Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. KRO
|
aktualizacja

Brakuje miodu na rynku. Coraz częściej pojawia się na nim fałszywka

70
Podziel się:

Produkcja miodu w Europie jest niewystarczająca, aby zaspokoić wymagania wszystkich konsumentów. Problem ten dotyka także Polski, chociaż jesteśmy jednym z największych dostawców. Zamiast tego coraz częściej na półkach sklepowych klienci otrzymują miód importowany z Ukrainy i Chin.

Na stoły Polaków coraz częściej trafia fałszywy miód.
Na stoły Polaków coraz częściej trafia fałszywy miód. (iStock.com)

- Obecnie 60 proc. miodu używanego w Unii Europejskiej pochodzi spoza Unii - mówi Biznes Wojciech Janek z Honey Revolution w rozmowie z agencją Newseria. - Mimo że nie chcielibyśmy go importować, to nie mamy wyjścia, bo kraje unijne nie produkują wystarczającej ilości miodu, a powodem jest wymieranie pszczół. Przyczyn jest wiele - pestycydy, ograniczenie naturalnego habitatu oraz monokultura rolnicza - tłumaczy.

Habitatem nazywany jest zestaw specyficznych warunków siedliska właściwych dla określonych gatunków. Naturalny habitat pszczół jest ograniczany przez cywilizację.

Europejscy producenci nie są w stanie zaspokoić potrzeb konsumentów. Polska, chociaż jest jednym z największych producentów miodu (obok Niemiec i Szwecji), także nie jest w stanie wytworzyć odpowiedniej ilości produktu.

Zobacz też: Podatek cukrowy. Szumowski: specjalny zakaz dot. energetyków byłby wyłomem

Rynkową pustkę zwietrzyli oszuści, którzy na półki sklepowe dostarczają fałszywy produkt. Fałszowanie miodu może mieć miejsce np. w momencie jego produkcji. Jak? Jeżeli pszczelarz dokarmia pszczoły sacharozą, a do gotowego wyrobu dodawane są syropy glukozowo-fruktozowe.

Zdarzają się także nieprawdziwe informacje na etykietach - nieuczciwi producenci i sprzedawcy mogą np. zmienić kraj pochodzenia miodu.

- Można zaryzykować stwierdzenie, że fałszowanie miodu jest obecnie większym biznesem niż handel kokainą. W dodatku jest to również biznes w niewielkim stopniu penalizowany w porównaniu z narkotykami - mówi rozmówca Newserii.

- Nawet jeśli mówi się w mediach o tym, że złapano fałszerzy miodu, to policja nie wyprowadza ich w kajdankach. Dlatego ten problem jest ogromny, bo na stoły trafia miód importowany, który nie spełnia żadnych norm, a ponadto spożywamy produkt, który tak naprawdę nie jest miodem - dodaje.
Wojciech Janek przekonuje, że świadomość konsumentów się zmienia. Klienci są gotowi zapłacić więcej za miód, byleby tylko mieć pewność, że nabyty wyrób jest wysokiej jakości.

Instytut Ogrodnictwa Zakład Pszczelnictwa w Puławach w opracowaniu za 2018 rok podaje, że w Polsce jest około 1,63 mln rodzin pszczelich. To o ok. 5,2 proc. więcej niż rok wcześniej. Przeciętnie na 1 km kw. przypada 5,2 rodzin pszczelich.

- Pszczelarze są bardzo rozproszeni. Średnia wielkość pasieki w Polsce to 22 ule, w Niemczech jest nawet gorzej, bo tylko siedem uli. To są małe przychody, taki side business, jak mówią Amerykanie. Przez to nie jest to gałąź rolnictwa, w którą się inwestuje, jest to raczej branża hobbystyczna i skrajnie nieefektywna - tłumaczy Janek.

W Polsce działa ponad 76 tys. pszczelarzy. Przeciętnie w jednej pasiece znajdują się 22 rodziny pszczele. Tylko ok. 470 pasiek nad Wisłą posiada obsadę powyżej 150 rodzin pszczelich.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(70)
Pisiorek
4 lata temu
Pomódlmy się o deszcz
jyut
4 lata temu
Nie klienci nie chca płacic wiecej za lepszy miód,bo jest bardzo drogi, klienci PŁACA wiecej za szajs i to duzo wiecej,sztuczny miód ma zupełnie inna cene.promowanie wyzszej ceny a nie lepszego miodu,tacy sami jak ci oszusci handlowi.
Pabllo
4 lata temu
Zamiast skupiać się na oszustach, wystarczy poczytać: "DOMOWE SPOSOBY - POMOC PSZCZOŁĄ". Artykułów nie brakuje. Mały ruch każdego = lawina pozytywnych zmian.
Jarek
4 lata temu
Mój znajomy kupuje miód z Ukrainy po 6 zł. kilogram w beczkach po 150 kg. Po zbadaniu jest milion razy lepszy od naszego polskiego. Polscy pszczelarze dokarmiają pszczoły cukrem z biedronki po 1,30 kg. Byłem świadkiem. Na 1 ul sypią 20 kg. cukru, więc miód jest z przerobionego cukru, a nie z zbieranego nektaru. Życzę smacznego. Amen.
Adam
4 lata temu
Przychodzi kontrola idzie na zaplecze. Po godzinie wychodzi z pełną torbą i mamy jak mamy. Sam widziałem torbę z kabanosami, koniakiem i kopertą.
...
Następna strona