Białoruski oligarcha wpisany na polską listę sankcji. Na wniosek skarbówki

Aleksandr Moszeński, białoruski oligarcha związany z reżimem Łukaszenki, został wpisany na polską listę sankcyjną. Decyzję podjęto na wniosek szefa Krajowej Administracji Skarbowej.

Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka i Aleksandr MoszeńskiPrezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka i Aleksandr Moszeński
Źródło zdjęć: © Belarussian State University, Getty Images | Contributor
Michał Wąsowski

Białoruski oligarcha Aleksandr Moszeński znalazł się na polskiej liście sankcyjnej ministra spraw wewnętrznych i administracji. Wpisanie go na listę nastąpiło na wniosek szefa Krajowej Administracji Skarbowej.

Białoruski oligarcha Aleksandr Moszeński na liście sankcyjnej

Moszeński jest znany z bliskich powiązań z prezydentem Białorusi, Aleksandrem Łukaszenką. Jego działalność budzi kontrowersje, a związki z reżimem Łukaszenki są dobrze udokumentowane. Rzecznik prasowy Krajowej Administracji Skarbowej, Justyna Pasieczyńska, podkreśliła, że Moszeński wspiera działania Łukaszenki, które pośrednio przyczyniają się do agresji Rosji na Ukrainę.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Pekin kontroluje czuły punkt? "Każdy port na świecie musi kupić od chińskiej firmy"

- Ze względu na zażyłe i długotrwałe powiązania z prezydentem Białorusi, wjazd i pobyt Moszeńskiego w Polsce stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa - przekazała Pasieczyńska.

Wpisanie na listę sankcyjną oznacza zamrożenie środków finansowych i zasobów gospodarczych oligarchy oraz zakaz udostępniania mu jakichkolwiek zasobów. Dodatkowo, jego pobyt w Polsce jest uznany za niepożądany.

Moszeński. Kim jest "człowiek Łukaszenki w Warszawie"?

Jak opisywał w 2024 r. TVN24, Moszeński "finansuje różnego rodzaju inwestycje, które wymyśla Aleksander Łukaszenka, a w czwartek pakuje się, wsiada do mercedesa i przyjeżdża do Warszawy, gdzie wiedzie europejskie życie". Moszeński jest m.in. właścicielem dużych zakładów przetwórstwa rybnego i zakładów mleczarskich, a dziennikarz TVN24 Bertold Kittel oceniał obroty jego biznesów na ok. 1 mld euro.

Decyzja ta jest częścią szerszych działań mających na celu ograniczenie wpływów osób wspierających reżim Łukaszenki w Europie. Przypomnijmy, że w styczniu odbyły się na Białorusi "wybory" prezydenckie, w których Łukaszenka zdobył 88 proc. głosów. Wybory nie są uznawane za demokratyczne przez białoruską opozycję i Zachód. Łukaszenka jest prezydentem Białorusi od ponad 30 lat i w tym czasie zbudował dzięki temu fortunę dla siebie i swoich dzieci.

Wybrane dla Ciebie
Sala za 300 mln dolarów na 1000 osób. Trump zatrudnił nowego architekta
Sala za 300 mln dolarów na 1000 osób. Trump zatrudnił nowego architekta
Na Wyspach chcą przekazać miliardy Ukrainie z zamrożonych rosyjskich aktywów
Na Wyspach chcą przekazać miliardy Ukrainie z zamrożonych rosyjskich aktywów
170 tys. zł odprawy i urlop. Sejm zdecydował
170 tys. zł odprawy i urlop. Sejm zdecydował
Wiceprezydent USA ostrzega UE przed nałożeniem kary na platformę X
Wiceprezydent USA ostrzega UE przed nałożeniem kary na platformę X
Firmowe samochody tylko na prąd? Oto plan UE
Firmowe samochody tylko na prąd? Oto plan UE
Biorą kredyty na wyższe kwoty niż Polacy. "To zaskakujące"
Biorą kredyty na wyższe kwoty niż Polacy. "To zaskakujące"
Budowa bez pozwolenia. Sejm poparł poprawki Senatu
Budowa bez pozwolenia. Sejm poparł poprawki Senatu
Więzienie za rażące przekroczenie limitu prędkości. Ustawa trafi do prezydenta
Więzienie za rażące przekroczenie limitu prędkości. Ustawa trafi do prezydenta
Nowelizacja ustawy górniczej. Sejm przegłosował odprawy dla górników
Nowelizacja ustawy górniczej. Sejm przegłosował odprawy dla górników
Sejm za ujednoliceniem sposobu obliczania powierzchni użytkowej mieszkania
Sejm za ujednoliceniem sposobu obliczania powierzchni użytkowej mieszkania
Ambasador USA: Polska to jeden z cudów tego świata
Ambasador USA: Polska to jeden z cudów tego świata
Zapłacą ludziom za wymianę okien. Lotnisko rusza z akcją
Zapłacą ludziom za wymianę okien. Lotnisko rusza z akcją
Wyłączono komentarze
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja serwisu Money.pl