Warszawa, 12.11.2015 (ISBnews/ CMC Markets) - Ze względu na Dzień Niepodległości polski rynek był w środę zamknięty, ale na globalnym rynku walutowym bynajmniej nie panowała świąteczna atmosfera. Kurs EUR/USD rozpoczął dzień od spadków, zniżkując w pierwszej jego połowie ponad 0,5%. Po południu EUR/USD odrobił część strat, osiągając poziom 1,0750, jednak w dalszym ciągu wyraźnie widać słabość euro wobec dolara.
Inwestorzy nadal dyskontują potencjalną podwyżkę stóp procentowych przez Fed na grudniowym posiedzeniu oraz spekulacje odnośnie dalszych planów Europejskiego Banu Centralnego (EBC) w kwestii dalszego luzowania polityki monetarnej. Pierwsze, znacząco wpływa na umacnianie się dolara wobec większości światowych walut, natomiast drugie ciągnie w dół euro. Indeks dolara utrzymuje się w okolicach szczytu, wyznaczonego w miniony piątek, po publikacji danych z amerykańskiego rynku pracy.
W przypadku pary USD/PLN sytuacja wygląda jednak odmiennie i to polski złoty, podobnie jak w dwóch poprzednich dniach, jest obecnie górą. Rodzimej walucie ciążyła wcześniej polityczna niepewność, która po ogłoszeniu składu nowego rządu stała się mniej dotkliwa. Kurs USD/PLN spadł w okolice poziomu 3,9245, czyli wsparcia wyznaczonego przez poprzez lokalny szczyt z końca października. Dodatkowo analiza techniczna na jednodniowym wykresie wskazuje na realizację spadkowej formacji podwójnego szczytu, która w krótkim terminie może pomagać złotemu.
Jeszcze silniejsze umocnienie złotego widoczne jest na parze EUR/PLN, notowanej w okolicach poziomu 4,2160. Dodatkowo podaży sprzyjać może pokonanie wsparcia na poziomie 4,22.
Interesująco natomiast przedstawia się sytuacja wśród klientów CMC Markets, gdzie zarówno w przypadku pary USD/PLN jak i EUR/PLN dominują obecnie pozycje długie. Może to świadczyć o tym, iż po umocnieniu się złotego inwestorzy oczekują, że może się on w najbliższych godzinach osłabić.
Kalendarium makroekonomiczne jest dziś bogate w dane ekonomiczne. Oprócz ważnych dla rynku walutowego odczytów dotyczących inflacji w Niemczech, Francji i Irlandii, na zachowanie rynku mogą również wpłynąć dane dotyczące produkcji przemysłowej w Unii Europejskiej. Gorsze od oczekiwań wskaźniki mogą wzmocnić w inwestorach przekonanie o potrzebie interwencji ze strony EBC. Również dane o zatrudnieniu za oceanem mogą się odbić szerokim echem, gdyż aktualnie nawet neutralne odczyty mogą być interpretowane jako dowody na umacnianie się amerykańskiej gospodarki, a zatem przybliżać zacieśnianie polityki pieniężnej w USA.
Maciej Leściorz - dyrektor ds. sprzedaży i edukacji, CMC Markets
