Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Konrad Bagiński
|
aktualizacja

Amerykanie szykują pozwy. Czy CD Projekt ma się czego bać?

21
Podziel się:

Kilka kancelarii z USA zapowiada pozwy zbiorowe przeciw polskiemu producentowi gier. Chodzi o potencjalne wprowadzanie w błąd inwestorów. CD Projekt raczej się tymi zapowiedziami nie przejmie.

Amerykanie szykują pozwy. Czy CD Projekt ma się czego bać?
cyberpunk (Materiały prasowe)

"Cyberpunk 2077" miał być światowym hitem z Polski. Gra CD Projektu jednak zawiodła. Szczególnie posiadaczy konsol starszej generacji, którzy za duże pieniądze otrzymali praktycznie nieskończony produkt. Firma zapowiedziała już, że będzie zwracać pieniądze.

Rozwiązanie problemów graczy z punktu widzenia CD Projektu będzie kosztowne, ale tu sprawa jest dość oczywista. Gorzej się sprawy mają w przypadku posiadaczy akcji.

Zobacz także: Co z bugami w Cyberpunk 2077? Prezes CD Projekt mówi wprost

Emocje niezadowolonych inwestorów zauważyły trzy kancelarie prawne z USA. Prawie w jednym czasie dwie z Nowego Yorku i jedna z Los Angeles za pomocą serwisów wyspecjalizowanych w dystrybucji komunikatów prasowych i informacji prawnych opublikowały podobnie brzmiące komunikaty – pisze "Puls Biznesu".

Kancelarie zapraszają akcjonariuszy CD Projektu do zgłaszania roszczeń w celu przygotowania sporu zbiorowego. "PB" pisze, że nie chodzi o akcje, ale o amerykańskie kwity depozytowe (ADR).

- Są to papiery wartościowe, które inkorporują prawo własności jednej lub wielu akcji spółki, której siedziba znajduje się w innym państwie niż to, w którym je wyemitowano – tłumaczy "PB". Takie papiery, jak w przypadku CD Projektu, są wystawiane przez prywatny bank bez porozumienia z emitentem akcji.

Gazeta podkreśla, że CD Projekt odmówił komentarza w sprawie potencjalnych pozwów zbiorowych. Ale prawnicy specjalizujący się w prawie papierów wartościowych i giełd, z którym rozmawiał „PB”, twierdzą, że firma raczej nie ma się czego obawiać.

Mówią, że w USA pozywanie się o wszystko jest dość modne, wspomniane ewentualne pozwy nie mają praktycznie żadnych szans powodzenia. Zapowiedzi kancelarii są oceniane raczej jako próba reklamy i ściągnięcia klientów.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(21)
Tadmo
3 lata temu
Mam wrażenie , że chodzi o celowe zaniżenie akcji i zdołowanie CD projekt. Mam nadzieję , że CD projekt wróci na swoje miejsce.
MR koments
3 lata temu
Ten artykuł omija to co najistotniejsze. Amerykańskie kancelarie badają czy uda się w imieniu poszkodowanych założyć sprawy przeciwko... no właśnie! nie CDR a amerykańskim bankom, emitentom ADR. Ani jedna nie twierdzi że założy sprawy CDR, bo musiałaby to zrobić w Warszawie, przed sądem właściwym dla siedziby spółki. Czyli Wawa Praga Północ. Na dodatek wg. polskiego prawa. Nie przewiduje ono "amerykańskich" odszkodowań. Ps. dodatkowo polskie sądy w takich sprawach bardzo logicznie podchodzą do tematu. Zadają pytanie co to jest w tym przypadku strata? bo jeśli się akcji nie sprzedało, to straty nie ma. Jeśli się sprzedało taniej... to przecież na podstawie osobiście złożonej dyspozycji, bez przymusu... a wartość akcji może po tym rosnąć.
ffrrytka
3 lata temu
art 447 amerykanskiego prawa wyraznie mowie gdzie nasze miejsce i ze nie mamy NIC do gadania !!!!!!!!!!!!!!
Karol K
3 lata temu
Według mnie chcą to wykorzystać że niby wiedzieli
fddf
3 lata temu
Gdyby jeszcze producent gier miał się przejmować rollerkosterem na giełdzie, to by nie powstała żadna gra. To jest czysty hazard i tam toczy się inna uzależniająca gra. Jeżeli ktoś nie jest dorosły i odpowiedzialny, nie powinien w nią grać. Z płaczem to teraz do mamy, albo do szafy przeczekać aż opadną emocje reszty dzieci i cena znów będzie normalna.
...
Następna strona