- Mam nadzieję, że do końca tego roku projekt ustawy zostanie przyjęty przez rząd. Potem trafi do parlamentu i wierzę,W że ustawa zostanie uchwalona jak najszybciej. Cel na ten moment jest taki, aby weszła w życie 1 czerwca przyszłego roku - poinformował Wojciech Labuda.
Nowa regulacja zastąpi ustawę z 1959 roku, która - jak ocenił pełnomocnik - jest daleka od ideału. - Potrzebujemy nowego prawa, które będzie odpowiadało współczesnym wyzwaniom. Przez ponad pół wieku tym tematem się właściwie nie zajmowano - powiedział pełnomocnik.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nowe prawo o cmentarzach. Nie będzie "rewolucji obyczajowej"
Zapewnił także, że zmiana nie będzie "rewolucją obyczajową", choć przewiduje rewolucyjne zmiany w obszarze cyfryzacji.
Naszym celem jest to, aby cały proces, od momentu zgonu aż po pochówek, mógł być realizowany elektronicznie - wyjaśnił Wojciech Labuda.
Dlatego nie będzie już papierowej karty zgonu. Lekarz będzie wystawiał ją elektronicznie. Dane z karty zgonu będą automatycznie trafiać do państwowych rejestrów.
- Podobnie jak w przypadku e-recepty, bliski zmarłego otrzymywać będzie numer karty zgonu. To bardzo uprości obsługę administracyjną. Poszczególne instytucje będą miały dostęp tylko do tych danych, które są niezbędne dla ich działań - podkreślił pełnomocnik.
Kolejne rozwiązania w tym obszarze to cyfryzacja miejsc pamięci. W ramach tego zostanie utworzona centralna baza danych o cmentarzach i miejscach pochówku. - Baza będzie dostępna online. Znajdą się w niej mapy cmentarzy, informacje o lokalizacji grobów i osobach pochowanych, a także inne dodatkowe dane ważne dla obywateli, w tym termin, do którego grób jest opłacony - powiedział Labuda.
Jak dodał, system będzie łączyć także istniejące już bazy, np. bazę grobów weteranów prowadzoną przez IPN, czy też bazy grobów wojennych prowadzone przez wojewodów.
W związku z tym powstanie rejestr cmentarzy, do którego właściciele powinni dołączyć w ciągu roku od wejścia ustawy w życie. - Więcej czasu będzie na uzupełnienie informacji o grobach i przekazanie ich do centralnej bazy danych. W tym przypadku przewidujemy czteroletnią vacatio legis. Chcemy, żeby od 1 stycznia 2026 roku ten system w pełni funkcjonował i możliwie wszystkie cmentarze znalazły się w bazie - przekazał pełnomocnik.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nowością będzie instytucja koronera
Będzie to wyspecjalizowany lekarz do stwierdzania zgonu w sytuacjach mniej typowych, jak w przypadku znalezienia ciała w miejscu publicznym.
- Koronerzy będą zatrudniani przez wojewodów w zależności od potrzeb w danym regionie. Ważne, żeby byli dostępni 24 godziny na dobę. Wzywać będą mogły ich określone służby, jak policja, a także lekarze rodzinni, np. gdyby mieli problemy ze wskazaniem przyczyny zgonu pacjenta w domu - wyjaśnił Labuda.
W nowej ustawie uregulowane też zostaną kwestie funkcjonowania przedsiębiorstw pogrzebowych. - To wrażliwa branża, zarówno pod względem etycznym, jak i sanitarnym. W ślad za innymi państwami wprowadzimy limity emisji szkodliwych substancji do powietrza z krematoriów, a także przepisy dotyczące materiałów, z których mogą być produkowane urny i trumny - podkreślił pełnomocnik.
- Stara ustawa od dawna nie przystaje do rzeczywistości. Stąd w nowej ustawie znajdą się również tak podstawowe konstrukcje, jak to, kto ma prawo do organizacji pochówku, co w sytuacji, gdy mamy do czynienia z pustym grobem, czym jest prawo do grobu. To, co dzisiaj wywodzą prawnicy i sądy, będzie wreszcie zapisane w powszechnie obowiązującym akcie prawnym - powiedział Wojciech Labuda.