W sumie praca podkomisji smoleńskiej od 4 lutego 2016 roku do 26 lipca 2022 roku pochłonęła 29791,2 tys. złotych - donosi Radio Zet. Tylko w ostatnich trzech miesiącach, już po przedstawieniu przez byłego szefa MON Antoniego Macierewicza raportu, a więc od 11 kwietnia do 11 lipca, kosztowała budżet ponad pół miliona złotych.
Dane resort obrony przekazał senatorowi Koalicji Obywatelskiej Krzysztofowi Brejzie. - Resort musiał to zrobić, bo w ubiegłym roku wygrałem z nimi sprawę w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym - przekazał senator Brejza reporterowi Radia ZET.
Jak przypomina radio, po ponad 6 latach prac, które kosztowały podatników już prawie 30 mln zł, Jarosław Kaczyński przekonywał (w wywiadzie dla PAP z 12 kwietnia), że podkomisja smoleńska powinna dalej działać, "bo jeszcze ma sporo do zrobienia".
Przez lata wydatki komisji były owiane tajemnicą. Redakcja money.pl wielokrotnie zwracała się do MON i do samej podkomisji o ich przedstawienie. Nawet po prawomocnym wyroku sądu nie można było otrzymać pełnej informacji o kosztach.
Dopiero pod koniec ubiegłego roku senator Berejza ujawnił przekazane mu dane o wydatkach podkomisji Macierewicza.
"Udało się! MON po latach uników ujawnia wydatki Podkomisji Antoniego Macierewicza" - pisał na Twitterze Krzysztof Brejza z KO, pokazując pismo z Ministerstwa Obrony Narodowej.
Na początku 2021 roku wydatki sięgały 22 mln zł. Do lipca 2022 r urosły o niemal 8 mln zł.