Białoruś. Łukaszenka zamyka granice z Polską
Białoruski prezydent Aleksandr Łukaszenka zdecydował o zamknięciu granic z Polską i Litwą. Wzmacnia też kontrole na granicy z Ukrainą.
"Jesteśmy zmuszeni zabrać wojska z ulicy, pół armii postawić pod broń i zamknąć granicę państwową na zachodzie. Przede wszystkim – z Litwą i Polską" - poinformował w czwartek Łukaszenka.
Decyzja ma związek z trwającymi na Białorusi protestami przeciwko wynikom wyborów z 9 sierpnia, uznawanymi za sfałszowane.
W czwartek Parlament Europejski przyjął rezolucję, w której odrzucił wyniki sierpniowych wyborów prezydenckich na Białorusi.
Białorusini przyjadą do Polski? "Pracujemy nad ułatwieniami"
Europarlamentarzyści zapowiedzieli, że nie uznają Alaksandra Łukaszenki za prezydenta tego kraju po upływie jego obecnej kadencji.
Kadencja Łukaszenki kończy się 5 listopada. Od samego początku protestów Łukaszenka twierdził, że za ich organizacją stoją "obce siły".
Mówiąc o ich pochodzeniu wskazywał m.in. na Polskę i Litwę, gdzie obecnie przebywa Swiatłana Cichanouska, jego kontrkandydatka.
"Nie wiemy, z czym oni jeszcze wyskoczą. Zostało zaledwie kilka chwytów, by rozpocząć gorącą wojnę" – oświadczył lider Białorusi, występując podczas Forum Kobiet w Mińsku