Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. PBE
|
aktualizacja

Kupujemy pszenicę z zagranicy. "Ministerstwo nie wie, ile w kraju jest zboża"

27
Podziel się:

Polskie młyny i paszarnie kupują pszenicę z Niemiec, Słowacji i Czech. Nasze ministerstwo rolnictwa nie wie, ile w kraju jest zboża - powiedział we wtorek rano na antenie Radia Wnet Przemysław Błażejewski z firmy BST Brokers zajmującej się pośrednictwem w handlu zbożami.

Kupujemy pszenicę z zagranicy. "Ministerstwo nie wie, ile w kraju jest zboża"
Na zdjęciu załadunek zboża przy nabrzeżu zbożowym w Gdańsku (PAP, Andrzej Jackowski)

"Zły czas dla budowy terminali w Polskich Portach. Najpierw unieważniony przetarg na Terminal BTZ w Gdyni, dziś odwołany przetarg na głębokowodny Agro-terminal w Gdańsku. W naszym kraju to chyba tylko pomniki umiemy budować" - napisał kilka dni temu w serwisie X Przemysław Błażejewski.

Przypomnijmy, że w marcu Ministerstwo Infrastruktury podjęło decyzję o unieważnieniu przetargu na dzierżawę terminala zbożowego w Gdyni. "Musimy dbać i dbamy o bezpieczeństwo naszego kraju, dlatego po zasięgnięciu opinii właściwych służb i organów, decyzja resortu nie mogła być inna" - napisał wówczas wiceminister infrastruktury Arkadiusz Marchewka.

Teraz odwołano przetarg na dzierżawę głębokowodnego terminala zbożowego w Gdańsku. Przetarg odwołano bez podania przyczyny.

W tym samym czasie wszystkie kraje dookoła nas i nie tylko modernizują, i budują od dawna terminale. W niedługim czasie oddają je do użytku. Tracimy jako kraj szansę na to, aby być jednym z wiodących rynków w rejonie. (...) Każde pół roku-rok opóźnienia ma konsekwencje dla polskich rolników, to powoduje straty. Rządzący tłumaczą to inaczej, ale taki jest efekt - ocenił Błażejewski w Radiu Wnet.

Chaos wokół terminali zbożowych

Ekspert tłumaczył, że o głębokowodnym terminalu w Gdańsku mówi się od 1998 r. Od tego czasu były cztery podejścia do jego powstania i wszystkie spaliły na panewce.

- Terminale głębokowodne obsługują statki o maksymalnej wielkości, które mogą wejść na Morze Bałtyckie. Takimi terminalami dysponują Gdynia i Świnoujście. Historycznie zawsze był plan na to, aby Gdańsk dysponował takim terminalem. Pytanie, czy ten terminal powstanie? - zastanawiał się analityk.

- Ten terminal to dosyć wiekowy obiekt i potrzebne są potężne inwestycje. Nikt, kto podpisze taką umowę, nie będzie prowadzić takich inwestycji, mając umowę na 5-10 lat. To są setki milionów złotych, które trzeba wydać - wyjaśnił.

Błażejewskiego nie przekonują argumenty bezpieczeństwa, o których mówi rząd w kontekście odwołania przetargów.

- Nie przekonują mnie te argumenty. Słyszałem wypowiedź wiceministra rolnictwa Michała Kołodziejczaka, że jest to w interesie rolników, że chodzi o rację stanu. (...) Mamy spółki z państwowym kapitałem zajmujące się obrotem płodami rolnymi. Spójrzmy na ich wyniki finansowe, sponsorujemy działalność tych spółek, każda z nich miała dziesiątki milionów zł strat. I teraz nagle cudownie będziemy mieli terminale portowe, do których też będziemy dodawali - tłumaczył Błażejewski.

Jego zdaniem, jeśli zachodzi wyższa konieczność, żeby polscy rolnicy czy Krajowa Grupa Spożywcza mieli dostęp do takich terminali, to można to zagwarantować w warunkach przetargu - prywatny operator byłby zobowiązany do wykonania przeładunku.

Natomiast aktualne rozwiązanie powoduje to, że Krajowa Grupa Spożywcza podpisze umowę dzierżawy, a w kolejnym ruchu co zrobi? Nie powoła nowego przetargu na operatora, tylko z wolnej ręki wybierze sobie prywatną firmę, która będzie prowadzić przeładunki. To nie ma nic wspólnego z zasadami konkurencji i wolnego rynku - uznał ekspert.

"Zaledwie" 3,35 mln ton zapasów

Błażejewski dodał, że zdaniem rządu przy odwołaniu przetargów chodzi o bezpieczeństwo żywnościowe, bo rolnicy nie mają gdzie eksportować zboża. A sami jesteśmy tym zbożem zasypani.

- Sytuacja sprzed 4-5 miesięcy była taka, że polscy rolnicy dusili się tym zbożem. Co się nagle dziś okazuje? Że Polskie młyny i paszarnie kupują pszenicę z Niemiec, Słowacji i Czech. Nasze ministerstwo rolnictwa nie wie, ile w kraju jest zboża. Jakie to bezpieczeństwo żywnościowe, jeśli ministerstwo nie wie, czym dysponujemy? Na jakiej podstawie robią programy pomocowe dla rolników, jeśli nie znają skali potrzebnej pomocy? To wygląda, jakbyśmy nie wiedzieli, co robili lub rzucali na oślep różnymi rzeczami - podsumował Przemysław Błażejewski.

Według analityka Mirosława Marciniaka z firmy InfoGrain "krajowe zapasy zbóż wynoszą zaledwie 3,35 mln ton, co pokrywa 1,5-miesięczne krajowe zapotrzebowanie". "Część z tych zapasów może być jednak niedostępna dla rynku, gdyż silne finansowo gospodarstwa towarowe są przygotowane do składowania nawet do nowego sezonu, obawiając się spadku produkcji i pogorszenia jakości w tegoroczne żniwa (z uwagi na trudne warunki pogodowe)" - napisał na swoim blogu. I dodał: "dlatego już dziś widać zwiększony import pszenicy z Czech. A przy silnej złotówce nie należy wykluczyć przywozu niemieckiej pszenicy w końcówce sezonu (jak już niejednokrotnie w przeszłości bywało)".

Chcesz mieć wpływ na rozwój serwisu money.pl? Weź udział w badaniu

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(27)
Aaaa
2 tyg. temu
Jak 2lata wjezdzalo wszystko z UA i nie bylo kontroli na tym to co się dziwić ze nie wiedzą??
Pyra
2 tyg. temu
Jak to się dzieje że nikt nie wie ile zboża wjechało za wschodniej granicy bo szlabany stały w pionie i nikt nawet nie wie co wjeżdżało dzisiaj minister rolnictwa jeździ po hurtowniach i bazarach i sprawdza które warzywa są z polski a które są z zagranicy myślę że minister nie jest od tego bo ma na to armię ludzi
Nerwowy
2 tyg. temu
Zatrzymanie budowy CPK, rozbudowy portów, przetargów na terminale zbożowe, elektrowni atomowej i udrażniania Odry, to wszystko służy tylko dobru Niemców. Po wygaszeniu Turowa będzie brakowało około 20% energii elektrycznej przez kilka lat z powodu wstrzymania budowy atomu. Zgadnijcie gdzie ja kupimy? Hasło naszego rządu to Niemcy Niemcy ponad wszystko.
fdsfs
2 tyg. temu
Ministerstwo rolnictwa nie wie, ile w kraju jest zboża?! Po co jest to ministerstwo? Żywność = bezpieczeństwo państwa oraz: dochody, sytuacja rolników, ceny w sklepach, zdrowie, koszty leczenia, itd..
Nerwowy
2 tyg. temu
Wpisz w wyszukiwarkę hasło rodzina Tuska a zobaczysz jego Polskość
...
Następna strona