Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jacek Frączyk
Jacek Frączyk
|
aktualizacja

Straty Getin Noble Banku. Afera KNF kosztowała ponad ćwierć miliarda

26
Podziel się:

Getin Noble Bank nie może wydobyć się ze strat. To już dziewięć kwartałów z rzędu na minusie. Kilka dni paniki klientów banku po aferze KNF wpędziły bank w kolejne kłopoty. Pozytywem jest poprawa wskaźnika złych kredytów.

Miały być zyski, są straty. Bank Leszka Czarneckiego oczyścił aktywa
Miały być zyski, są straty. Bank Leszka Czarneckiego oczyścił aktywa (East News)

Grupa GNB straciła w czwartym kwartale 275,6 mln zł, a w całym ubiegłym roku 453,4 mln zł. To niby lepiej niż w analogicznych okresach poprzedniego roku - strata kwartalna była mniejsza o 29 proc., a roczna o 21 proc. - ale 2017 rok był tragiczny i po utworzeniu wielkich rezerw i odpisów miało być już tylko lepiej. A nie jest.

Akcje Getin Noble spadły już w pierwszym kwadransie piątkowej sesji o 5,5 proc., by w godzinę od pierwszego notowania odbić w górę o 6 proc. od poziomu z czwartku. Sytuacja na rynku jest jak widać „dynamiczna”.

O ile w samych wynikach z trudem można wyszukać coś dobrego, to inwestorzy z nadzieją patrzą na słowa prezesa i nowe dane sprzedażowe.

Zobacz też: KNF ma nowego szefa. Co teraz z bankami Leszka Czarneckiego

- Wydarzenia z końca ubiegłego roku oraz zdolność operacyjna Getin Noble Banku do stawienia czoła tak niebywałej presji rynkowej, świadczą o zasadności zmian jakie wdrożyliśmy w ostatnich latach - powiedział prezes Artur Klimczak.

- Fundamentalna zmiana wizji biznesowej, oczyszczenie bilansu oraz unowocześnienie modeli operacyjnych, stworzyły sprawnie funkcjonującą organizację o dużym potencjale biznesowym. O skuteczności realizowanej strategii świadczy fakt, iż już w pierwszym kwartale br. akwizycja nowych rachunków oraz sprzedaż kredytów gotówkowych osiągnęły poziomy najwyższe od 2016 roku. W tym samym okresie udało nam się przywrócić wskaźniki płynnościowe do poziomów rynkowych. Obecnie naszym największym wyzwaniem pozostają koszty podjętych działań oraz ich wpływ na przyszłe wyniki banku - dodał.

Flagowym produktem pozostaje Konto Proste Zasady. Jego sprzedaż w 2018 roku osiągnęła poziom 130 tys., co oznacza 72 proc. wzrost w ujęciu rocznym.

"W ciągu 12 miesięcy bank zwiększył sprzedaż kredytów detalicznych o blisko 25 proc., osiągając poziom blisko 2 mld złotych” - podał bank. „Sprzedaż kredytów gotówkowych osiągnęła najwyższy od 2016 roku poziom" - czytamy także.

Wartość sprzedaży kredytów w segmencie małych i średnich firm wyniosła ponad 2,3 mld zł, przy wysokiej dynamice wzrostów w ujęciu kwartalnych. Dodatkowo, roczna wartość sprzedaży kredytów samochodowych wyniosła blisko 1,5 mld zł, co oznacza wzrost o blisko 21 proc. w skali roku.

Afera KNF mogła dobić GNB

Straty finansowe pogłębiły konsekwencje afery KNF. Bank musiał w czwartym kwartale ratować się ściąganiem pieniędzy z rynku, oferując wyższe oprocentowanie. Część klientów uległa panice i wycofywała środki. Konieczne było wsparcie NBP. I to wszystko widać w wynikach banku. Zysk na odsetkach spadł w ostatnich trzech miesiącach roku do 305 mln zł z 313 mln zł rok wcześniej.

„Koszt pozyskania nowych oraz odnawiania zapadających lokat terminowych złotowych klientów detalicznych wyniósł w 2018 roku 2,1 proc., natomiast koszt ponoszony za analogiczne lokaty w 2017 roku wynosił 1,8 proc.” - informuje bank w raporcie rocznym.

„Działania te miały przede wszystkim na celu pozyskanie nowych środków depozytowych klientów w celu przywrócenia wskaźników płynności do optymalnego poziomu” - podano.

Klienci ruszyli po swoje pieniądze od 13 listopada. po doniesieniach medialnych związanych z próbą szantażowania Leszka Czarneckiego przez szefa KNF. Bank otrzymał wsparcie płynnościowe z NBP w postaci kredytu refinansowego na łączną kwotę 4,79 mld zł. Całość kredytu została spłacona w lutym 2019 roku.

Czyszczenie aktywów

Prezentację wyniku za 2018 rok zrobiono w jednym z najpóźniejszych możliwych terminów i okazuje się, że czas oczekiwania nie zwiastował wiele dobrego. Być może jednak celowo miało to być w miarę blisko wyników za pierwszy kwartał, które będą ogłoszone 30 maja, chyba że wieści są dobre i bank przyśpieszy termin.

Bank wykorzystał ostatni czas na czyszczenie aktywów. Na złe kredyty udzielone klientom dokonano w ubiegłym roku 632 mln zł odpisów (z tego 211 mln zł w czwartym kwartale), w tym 285 mln zł na kredyty detaliczne i 280 mln zł na hipoteczne. Te ostatnie stanowią dwie trzecie portfela, a 23 proc. całego portfela to kredyty indeksowane do franka szwajcarskiego.

Bank wciąż ma w portfelu ponad 3 mld zł złych kredytów (koszyk 3). To 7,55 proc. wartości netto (po odpisach) całego portfela. Ten kluczowy dla banku wskaźnik jest już dużo lepszy niż rok wcześniej - wtedy wynosił 9,7 proc.

W przeciwieństwie do innych banków, większość złych kredytów GNB to te hipoteczne. Zbyt szerokim gestem przyznawane w czasie runu na kredyty frankowe, do dziś odbijają się czkawką. Według wyceny indywidualnej bank ma jeszcze 651 mln zł złych kredytów hipotecznych, a według wyceny grupowej 1357 mln zł. Tych drugich jest o 650 mln zł mniej niż rok wcześniej. I tę poprawę doceniła najwyraźniej giełda.

Seria niefortunnych zdarzeń

Nie tylko wyższe koszty odsetek przełożyły się na straty. Rosły koszty operacyjne, w tym głównie koszty pracownicze. Na wynagrodzenia bank wydał w 2018 roku 404 mln zł, czyli o 8,9 proc. więcej niż rok wcześniej. Relacja kosztów do dochodów wzrosła do 68,5 proc. z 57,5 proc. w 2017.

Co więcej o 82 mln zł w dół zweryfikowano wartość złych wierzytelności przeznaczonych do sprzedaży. Wyjście GetBacku z rynku windykacyjnego ewidentnie zmniejszyło ceny, które można na tymże rynku uzyskać.

Żeby tego było mało, to w związku z planowanym łączeniem z Idea Bankiem, bank musiał zredukować o 98 mln zł odpis nierozliczonych strat podatkowych z lat poprzednich. 17 stycznia 2019 r. zarządy obu banków uzgodniły i podpisały plan połączenia. Nawet połączone banki nie spełniają regulacyjnych wymogów kapitałowych i są objęte programami ochrony kapitału. Będą wymagały dokapitalizowania.

„Wariantowy scenariusz podstawowy zakłada pozyskanie dodatkowego zasilenia kapitałowego dla GNB SA jeszcze w trakcie 2019 roku bądź nie później niż w drugim kwartale 2020 roku” - informuje bank.

Na koniec ubiegłego roku Getin Noble miał na swoich kontach jeszcze 2,3 mld zł środków pieniężnych, czyli o 1,4 mld zł mniej niż rok wcześniej. To pieniądze, z których spłacany był w lutym kredyt w NBP.

„Na koniec grudnia 2018 r. wskaźniki kapitałowe banku były powyżej europejskich norm określonych przez art. 92 Rozporządzenia CRR" - podał bank.

W 2018 Leszek Czarnecki zasilił spółkę kwotą 390 mln zł. "Ponadto Getin Noble Bank prowadzi intensywne działania mające na celu pozyskanie inwestora finansowego, który dokapitalizuje bank lub instytucję, która powstanie w wyniku ewentualnej fuzji z Idea Bankiem” - napisano w raporcie.

Po opublikowaniu sprawozdania finansowego za 2018 rok bank oczekuje rozpoczęcia negocjacji term-sheetu transakcji z funduszami.

Aktywa razem banku wyniosły 49,91 mld zł na koniec 2018 r. wobec 59,82 mld zł na koniec 2018 r. GNB to już dużo mniejszy bank niż jeszcze rok temu. W ramach działań optymalizacyjnych, w ciągu 2018 r. zamknięto operacyjnie 43 placówki. Kluczem jest jednak na razie przetrwanie, a nie mierzenie się z gigantami.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

banki
giełda
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(26)
dk,emigrant
4 lata temu
tam sa wasze pieniadze to jeden z planow balcerowicza
wiecho
5 lata temu
Szkoda tylko że nikt nie wspomniał o tym jak ten Bank robi plecaki kredytowe klientom, gdzie kontrole a kto w takim wieku jak właściciel dorobił się takiego majątku , ja pracuję ponad 40 lat i jakoś nie mogę dorobić się z uczciwej pracy
Wp
5 lata temu
PRowy artykuł opłacony w WP. Ciekawe za ile się sprzedaliście?
Stan
5 lata temu
Nie wiem jak tam z działalnością którą z założenia powinien zajmować się każdy bank, ale PRowo wychodzi fatalnie z tym zatrudnianiem gimbazy do pisania pochwał siekierą ciosanych. No chyba że to starannie wyreżyserowany przekaz mający trafić dokładnie w tą samą grupę docelową co Kaczyński swoją piąchą.
jolka
5 lata temu
On dalej jeżdzi w tym bagażniku
...
Następna strona