Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Martyna Kośka
Martyna Kośka
|

Kartony, styropian, folie. Ponad 4 tys. zł kary za zaśmiecanie Puszczy Niepołomickiej

135
Podziel się:

Chciał zaoszczędzić na oddaniu śmieci z remontu, więc wyrzucił je do lasu. Michał G. pewnie myślał, że nikt nie będzie zajmował się śmieciarzem. Przeliczył się. Sprawa trafiła do sądu.

Kartony, styropian, folie. Ponad 4 tys. zł kary za zaśmiecanie Puszczy Niepołomickiej
Michał G. nie wywinął się od odpowiedzialności (Nadleśnictwo Niepołomice)

500 zł kary grozi za wyrzucanie śmieci na dzikie wysypiska. Od kilkunastu lat wysokość grzywny w maksymalnym wymiarze nie wzrosła, więc nie powinno dziwić, że nasz kraj nie umie poradzić sobie z dzikimi wysypiskami. Właśnie symboliczne 500 zł kary zapłacił mężczyzna z Pomorza, który zadał sobie trud, by pojechać do innego powiatu, by pozbyć się śmieci. Policjanci nie mogli nic więcej zrobić, więc w ramach kary opublikowali nagranie, które uchwyciła zamontowana w lesie kamera.

A jednak czasem udaje się ukarać śmiecących w lasach w bardziej dokuczliwy sposób. Nadleśnictwo Niepołomice (woj. małopolskie) chwali się, że sprawę śmieciarza udało się doprowadzić do sądu rejonowego, który nałożył grzywnę w wysokości 4 tys. zł.

Ale po kolei. Michał G. zawodowo zajmuje się sprzątaniem strychów, piwnic, składaniem mebli i wywozem śmieci. Otrzymał zlecenie od jednej z firm remontowych, która prowadziła prace w mieszkaniu w centrum Krakowa. Miał od niej odebrać odpady i przetransportować w wyznaczone miejsce ich składowania i recyklingu.

Zobacz także: Nie liczcie na nieznaczną kaucję. Butelka nie może kosztować 10 groszy, wówczas i tak trafi do śmieci

Zamiast dowieźć je na wysypisko, wyrzucił je w pięknej i historycznej Puszczy Niepołomickiej. Czego tam nie było: karton po telewizorze, pudła, kartony, folie, styropian. O sprawie została poinformowana straż leśna, która mimo że wśród wyrzuconych rzeczy nie było nazwiska ani adresu, dotarła do miejsca, skąd odpady te pochodziły.

Michał G. zaprzeczył na początku, że to on je wyrzucił. W trakcie przesłuchań przyznał się jednak do winy i zobowiązał do uprzątnięcia lasu.

Skrucha to jednak za mało. Leśnicy doprowadzili sprawę do sądowego rozstrzygnięcia. Wyrok: kara grzywny 4000zł, opłata od kary 400zł i 70zł kosztów. Łącznie daje to 4720zł,

"Sprawcy wykroczeń tego typu niech już nie liczą na mandaty po 200-300zł. To nie te czasy..." – kończy wpis nadleśnictwo.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(135)
Martt
3 lata temu
Kary od 5tys w zwyż , nieuchronnosc kary i ściągalność. Dopiero wtedy bedzie porządek a trzeba sie spieszyć zanim Ukraince nie rozwina sie bardziej. Busiki, wywozki, budowkanki i nie będą patrzec tylko wypierd gdzie sie da
Qwert
3 lata temu
A za brak maseczki 30000 tyś
Anika
3 lata temu
Kara za wyrzucane śmieci do lasu to minimum 10.000 . Na tyle wysoka aby odstraszała.
HYPER
3 lata temu
Kara za takie coś powinna wynosić minimum 100.000 zł + koszty sądowe+ wszelkie opłaty które leśnicy ponieśli w celu wysprzątanie miejsca + opłata za utylizacje smieci oraz obowiązkowo taki „śmieciarz” powinien przez 12 m-czy sprzątać harytatywnie las po takich jak on
Pukys
3 lata temu
Kara 10 tys - 50 tys plus ograniczenie wolności.... W skrajnych wypadkach pozbawienie wolności do lat 5. Nie wiem dlaczego jest to tak niedowartościowane.
...
Następna strona