Dzięki optymistycznym ocenom wystawionym amerykańskiej gospodarce przez FED oraz utrzymaniu stóp procentowych na rekordowo niskim poziomie, inwestorom udało się wyciągnąć w końcówce sesji główne indeksy na plusy.
Dow Jones Industrial zakończył dzień ponad 0,4 procent powyżej wtorkowego zamknięcia, S&P prawie 0,5 procent, a technologiczny Nasdaq zyskał 0,8 procent.
Praktycznie od początku wczorajszej sesji na rynku przewagę mieli sprzedający akcje, a indeksy utrzymywały się - choć na niewielkich, to jednak minusach. Dopiero po godzinie 20.15, gdy inwestorzy poznali komunikat po posiedzeniu FED nastroje znacznie się poprawiły. Po pierwsze - zgodnie z oczekiwaniami większości analityków - utrzymano stopy procentowe na rekordowo niskim poziomie bliskim zeru.
Decyzja nie była jednak podjęta przez członków FED jednomyślnie. Szef Rezerwy Federalnej w Kansas City Thomas Hoenig głosował za podwyższeniem stóp już teraz. Zdaniem analityków to kolejny sygnał, że już niedługo należy się spodziewać wzrostu stóp procentowych za oceanem.
Większy wpływ na poprawę atmosfery wśród inwestorów miała jednak ta część komunikatu FED, która dotyczyła sytuacji gospodarczej. Według FED kondycja amerykańskiej gospodarki stale się poprawia, jednak będzie ona rosła w umiarkowanym tempie.
W odróżnieniu od komunikatu po posiedzeniu grudniowym Rezerwy Federalnej tym razem zabrakło pozytywnej oceny rynku nieruchomości, który jest swoistą lokomotywą amerykańskiej gospodarki.
To jednak nie dziwi w kontekście wczorajszych danych o sprzedaży nowych domów. Zamiast prognozowanych 370 tys. budynków nabywców znalazło 342 tysiące. Dodając do tego również gorszy od oczekiwań wynik sprzedaży domów na rynku wtórnym (prognoza 5,9 mln wynik: 5,45 mln) trudno jest obecnie jednoznacznie stwierdzić, że rynek nieruchomości za oceanem wychodzi na prostą.
I to właśnie obawy o przyszłość ożywienia na rynku nieruchomości miały największy wpływ na spadki obserwowane na amerykańskich giełdach do czasu przedstawienia komunikatu po posiedzeniu FED.
Dobra końcówka sesji nie miała zbyt dużego znaczenia dla posiadaczy akcji Caterpilar Inc., które straciły ponad 4 procent, najwięcej spośród spółek wchodzących w skład indeksu Dow Jones. To efekt gorszych od oczekiwań analityków wyników spółki za czwarty kwartał.
Większego wpływu na notowania Apple Inc. nie miała natomiast wczorajsza prezentacja najnowszego produktu koncernu iPada. Akcje giganta z Cupertino wzrosły na koniec sesji o niecały 1 procent.