Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. TOS
|

Branża beauty na zakręcie. Prawie połowa pracowników ma jakieś zadłużenie w bieżących płatnościach

3
Podziel się:

Co dziesiąty pracownik branży beauty zamierza zmienić zawód z powodu pandemii i w związku ze stosowanymi od ponad roku różnego rodzaju obostrzeniami. Niemal połowa ankietowanych informuje, że ma zadłużenie w kwestii bieżących płatności, np. za czynsz. Na uregulowanie zaległości badani potrzebują przeważnie 2-3 miesięcy. Ale pod warunkiem, że na stałe wróci pełna możliwość zarobkowania, znana sprzed pandemii. Takie wnioski płyną z badania przeprowadzonego przez UCE RESEARCH i SYNO Poland.

Branża beauty na zakręcie. Prawie połowa pracowników ma jakieś zadłużenie w bieżących płatnościach
Branża beauty na zakręcie. Prawie połowa pracowników ma jakieś zadłużenie w bieżących płatnościach (Adobe Stock)

10% pracowników branży beauty deklaruje, że z powodu pandemii oraz w związku ze stosowanymi od ponad roku różnego rodzaju obostrzeniami zamierza zmienić swój zawód. Przeciwnego zdania jest 63,9% ankietowanych. Z kolei 26,1% respondentów nie ma opinii w tej sprawie.

– Te wyniki świadczą o problemach finansowych i niepewności. Branża beauty ucierpiała w wyniku pandemii. Są jednak takie sektory, które dotknęła ona jeszcze bardziej. Badanie przeprowadzono akurat w momencie jej zamknięcia. Prawdopodobnie odpowiedzi są więc nacechowane emocjami – komentuje Blanka Chmurzyńska-Brown, dyrektor generalna Polskiego Związku Przemysłu Kosmetycznego.

Przekwalifikowanie się to zawsze jest duży problem, co podkreśla prof. Stanisław Gomułka, główny ekonomista BCC i były wiceminister finansów. Jeśli ktoś zdobył umiejętności w danym zawodzie, to chciałby w nim kontynuować pracę. Te osoby nie muszą porzucać branży beauty, tylko szukać możliwości zatrudnienia w firmach, które w tej chwili nie mają problemów.

Zobacz także: Ukryty podatek dla wszystkich. "Najbardziej zjadliwy"

– Możliwe, że wspomniane 10% to osoby, które w ostatnim roku rozpoczęły swoją zawodową drogę i zastanawiają się, czy dobrze wybrały. Pandemia pokazała, które zawody są na nią odporne, a które nie. Może to skłaniać do przemyśleń i zmiany myślenia, zwłaszcza u początkujących – dodaje Chmurzyńska-Brown.

Z badania wynika też, że 44,1% pracowników branży beauty ma z powodu pandemii i obostrzeń bieżące zadłużenie w płatnościach, np. za prąd, gaz, czynsz lub w spłacie kredytów. Natomiast takich trudności nie odczuwa 50,8% respondentów. 5,1% badanych nie jest w stanie tego określić.

– Może dojść do zwiększonej restrukturyzacji całej branży. Tak się zwykle dzieje właśnie w okresie recesji. Ona wywołuje bardzo zróżnicowane skutki. Należy spodziewać się większej liczby bankructw. Jednak są też zakłady, które teraz radzą sobie lepiej. I właśnie one mogą się rozbudowywać i nawet zatrudniać tych, którzy utracą pracę – mówi prof. Gomułka.

Z badania wiemy też, jak długo zajmie pracownikom branży beauty całkowite uregulowanie ww. zobowiązań, jeśli wróci pełna możliwość zarobkowania znana sprzed pandemii i w międzyczasie salony nie zostaną ponownie zamknięte. 34,1% respondentów wskazuje na okres 2-3 miesięcy.

– Jeżeli zaległości finansowe można usunąć po 2, 3 czy nawet 4 miesiącach, to jest raczej optymistyczna wiadomość. To świadczyłoby o tym, że te kłopoty są krótkoterminowe i pracownicy tej branży mogą sobie z nimi poradzić – podkreśla były wiceminister finansów.

Dalej widzimy takie odpowiedzi jak od 4 do 5 miesięcy (16,8%), od 5 do 6 miesięcy (15,6%) oraz od 6 do 12 miesięcy (12,9%). O najdłuższym okresie wskazanym w badaniu, czyli powyżej roku, mówi zaledwie 6,8% respondentów. Z kolei najkrótszy, tj. do miesiąca, potwierdza 5,5% osób. Natomiast 8,2% respondentom trudno było to określić. Według prof. Gomułki, ankietowani, którzy potrzebują co najmniej 12 miesięcy na uregulowanie zaległości, mają poważne kłopoty. Oczywiście niektórzy mogą dysponować środkami na przetrwanie.

Badanie zostało przeprowadzone w 3. i 4. tyg. kwietnia br. metodą CAWI przez UCE RESEARCH i SYNO Poland na ogólnopolskiej próbie 1105 pracowników, pochodzących z grupy wsparcia Beauty Razem, do której obecnie należy blisko 57 tys. członków.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
MondayNews
KOMENTARZE
(3)
kamila
3 lata temu
erif pomaga w tym żeby nie trafić na dłużników
zwrot przez
3 lata temu
rufę. Teraz trendy jest piękno inaczej.
Ola
3 lata temu
A będzie gorzej. Wszyscy z nich podnieśli ceny, "moja kosmetyczka o 50%, zrezygnowałam paznokcie od kilku miesięcy robię sama. Przez pazerność stracą kolejnych klientów. U mnie większość robi już samodzielnie owszem początku nie były łatwe ale teraz już jest ok. Fryzjer też podniósł ceny za farbowanie za 180zl to już przesada. Na żadnej podwyżki nie dostałem więc im też nie zapłacę tych wygórowanych cen