Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. MZUG
|
aktualizacja

Alarmujący wzrost L4 z kodem "C". Co oznacza ta litera?

41
Podziel się:

Z danych ZUS wynika, że w 2024 roku liczba zwolnień lekarskich z kodem "C", dotyczącym nadużycia alkoholu, przekroczyła 8 tys. To więcej niż w całym 2023 roku. Problem dotyczy głównie osób w wieku 40-49 lat i generuje milionowe koszty dla pracodawców oraz gospodarki.

Alarmujący wzrost L4 z kodem "C". Co oznacza ta litera?
Alarmujący wzrost L4 z kodem "C". Co oznacza ta litera? (Adobe Stock, TOMASZ MAJCHROWICZ)

Pracodawcy w Polsce mierzą się z narastającym problemem związanym z absencją pracowników spowodowaną nadużywaniem alkoholu. Według najnowszych danych ZUS, w ciągu pierwszych dziesięciu miesięcy 2024 roku wystawiono ponad 8 tys. zaświadczeń lekarskich z kodem "C" wskazującym na niezdolność do pracy z powodu spożycia alkoholu. To wyraźny wzrost w porównaniu z 2023 rokiem, kiedy takich zwolnień było 6,6 tys. Liczba dni absencji chorobowej z tego powodu wyniosła już 83,2 tys.

Eksperci ostrzegają, że te liczby mogą być jedynie wierzchołkiem góry lodowej, gdyż statystyki nie obejmują osób pracujących "na czarno" czy niezgłaszających swoich problemów zdrowotnych związanych z alkoholem. Najwięcej takich zwolnień wystawiono w województwach mazowieckim, wielkopolskim i śląskim.

Analiza ZUS pokazuje, że najczęściej L4 z kodem "C" dotyczy pracowników w wieku 40-44 lat, co potwierdza tendencję, że największe ryzyko problematycznego spożycia alkoholu przypada na wiek średni. Ponadto 31,9 proc. takich zaświadczeń dotyczyło krótkich absencji od 1 do 5 dni, natomiast dłuższe zwolnienia są zazwyczaj związane z leczeniem odwykowym.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Złoty środek. Dlaczego inwestowanie w metale szlachetne zyskuje na znaczeniu?

Skutki dla gospodarki i pracodawców

Zjawisko to niesie poważne konsekwencje dla przedsiębiorstw i gospodarki. Długotrwałe absencje pracowników prowadzą do spadku wydajności, konieczności organizacji zastępstw i wzrostu kosztów pracy. Eksperci szacują, że same zwolnienia generują koszty sięgające 50 mln zł rocznie, nie licząc dodatkowych wydatków na zastępstwa, utracone korzyści czy rekrutację nowych pracowników.

Długotrwałe absencje pracowników prowadzą do spadku wydajności przedsiębiorstw. Firmy ponoszą koszty związane z koniecznością organizowania zastępstw lub redukcji zasobów, co wpływa na jakość usług oraz terminowość realizacji zadań – wskazuje Michał Pajdak z platformy ePsycholodzy.pl.

Według ekspertów z BCC i SWPS, skala problemu może być znacznie większa, niż wskazują oficjalne statystyki. Rosnąca liczba zwolnień może być sygnałem zarówno narastającego problemu nadużywania alkoholu, jak i większej gotowości do zgłaszania problemu oraz podejmowania leczenia.

Według Krajowego Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom, w 2024 roku wyniosły one ponad 93 mld zł rocznie, z czego przeszło 0,5 mld zł przeznaczono na leczenie chorób związanych z alkoholem.

Najwięcej zaświadczeń wystawiono w województwach mazowieckim (1,1 tys.), wielkopolskim (916) i śląskim (899). Wśród grup wiekowych najwięcej przypadków dotyczyło osób w wieku 40–44 lata (1,5 tys.), a najmniej osób poniżej 19. roku życia oraz powyżej 65 lat.

Kody na zwolnieniach lekarskich

Kody literowe na zwolnieniach L4 reprezentują powody niezdolności do pracy. Obecnie stosuje się pięć kodów literowych od A do E.

Kod "A" określa, że pracownik jest niezdolny do pracy z powodu tej samej choroby, jeśli przerwa między zwolnieniami nie przekracza 60 dni, kod "B" dotyczy ciąży, "C" odnosi się do nadużycia alkoholu, "D" do gruźlicy, a kod "E" oznacza niezdolność wynikającą z choroby zakaźnej o dłuższym okresie wylęgania lub innej choroby z opóźnionymi objawami.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródło:
MondayNews
KOMENTARZE
(41)
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
undefined und...
4 miesiące temu
Nikogo to nie dziwi. Narasta problem alkoholu i chęć leczenia haha. Dobre sobie. Jeśli dzisiaj dają renty alkoholowe ot tak poprostu bo chleje to po co pracować, płacić podatki i wypruwać sobie flaki. W imię czego? Charytatywnie na utrzymywanie nierobów, plusów i innych siedzących w domu za kasę ? Ludzie psychicznie się wykańczają, mają dość życia w takim systemie. Jeden haruje jak wół a inny ma na tacy.
Abst
4 miesiące temu
Lepiej niech idzie na zwolnienie,w stanie odstawienia alkoholu pracownik może spowodować wypadek.
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
maruda
4 miesiące temu
Państwo czerpie korzyści ze sprzedaży napojów alkoholowych a potem daje osobom uzależnionym rentę. Paradoks czy działanie celowe?
Qwe
4 miesiące temu
Ja nie miaľam zielonego pojecia, ze mozna na kaca dostac zwolnienie.
I tyle
4 miesiące temu
No ale są też "plusy dodatnie" - wpływy do budżetu.
...
Następna strona