Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. KBB
|

Kościński o budżecie. Nie zawiera pewnego istotnego elementu

22
Podziel się:

W budżecie zapisano zjawiska negatywne, czyli zmniejszone przez Polski Ład dochody. Nie uwzględniono w nim za to pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy - mówi minister finansów, Tadeusz Kościński. Dlaczego?

Kościński o budżecie. Nie zawiera pewnego istotnego elementu
Minister Kościński przyznaje, że w budżecie na 2022 rok nie ma środków z KPO (Getty Images, Thierry Monasse)

Projekt budżetu na 2022 r. uwzględnia negatywny dla finansów publicznych efekt wprowadzenia tzw. Polskiego Ładu, nie uwzględnia natomiast pozytywnego efektu wynikającego z Krajowego Planu Odbudowy - poinformował minister finansów Tadeusz Kościński.

Krajowy Plan Odbudowy nie został jeszcze zatwierdzony przez Brukselę - i nie ma pewności, czy unijne instytucje przyjmą go bez zastrzeżeń. Miliardy z KPO nie są więc niczym pewnym i dlatego rząd nie miał wyjścia i nie mógł ich wpisać w przyszłoroczny budżet.

Zobacz także: Budżet na 2022 niedoszacowany? Wszystko przez "podatek zdrowotny"

Jak przypomniał w Polskim Radiu 24 Kościński, negatywny dla finansów publicznych efekt Polskiego Ładu polega na tym, że "14 mld zł zostawimy w kieszeniach podatników". "I to jest wliczone" - zaznaczył.

W przyjętym przez rząd projekcie budżetu, przyszłoroczny deficyt ma wynieść 30 mld zł. Jak zaznaczył Kościński, wysokość deficytu nie wynika z tego, że finanse publiczne się "nie spinają", tylko z planów inwestycyjnych.

Minister wyjaśnił, że rząd chce skorzystać z zawieszenia unijnych reguł fiskalnych dotyczących wysokości deficytu i zyskać w ten sposób więcej pieniędzy na inwestycje. "To nie są pieniądze na jakieś wydatki, tylko na inwestycje, które będą później procentować przez wiele, wiele lat" - zaznaczył Kościński.

Co ze składką zdrowotną?

Minister przyznał też, że sprawa składki zdrowotnej nie jest przesądzona. PiS nie wycofuje się z pomysłu jej podniesienia i nowych zasad jej opłacania. Ale mięknie, bo minister finansów zapowiada, że będzie ona wdrażana stopniowo, przez kilka lat, po mniej więcej 3 proc. rocznie.

– To nie będzie jednorazowy strzał – mówił minister Tadeusz Kościński w rozmowie z Interią. Na antenie radiowej jedynki tłumaczył zaś, że rozmowy cały czas trwają.

– Jesteśmy dość zaawansowani w rozmowach na temat wysokości składki zdrowotnej i zgadzamy się, że będzie to wdrożone stopniowo. Czy to będzie 3 proc., czy 2,5 proc., czy 3,5 proc., czy 2,7 proc. to jeszcze nie wiadomo – mówił Kościński.

Dodał też, że rysuje się już kompromis, związany z kwestią wysokości odliczenia składki zdrowotnej od podatku.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(22)
patriotka
3 lata temu
DWAJ " fachowcy " Z JEDNEGO BANKU !!!!!!! COŚ KRUCHO Z KASĄ , JEŻELI SPRZEDALI ZŁOTO Z REZERW PAŃSTWA !!!!!!!!! PUKI CO ICH MILIONOWE KONTA SIĘ ZWIĘKSZAJĄ , NATOMIAST NARÓD CZEKA SPADEK DOCHODÓW W ZWIĄZKU Z GALOPUJĄCĄ INFLACJĄ !!!! ALE CIEMNY LUD I BABCIE Z KÓŁ GOSPODYŃ WIEJSKICH TEGO NIE KUMAJĄ , BO NAWET NIE WIEDZĄ CO TO JEST PKB , ALBO JAK TWORZY SIĘ BUDŻET PAŃSTWA !!!!!!!
Bartłomiej Mi...
3 lata temu
Deficit będzie 30mld na papierze. Tak powiedział Kościnki. To dwa razy 15 - rzekł. Albo jak kto chcieć, 3 zrazy dziesięć. Schylił się by podnieść nogawkę i wypuścić morowe powietrze ale pękł mu szew w spodniach na pośladkach, więc zaniechał manewru - Nawet można stwierdzić, że jest to 35mld odjąć 5 - kontynuował, nawet nie zastanawiając się, nad tym co plecie. - Im wyższy deficit, tym lepiej - oznajmił, Polska potrzebuje deficitów, my wszyscy - tu obszernym gestem ujął całe ministerstwo deficytu - mamy deficit. Ale teraz będzie podwyżka - z trudem wymamrotał i pękł.
Janek
3 lata temu
Czy naprawdę Polski nie stać na ministra finansów z wykształceniem co najmniej wyższym? Przecież obecnie to żenada.
jaś
3 lata temu
deficyt ma wynieść 30 mld zł. Jak zaznaczył Kościński, wysokość deficytu nie wynika z tego, że finanse publiczne się "nie spinają", tylko z planów inwestycyjnych. jak deficyt to deficyt , a nie jakieś ale.
Zaniepokojony
3 lata temu
Wszystko rozkradli to nie ma
...
Następna strona