Leki na odchudzanie zmieniają rynek. Producenci żywności reagują
Nowa tabletka odchudzająca może zmienić nie tylko sposób leczenia otyłości, ale też to, co trafia na talerze Amerykanów. Producenci żywności i sieci restauracji w USA szykują mniejsze porcje, nowe receptury i produkty "przyjazne GLP-1".
Producenci żywności pakowanej i sieci fast food w Stanach Zjednoczonych mogą zostać zmuszeni do przyspieszonej modernizacji oferty – pisze Reuters. Powodem jest zatwierdzenie przez Agencję ds. Żywności i Leków (FDA) pierwszej tabletki GLP-1 hamującej apetyt, która ma trafić na rynek już w styczniu. Jej producentem jest Novo Nordisk – duński koncern dotąd kojarzony głównie z zastrzykami Wegovy na odchudzanie, opartymi na tej samej substancji czynnej – semaglutydzie.
GLP-1 (glukagonopodobny peptyd 1) to naturalny hormon jelitowy z grupy inkretyn, który spowalnia opróżnianie żołądka i wpływa na ośrodek głodu w mózgu. Oparte na nim leki odchudzające, dotychczas stosowane głównie w formie zastrzyków – takie jak Ozempic, Wegovy, Saxenda, Trulicity czy Mounjaro – wykorzystywane są w leczeniu cukrzycy typu 2 i otyłości. Działają poprzez stymulowanie wydzielania insuliny, obniżanie poziomu glukozy we krwi oraz silne hamowanie apetytu. Analitycy cytowani przez Reutersa spodziewają się, że doustna forma leku przyciągnie więcej pacjentów. Tabletka ma być tańsza i wygodniejsza w stosowaniu niż zastrzyki, co może pogłębić zmiany w sposobie odżywiania konsumentów.
Decyzja amerykańskiej Agencji ds. Żywności i Leków o dopuszczeniu leku firmy Novo Nordisk wywołała w poniedziałek spadki notowań spółek spożywczych. Rynek spodziewa się, że konkurencyjny lek w tabletkach uzyska zgodę regulatorów w przyszłym roku.
W co inwestować w 2026? Doradca odpowiada
Mniej przekąsek, więcej białka
Firmy spożywcze, w tym Conagra Brands i Nestlé, dostosują się do gustów konsumentów. Wraz z rosnącą popularnością leków odchudzających klienci wybierają większą ilość białka i mniejsze porcje, a analitycy oceniają, że powszechne stosowanie GLP-1 może prowadzić do długoterminowych zmian w popycie.
Aby się do tego dostosować, firmy promują produkty o wyższej zawartości białka, zmieniają etykiety, informując, że są one zgodne z GLP-1, oraz współpracują z dużymi sieciami handlowymi, by lepiej sprzedawać swoje produkty.
Widzimy, że ludzie ograniczają spożycie zwłaszcza słonych przekąsek, napojów alkoholowych, napojów gazowanych i wypieków, a bardziej skupiają się na białku i błonniku. Spodziewamy się więc, że firmy spożywcze, a także restauracje, zaczną zaspokajać potrzeby tej rosnącej grupy odbiorców – powiedział JP Frossard, analityk ds. żywności konsumenckiej w Rabobank, cytowany przez Reutersa.
– Będziemy świadkami szerszego dostępu do tych leków i większego rynku zbytu dla produktów, które uwzględniają potrzeby użytkowników GLP-1 – dodał.
Andrew Rocco, strateg giełdowy w Zacks Investment Research, jak czytamy w artykule Reutersa, nazwał decyzję o zatwierdzeniu leku Novo "przełomową". Wskazał, że tabletka będzie tańsza niż wstrzykiwana wersja Wegovy i zapewni podobne wskaźniki utraty wagi. Jak podkreślił, wysoka zawartość białka, mniejsze porcje i innowacje w zakresie żywności funkcjonalnej będą niezbędne.
Firmy reagują na zmiany popytu
Dane rządu USA pokazują, że ok. 40 proc. dorosłych Amerykanów zmaga się z otyłością, a 12 proc. przyznaje, że stosuje leki GLP-1 – wynika z badania organizacji KFF. Z kolei analiza Cornell Research, oparta na danych zakupowych 150 tys. gospodarstw domowych, wskazuje na spadek wydatków: o 5,3 proc. w sklepach spożywczych i o 8 proc. w restauracjach typu fast food. Efekt ten w dużej mierze zanikał po zakończeniu terapii odchudzającej.
– Zaobserwowane przez nas spadki prawdopodobnie dotkną znacznie szerszą grupę populacji – powiedziała Sylvia Hristakeva, jedna ze współautorek badania, cytowana przez Reutersa. Dodała, że niższa cena i łatwość stosowania tabletek sprawią, iż pacjenci będą chętniej przyjmować je przez dłuższy czas.
Choć badanie Cornell wykazało niewielki wzrost wydatków tylko w kilku kategoriach, takich jak jogurty i świeże owoce, firmy zaczynają to zauważać i odpowiednio reagować.
Na początku tego roku Conagra zaczęła oznaczać część mrożonych posiłków Healthy Choice o wysokiej zawartości białka i błonnika jako "przyjazne dla GLP-1". Cytowany przez Reutersa rzecznik firmy poinformował, że produkty te sprzedają się szybciej niż konkurencyjne wyroby o podobnym oznaczeniu. Według jego zapowiedzi spółka planuje w maju wprowadzić nowe receptury Healthy Choice i nawiązać współpracę z sieciami handlowymi, takimi jak Walmart i Kroger.
Francuska firma mleczarska Danone poinformowała, że marka Oikos, produkująca grecki jogurt, notuje dwucyfrowy wzrost sprzedaży produktów o wysokiej zawartości białka. Trend ten nasilił się wraz z upowszechnieniem leków GLP-1.
Amerykański rynek pod presją GLP-1
Nestlé, największa firma spożywcza na świecie, wprowadziła również nowe mrożonki Vital Pursuit, przeznaczone specjalnie dla osób stosujących GLP-1. Szwajcarski koncern nie odpowiedział na prośbę o komentarz.
Z kolei meksykańska sieć Chipotle – jak podaje Reuters – we wtorek dodała do oferty "menu bogate w białko", obejmujące m.in. pojedynczą porcję kurczaka lub steku. W ostatnich miesiącach niektóre sieci restauracji, w tym Olive Garden, wprowadziły do menu mniejsze i tańsze porcje.
Stephen Kennedy, szef marketingu Noodles & Company, powiedział, że takie zmiany mają na celu oferowanie gościom "opcji, które zadowolą ich podniebienie, ale nie będą przesadzone".