Premier podkreślił podczas spotkania z wyborcami Prawa i Sprawiedliwości w Kraśniku, że udało się obronić granicę polsko-białoruską przed nielegalną imigracją.
- Jeżeli teraz jest mowa o przenikaniu nielegalnych imigrantów, to dla waszej wiedzy, bo wy prowadzicie rozmowy, które mają też pomóc nam wygrać wybory, wierzę w to, dla waszej wiedzy - szlakiem tzw. bałkańskim, przez Węgry, przez Słowację, przejeżdżają tacy nielegalni imigranci, bo nie ma granicy między Polską a Słowacją, jest granica Schengen - wołał szef rządu.
Kontrole na granicy ze Słowacją
Dodał, że Polska tej granicy nie kontroluje, ale polecił szefowi MSWiA wprowadzenie kontroli busów. Morawiecki podkreślał, że tylko PiS może ochronić Polskę przed najazdem nielegalnych imigrantów, a Donald Tusk sprowadzi do Polski Lampedusę.
Premier nawiązał też do afery wizowej, ale uderzył w kanclerza Niemiec Olafa Scholza. - Chcę powiedzieć do niego, żeby nie wtrącał się w polskie sprawy - wyznał Morawiecki.
Scholz uznał, że afera wizowa "to skandal, który wymaga wyjaśnienia". Dlatego zapowiedział rozmowy z polskim rządem. Przypomnijmy, że afera wizowa dotyczy sprowadzania do Polski imigrantów z korupcją w tle. W proceder miał być zamieszany wiceszef MSZ Piotr Wawrzyk. Prokuratura Krajowa podała, że prowadzi w tej sprawie śledztwo wraz z Centralnym Biurem Antykorupcyjnym. Dotyczy ono nieprawidłowości przy składaniu wniosków o wydanie kilkuset wiz w ciągu półtora roku.