Chiny mają problem. Nowe dane z gospodarki to zimny prysznic
Chiny borykają się jednocześnie ze słabszym od prognoz wzrostem sprzedaży detalicznej i niższą niż zakładano produkcją przemysłową. Oznacza to, że wewnętrzny rynek Państwa Środka boryka się ze znacznie większymi problemami, niż zakładał rząd.
Najnowsze dane opublikowane przez Narodowe Biuro Statystyczne Chin (NBS) pokazały, że sprzedaż detaliczna w sierpniu wzrosła o 3,4 proc. rok do roku, podczas gdy oczekiwano wzrostu o 3,8 proc. . Produkcja przemysłowa zwiększyła się w tym samym okresie o 5,2 proc. rok do roku, w porównaniu do prognozy na poziomie 5,8 proc. .
Inwestycje w środki trwałe wzrosły o 0,5 proc. od początku roku do sierpnia w ujęciu rocznym, nie osiągając oczekiwanego poziomu 1,4 proc. . Stopa bezrobocia w sierpniu wyniosła 5,3 proc. , nieznacznie wzrastając z 5,2 proc. w poprzednim miesiącu, co biuro statystyczne przypisało sezonowi ukończenia studiów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Chińskie auta zalewają Europę. Czy to koniec niemieckiej dominacji? Jakub Faryś w Biznes Klasie
Niepewność i wyzwania dla chińskiej gospodarki
NBS zauważyło, że w środowisku zewnętrznym istnieje wiele niestabilnych i niepewnych czynników, a rozwój gospodarki narodowej nadal stoi w obliczu wielu ryzyk i wyzwań. Podkreślono potrzebę pełnego wdrożenia polityki makroekonomicznej, skupienia się na utrzymaniu stabilnego zatrudnienia, biznesu i oczekiwań rynkowych oraz pogłębienia reform, otwarcia i innowacji.
Sprzedaż detaliczna, z wyłączeniem konsumpcji samochodów, wzrosła w sierpniu o 3,7 proc. rok do roku. Wzrost konsumpcji na obszarach wiejskich wyprzedził wzrost w centrach miejskich, rosnąc o 4,6 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim.
Niepewność co do inflacji i cen konsumpcyjnych
Rzecznik NBS Fu Linghui stwierdził, że trudno jest określić, czy inflacja konsumencka osiągnęła punkt zwrotny, oczekując jednocześnie, że ceny konsumpcyjne pozostaną zmienne. Wskaźnik cen konsumpcyjnych w Chinach spadł bardziej niż oczekiwano w zeszłym miesiącu, obniżając się o 0,4 proc. rok do roku, podczas gdy deflacja cen producenta utrzymywała się przez trzeci rok.
Fu przyznał niepewność wokół "importowanej inflacji", gdzie ceny importowanych towarów mogą wzrosnąć z powodów takich jak osłabienie juana, rosnące globalne ceny surowców i wyższe stawki celne. Wskazał również na wsparcie ze strony polityki "anty-inwolucyjnej", mającej na celu nadmierną konkurencję i wojny cenowe producentów, które ostatecznie przełożą się na ceny konsumpcyjne.