Ceny paliw w dół. Nowe, optymistyczne informacje ze stacji

"Paliwa na stacjach są wyraźnie tańsze niż przed tygodniem" - komentują w środę analitycy portalu. Choć wakacyjne wyjazdy rok temu kosztowały kierowców znacząco mniej niż obecnie, w pierwszych dniach sierpnia i tak mogą oni nieco odetchnąć.

Z najnowszego badania detalicznych cen paliw realizowanego przez e-petrol.pl wynika, że benzyna 95-oktanowa potaniała o 13 gr na litrze. Średnio kosztuje obecnie 7,19 zł za litr (choć jeszcze rok temu w wakacje było to zaledwie 5,74 zł). Podobnej skali obniżka dotyczy też oleju napędowego. W ciągu tygodnia potaniał on o 12 gr i trzeba za niego płacić średnio 7,45 zł (podczas gdy rok temu było 5,43 zł).

Tańszy jest też LPG - o 4 gr na litrze. Paliwo to kosztuje obecnie średnio 3,31 zł za litr, podczas gdy na początku sierpnia 2021 r. kierowcy płacili za nie 2,65 zł - przypomina E-Petrol.

Według danych portalu na paliwowej mapie Polski wyróżniają się województwa: świętokrzyskie, pomorskie i podkarpackie, w których wizyty na stacjach paliw należą do najtańszych.

W województwie świętokrzyskim najmniej płaci się za benzynę Pb95 - 7,09 zł za litr. Na Pomorzu najtańsze jest napełnienie baku olejem napędowym - kosztuje to 7,32 zł za litr. Na Podkarpaciu najkorzystniejsza jest natomiast cena LPG, która wynosi 3,13 zł za litr.

Najdrożej jest z kolei w województwie lubuskim, gdzie litr Pb95 i ON kosztuje średnio 7,27 i 7,53 zł oraz na Dolnym Śląsku, na którym za LPG płaci przeciętnie 3,52 zł za litr.

Obecne obniżki są jednak i tak niewielkim pocieszeniem, jeśli spojrzymy na ceny sprzed roku czy dwóch. Według danych Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego średnia cena benzyny Pb95 w 2021 roku wynosiła jedynie 5,44 zł za litr, a w 2020 roku było to zaledwie 4,41 zł.

W środę UOKiK podał, że przeprowadził analizę przyczyn podwyżek na polskich stacjach paliw. Jak przekonuje urząd, brak jest podstaw, by stwierdzić, że drogie paliwa to wynik niedozwolonych praktyk przedsiębiorstw. Winna jest sytuacja geopolityczna. Powodami są m.in. skutki wojny w Ukrainie, a także spadek mocy przerobowych rafinerii działających w Europie, a także wzrost cen ropy naftowej i kursu dolara amerykańskiego.