Euro traci na potęgę. Nowa reakcja na ruch USA

Para walutowa euro/dolar amerykański doświadczyła znaczącego osłabienia w poniedziałek przed południem. Po okresie konsolidacji w górnej części zakresu, kurs gwałtownie się załamał, tracąc ponad pół procenta wartości i schodząc do poziomu 1,16796. Szczególnie intensywny spadek nastąpił ok. godziny 10, kiedy to notowania zjechały z okolic 1,1750 do minimum przy 1,1670. Analiza wolumenu transakcji wskazuje na zwiększone zainteresowanie uczestników rynku podczas tej korekty spadkowej.

Pomimo dzisiejszej przeceny, warto zauważyć, że w ujęciu rok do roku para walutowa EUR/USD wciąż utrzymuje się na znaczącym plusie, z zyskiem wynoszącym 12,81 proc. Taka sytuacja pokazuje, że mimo krótkookresowych wahań, długoterminowy trend dla euro pozostaje wzrostowy względem amerykańskiej waluty.

W tym samym czasie euro umocniło się względem złotego - zmiana była jednak znacznie płytsza. Sięgnęła 0,22, co przełożyło się na zmianę kursu z 4,24 na 4,26 zł.

W poniedziałek rano europejskie rynki akcji rozpoczęły notowania na zielono. Niemiecki DAX urósł o 0,86 proc., osiągając poziom 24.426,71 punktów, a francuski CAC 40 zyskał 1,12 proc., dochodząc do 7.922,57 punktów. Paneuropejski indeks Euro Stoxx 50 zanotował wzrost o 1,15 proc., osiągając wartość 5.413,63 punktów. Także brytyjski FTSE 100 oraz hiszpański IBEX 35 zakończyły sesję na plusie, zyskując odpowiednio 0,32 proc. i 0,81 proc.

Warszawska giełda również rozpoczęła tydzień od wzrostów. Indeks WIG20 zyskał 0,5 proc., dochodząc do poziomu 2.977,67 punktów. Wśród polskich blue chipów najlepiej radziły sobie DINOPL ze wzrostem 2,42 proc., MBANK z zyskiem 1,98 proc. oraz ZABKA, która podrożała o 0,71 proc. Nie wszystkie spółki zdołały jednak utrzymać dodatnie wyniki - PKN ORLEN stracił 2,11 proc., KGHM zniżkował o 1,38 proc., a BUDIMEX spadł o 1,21 proc.

Pozytywne nastroje na europejskich giełdach to efekt informacji o osiągnięciu porozumienia handlowego między Stanami Zjednoczonymi a Unią Europejską. Zgodnie z zawartą umową ramową, cła na import towarów z UE do USA zostaną ustalone na poziomie 15 proc., co stanowi znaczną poprawę wobec pierwotnie proponowanych 30 proc. Dodatkowo Unia Europejska zobowiązała się do zakupu amerykańskiej energii wartej 750 miliardów dolarów w perspektywie kilku lat oraz sprzętu wojskowego ze Stanów Zjednoczonych o wartości setek miliardów dolarów.

Amerykański przywódca określił porozumienie jako "bardzo ważną umowę, bardzo dużą umowę, największą ze wszystkich". W odpowiedzi szefowa Komisji Europejskiej po spotkaniu w Szkocji stwierdziła, że "to dobra umowa, ogromna umowa, a negocjacje będą trudne".

Na wieści o umowie handlowej zareagował również rynek surowcowy. Cena ropy naftowej Brent nieznacznie wzrosła podczas poniedziałkowej sesji i była wyceniana nad ranem na 68 dolarów za baryłkę. Kontrakty terminowe na ropę West Texas Intermediate (WTI) również zyskały 0,3 proc., dochodząc do poziomu 65,36 dolarów. Złagodzenie napięć handlowych między USA a UE sprzyja zwiększeniu aktywności gospodarczej i handlu transgranicznego, co przekłada się na wyższy popyt na ropę.

Pomimo pozytywnych nastrojów, wzrosty cen ropy były ograniczone przez oczekiwania dotyczące wyższej globalnej podaży. OPEC+ prawdopodobnie umiarkowanie zwiększy produkcję w sierpniu, a wenezuelska ropa może powrócić na rynek w przypadku potencjalnego złagodzenia amerykańskich sankcji. Komitet OPEC+ planuje dokonać przeglądu rynku ropy przed spotkaniem zaplanowanym na 3 sierpnia, podczas którego zostanie określona polityka produkcyjna na wrzesień.

Informacje o spodziewanej umowie handlowej wpłynęły również na amerykańską giełdę. Kontrakty futures na Wall Street wzrosły w niedzielę - S&P 500 Futures zyskał 0,4 proc., osiągając poziom 6.447,25 punktów, a Nasdaq 100 Futures wzrósł o 0,5 proc. do 23.528,75 punktów. Dow Jones Futures zwyżkował o 0,3 proc., dochodząc do poziomu 45.223 punktów.

Inwestorzy z uwagą śledzą również rozwój sytuacji w Rezerwie Federalnej, która rozpoczyna dwudniowe posiedzenie. Oczekuje się, że amerykański bank centralny utrzyma stopy procentowe na niezmienionym poziomie, a uczestnicy rynku będą poszukiwać sygnałów dotyczących możliwości obniżki stóp procentowych jeszcze w tym roku. Decyzje Fed mogą mieć istotny wpływ na dalsze zachowanie rynków finansowych w najbliższych tygodniach.