Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. KRO
|

Gazprom przerwie dostawy gazu do Mołdawii? Koncern wydał stanowisko

9
Podziel się:

W poniedziałek Gazprom poinformował Mołdawię, że wstrzyma jej dostawy gazu w ciągu 48 godzin, jeżeli ta nie ureguluje płatności. Termin zatem upływa, ale jednak koncern nie przejdzie od słów do czynów. W środę jego przedstawiciele zapowiedzieli, że "w drodze wyjątku i wykazując dobrą wolę" firma nie wstrzyma dostawy gazu. Wcześniej w podobnej sytuacji Mołdawię wsparła Polska.

Gazprom przerwie dostawy gazu do Mołdawii? Koncern wydał stanowisko
Dostawy gazu do Mołdawii zablokowane? Gazprom zapewnił, że tego nie zrobi (Getty Images, Getty Images)

Decyzja zapadła "w drodze wyjątku, z wykazaniem dobrej woli i zrozumienia, w jak trudnej sytuacji mogą znaleźć się obywatele Mołdawii" - przekazał rzecznik Gazpromu Siergiej Kuprijanow.

Wcześniej Gazprom otrzymał prośbę od oficjeli państwa, by nie wstrzymywał dostaw gazu. Koncern usłyszał też zapewnienia, że Mołdawia ureguluje zaległości do piątku.

Gazprom zagroził wstrzymaniem dostaw

W money.pl informowaliśmy, że Gazprom dał 48 godzin przedstawicielom Mołdawii na uregulowanie należności. Jeżeli Kiszyniów tego nie uczyni, to po upływie czasu koncern miał wstrzymać dostawę błękitnego paliwa.

Zobacz także: Elektrownia atomowa w Polsce. Soboń: Najpóźniej w 2040 roku

Jednak rząd mołdawski nie był w stanie przelać pieniędzy w takim terminie. Decyzję o tym musi podjąć parlament. Środki w kwocie 74 mln dolarów - bo tyle domaga się Gazprom - następnie zostaną przelane na konto koncernu Mołodwagaz.

Mołdawia i Rosja podpisały pod koniec października nowy kontrakt gazowy, przewidujący dostawy do Mołdawii 3 mld metrów sześciennych rosyjskiego gazu rocznie. Mołdawia w listopadzie będzie płacić 450 dolarów za 1000 m sześciennych rosyjskiego gazu. Poprzedni kontrakt ustalał cenę na 250 dolarów za 1000 m sześciennych.

Polska włączyła się w negocjacje

Poprzednia umowa między koncernem a Mołdawią wygasła pod koniec września. Niedobór gazu zmusił Kiszyniów do wprowadzenia stanu wyjątkowego w sektorze energetycznym. Gazprom zgodził wtedy na przedłużenie o miesiąc dotychczasowej umowy. Kazał sobie jednak płacić więcej za dostawy gazu.

W trudne negocjacje wmieszała się Polska. W październiku Mołdawia kupiła od naszego państwa 1 mln metrów sześciennych gazu ziemnego. W ten sposób przeciwdziałała gazowemu kryzysowi, który wybuchł w tym kraju po tym, jak nie udało mu się przedłużyć z Gazpromem umowy, która wygasła pod koniec września.

Polska zapewniła, że jeżeli kiedykolwiek zaistnieje taka potrzeba, to jest gotowa sprzedać kolejne partie błękitnego paliwa. Prezes PGNiG Paweł Majewski w brytyjskim dzienniku "Financial Times" powiedział, że spółka jest "gotowa do wzięcia udziału w kolejnych rundach przetargów" na dostawy gazu do Mołdawii.

"Jak pokazaliśmy w ostatnich dniach, potrafimy przy pomocy tych narzędzi wesprzeć i bronić naszych przyjaciół. Podziękowania dla zaangażowanych po stronie polskiej" - napisał na Twitterze prezydent RP Andrzej Duda.

Ostatecznie Gazprom poinformował o zakończeniu trwającego od miesiąca impasu w sprawie nowej umowy na dostawy gazu do Mołdawii. Koncern podpisał umowę na dostawy błękitnego paliwa do tego państwa przez pięć kolejnych lat.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(9)
tylko pytam
2 lata temu
to ile Polska dostala za te milion metrow szesciennych ?? 400usd za tysiac czy 1800usd za 1000 m3 (tyle ile wtedy byla CENA gieldowa SPOT)?? i czy juz to zaplacili??
Ryzy
2 lata temu
Niech wstrzymają polska im wyślę i zarobi
JZM
2 lata temu
No tak, wszyscy by chcieli mieć gaz, ale płacić to nie ma komu. Najlepiej żeby Putin dostarczał gaz za darmo i na żądanie.
Walerian
2 lata temu
Może lepiej wydalił?Brzmi jakoś poręczniej.
XXXXXXXXXX
2 lata temu
A teraz my płacimy za szczodrość pis