Czarne chmury nad szefem zbrojeniówki. Nieoficjalnie: chcą odwołania prezesa PGZ
Prezes Polskiej Grupy Zbrojeniowej (PGZ) Krzysztof Trofiniak zagrożony dymisją po zaledwie roku urzędowania - ustaliło radio RMF FM. Według dziennikarzy odwołania chce Ministerstwo Obrony Narodowej oraz wojskowi.
Według RMF FM, szef polskiej zbrojeniówki miałby stracić pracę z powodu problemów z produkcją amunicji 155 mm - czyli największego kalibru, wykorzystywanego przez ciężką artylerię, kluczowych pocisków na polu bitwy.
"Ministerstwo Obrony Narodowej od dawna zwraca uwagę na to, że PGZ produkuje tę amunicję za wolno i w zbyt małej skali. Na dobrej drodze do prześcignięcia państwowego przedsiębiorstwa jest nawet prywatny Niewiadów. PGZ produkuje jedynie 50 tys. wielkokalibrowych pocisków rocznie, a miesięcznie zużywa się ich na froncie około miliona" - czytamy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Impact'25 - Błażej Szczecki, Wiceprezes Zarządu Banku Pekao S.A. nadzorujący Pion Bankowości Detlaicznej i Prywatnej
Problem z pociskami. MON naciska ws. zmiany prezesa
Tymczasem Polska Grupa Zbrojeniowa chce zwiększyć skalę produkcji pocisków do 150 tys. zł. Ale i to za mało. "Co więcej, to wymaga wsparcia z państwowego Funduszu Inwestycji Kapitałowych. W tym przypadku MON nie podoba się tempo składania wniosków przez PGZ" - napisano.
Według ustaleń RMF FM na zwolnienie obecnego prezesa naciskać ma Ministerstwo Obrony Narodowej, choć nadzór nad spółką sprawuje Ministerstwo Aktywów Państwowych. Jak twierdzi rozgłośnia, powołując się na swoje źródła MAP "jest blisko wyrażenia zgody".
Polska Grupa Zbrojeniowa to jeden z największych koncernów obronnych w Europie - grupa kapitałowa skupiająca kilkadziesiąt zakładów przemysłowych, obiektów serwisowych i ośrodków badawczych kluczowych dla polskiego przemysłu obronnego.
PGZ - jak informuje na swojej stronie internetowej - jest też producentem innowacyjnych systemów i rozwiązań używanych przez Siły Zbrojne RP, a także formacje sojusznicze.