Katastrofa ekologiczna na Odrze może się powtórzyć. "Polska przygotowana"

Do Odry nadal trafia sól. Im wyższe temperatury, tym ryzyko katastrofy rosną. - Jesteśmy przygotowani i zdajemy sobie sprawę, że (...) może się powtórzyć sytuacja z ubiegłego roku i pojawić każdy scenariusz - powiedziała minister klimatu i środowiska Anna Moskwa na antenie Radia Zet.

LEBUS, GERMANY - MAY 12: Field researchers from the Leibnitz Institute for Freshwater Ecology and Inland Fisheries (IGB) arrive to measure and record the lengths of different kinds of fish they caught and will release back into the Oder River on May 12, 2023 near Lebus, Germany. The data collection is part of efforts to assess how well the river is recovering from the catastrophic mass fish die-off of last year. High temperatures, low river levels and salt likely dumped from industry upriver in Poland combined to create a toxic algae bloom that released a toxin killing a huge number of fish in the river's worst environmental disaster ever. Scientists are cautiously optimistic, noting that while current quantities of fish in the river are well below average, the high precipitation of recent months led to favourable spawning conditions and initial results. (Photo by Sean Gallup/Getty Images)Zatrucie rzeki Odry
Źródło zdjęć: © GETTY | Sean Gallup
oprac.  PRC

Polska jest przygotowana na każdy scenariusz dotyczący Odry, łącznie z powtórzeniem się sytuacji z ubiegłego roku - powiedziała w poniedziałek w Radiu Zet minister klimatu i środowiska Anna Moskwa.

Jesteśmy przekonani, że udało się zrobić wszystko, co mogliśmy zrobić, tak żeby zapobiec powtórzeniu się katastrofy z ubiegłego roku i to po stronie polskiej i po stronie niemieckiej - powiedziała minister Anna Moskwa pytana, czy grozi nam podobna katastrofa na Odrze jak rok temu.

Dodała, że jednocześnie, biorąc pod uwagę złotą algę, gatunek inwazyjny, który się adaptuje do każdych warunków, "jesteśmy przygotowani i zdajemy sobie sprawę, że (...) może się powtórzyć sytuacja z ubiegłego roku i pojawić każdy scenariusz". Jak zaznaczyła, już są wysokie temperatury.

Zrzuty do Odry

Minister przekazała, że 60 proc. ścieków, które trafiają do Odry, to ścieki komunalne, bytowe, czyli przede wszystkim z oczyszczalni ścieków, a 11 proc. stanowią zrzuty pokopalniane. Jak wskazała, dla rozwoju złotej algi decydujący jest azot i fosfor, czyli to, co jest w ściekach zbiorowych.

Przeznaczyliśmy duże kwoty na oczyszczanie ścieków aglomeracyjnych. Została zwiększona retencja w kopalniach. Mamy dobry monitoring - mówiła.

Przypomnijmy, że w grudniu ubiegłego roku "Rzeczpospolita" ustaliła, skala zrzutu ścieków do Odry jest większa, niż myślano. "Wydano aż 751 pozwoleń. Aż 70 proc. z nich wydały samorządy, a Wody Polskie 230" - wynika z danych Ministerstwa Infrastruktury, do których dotarła "Rz". Dziennik przypomina, że wcześniej rząd mówił o 500 pozwoleniach.

Również po stronie Niemiec sól trafia do rzeki, o czym pisał "Sueddeutsche Zeitung". Na terenie Niemiec nadal odprowadzana jest sól i jeśli nic się nie zmieni, katastrofa powtórzy się. "Pomiary wody przeprowadzone przez naukowców z Instytutu Leibniza wykazały, że rzeka jest znów o wiele za słona, a parametry są regularnie przekraczane" - czytamy.

Katastrofa na Odrze

Latem ubiegłego roku odnotowano śnięcia ryb w Odrze, pierwsze - 14 lipca. Śnięcia były notowane przez około 1,5 miesiąca wzdłuż całego biegu rzeki. W tym okresie zebrano około 250 ton śniętych ryb. Wśród przyczyn katastrofy eksperci wskazali rozwój w rzece tzw. złotej algi, co może wiązać się m.in. ze stopniem zasolenia wody.

W niedzielę ministerstwo klimatu i środowiska poinformowało, że wojewoda opolski Sławomir Kłosowski podczas sztabu kryzysowego 11 czerwca uzgodnił ze strażą pożarną pilne rozpoczęcie natleniania wody na odcinkach kanału, gdzie stwierdzono najniższy poziom nasycenia tlenem, co mogło być powodem śnięcia ryb. MKiŚ poinformowało, że w Kanale Gliwickim zebrano ponad 450 kg śniętych ryb. Stwierdzono wówczas, że prawdopodobną przyczyną jest gwałtowny spadek zawartości tlenu w wodzie; miejscami spadł on do poziomu 45 proc.

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Protesty w Lizbonie. Demonstracje przeciw zmianom w kodeksie pracy
Protesty w Lizbonie. Demonstracje przeciw zmianom w kodeksie pracy
Szykują się duże zwolnienia w polskiej firmie meblowej. Media: obejmą nawet 800 osób
Szykują się duże zwolnienia w polskiej firmie meblowej. Media: obejmą nawet 800 osób
Trump chce wesprzeć Orbana. Zniósł sankcje wobec Węgier, ale tylko na rok
Trump chce wesprzeć Orbana. Zniósł sankcje wobec Węgier, ale tylko na rok
Ministra odpowiada na weto prezydenta. "Oczywista nieprawda"
Ministra odpowiada na weto prezydenta. "Oczywista nieprawda"
Niemcy mają problem. Brakuje ćwierć miliona fachowców
Niemcy mają problem. Brakuje ćwierć miliona fachowców
Pracowała 32 lata. Nie mogła uwierzyć, gdy otworzyła list z ZUS
Pracowała 32 lata. Nie mogła uwierzyć, gdy otworzyła list z ZUS
Sprawdzili koszty ogrzewania domów przez rok. Oto najtańsze rozwiązanie
Sprawdzili koszty ogrzewania domów przez rok. Oto najtańsze rozwiązanie
Do końca trzymali się otwarcia CPK w 2028 r. Harmonogram "ambitny" czy pod wybory? [OPINIA]
Do końca trzymali się otwarcia CPK w 2028 r. Harmonogram "ambitny" czy pod wybory? [OPINIA]
Pociągi nie zatrzymują się w centrum Warszawy. Duże zmiany w komunikacji
Pociągi nie zatrzymują się w centrum Warszawy. Duże zmiany w komunikacji
"Grozi to wzrostem cen". Prezydent zawetował ustawę o zaopatrzeniu w wodę
"Grozi to wzrostem cen". Prezydent zawetował ustawę o zaopatrzeniu w wodę
Kradzież auta Donalda Tuska. Są nowe informacje
Kradzież auta Donalda Tuska. Są nowe informacje
Ponad 2 tys. zł rocznie. Nowe przeliczenie tych emerytur zacznie się w styczniu
Ponad 2 tys. zł rocznie. Nowe przeliczenie tych emerytur zacznie się w styczniu