Cła Trumpa wyrządzą "dotkliwe szkody". Przedsiębiorcy protestują
Zapowiedziane przez prezydenta USA Donalda Trumpa cła zagrażają min. istnieniu ponad 6 500 drobnych przedsiębiorstw w Stanach Zjednoczonych, które zależą od produktów wytwarzanych w Brazylii - twierdzą dwa główne stowarzyszenia przedsiębiorców ze Stanów Zjednoczonych i Brazylii
Dwa główne stowarzyszenia przedsiębiorców reprezentujących interesy handlowe Stanów Zjednoczonych i Brazylii ogłosiły we wtorek wspólne oświadczenie, w którym wzywają rządy swych krajów do podjęcia "rokowań na wysokim szczeblu" w celu zapobieżenia wdrożeniu 50-procentowych ceł na brazylijskie towary zapowiedzianych przez prezydenta Donalda Trumpa.
Mają one wejść w życie 1 sierpnia. Decyzja prezydenta USA wzbudziła ogromne zaniepokojenie zarówno ze strony Amerykańskiej Izby Handlowej, jak i jej brazylijskiego odpowiednika - podkreśla m.in. poczytny dziennik "Correio Braziliense".
Obie te instytucje ostrzegły we wtorek we wspólnym oświadczeniu,że "cła Trumpa" wyrządzą "dotkliwe szkody" zarówno gospodarce brazylijskiej, jak i amerykańskiej.
Według cytowanego oświadczenia,"cła Trumpa" zagrażają min. istnieniu ponad 6 500 drobnych przedsiębiorstw w Stanach Zjednoczonych, które zależą od produktów wytwarzanych w Brazylii.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zanim zaufasz ChatGPT, zobacz jak działa polski Bielik - Sebastian Kondracki w Biznes Klasie
"Narzucenie przez prezydenta USA tej decyzji, mającej w istocie rzeczy charakter represji politycznej wobec Brazylii rządzonej przez lewicowy rząd prezydenta Luiza Inacio Luli da Silvy, wyrządzi ciężkie szkody wzajemnie korzystnym stosunkom gospodarczym a także może stać się niepokojącym precedenesem" – ostrzegają amerykańscy i brazylijscy sygnatariusze wspólnego oświadczenia.
Brazylia odpowie Trumpowi
Prezydent Brazylii Luiz Inacio Lula da Silva oświadczył w ubiegłym tygodniu, że nałoży 50-procentowe cła na towary z USA, jeśli przywódca tego kraju Donald Trump ocli produkty brazylijskie.
Były prezydent Brazylii Jair Bolsonaro powiedział we wtorek, że ma w Waszyngtonie "wystarczające wpływy" aby uchronić kraj przed wprowadzeniem przez prezydenta USA 50-procentowych ceł na towary importowane z Brazylii.
Bolsonaro w wywiadzie dla portalu Poder 360 zapewnił, że mógłby "porozmawiać z Trumpem", ale nie ma paszportu, który zabrał mu Sąd Najwyższy w związku z procesem o próbę dokonania zamachu stanu.
Bolsonaro dodał, że już nie popiera tak wysokiej podwyżki amerykańskich ceł mimo, iż w pierwszej chwili wyraził swe "uwielbienie i szacunek" dla prezydenta Trumpa po tym jak ogłosił on założenie "bariery celnej na brazylijskie towary", którą mają wprowadzić Stany Zjednoczone od 1 sierpnia tego roku.
Prezydent USA ogłaszając 50-procentowe cła na towary importowane z Brazylii uzasadnił swoją decyzję "prześladowaniem sądowym" Bolsonaro za próbę dokonania zamachu stanu, gdy po przegranych wyborach z 2022 roku próbował uniemożliwić objęcie stanowiska obecnemu prezydentowi, lewicowemu politykowi Luizowi Inacio Luli da Silvie, licząc na pomoc wojska.