Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Martyna Kośka
Martyna Kośka
|
aktualizacja

Lockdown, godzina policyjna i zamknięte sklepy. Europa zaostrza obostrzenia

93
Podziel się:

Choć granice w Unii Europejskiej pozostają otwarte, ludzie są proszeni o ograniczanie podróżowania do minimum. Kto musi jechać za granicę, niech na bieżąco monitoruje sytuację w kraju, do którego się wybiera. Z wyjątkiem Szwecji, w całej Europie wprowadzono mniej lub bardziej uciążliwe restrykcje. W kilku obowiązuje pełen lockdown.

Lockdown, godzina policyjna i zamknięte sklepy. Europa zaostrza obostrzenia
Poszczególne landy niemieckie same decydują o skali ograniczeń. W kilku turyści zostali poproszeni o niezwłoczny powrót do domu (PAP)

Państwa Unii Europejskiej zaostrzają walkę z koronawirusem. Zamknięcie punktów usługowych i zamknięcie sklepów, które nie sprzedają produktów pierwszej potrzeby, godzina policyjna, ograniczenia przemieszczania się – to arsenał metod stosowanych w Hiszpanii, Francji czy Wielkiej Brytanii.

Jeszcze dalej poszła Słowacja, która rozpoczęła bezprecedensową w historii pandemii akcję testowania wszystkich obywateli. Słowackie władze mają nadzieję, że jeśli w jednym momencie oddzielą wszystkich zarażonych od zdrowych, przerwą łańcuchy transmisji wirusa.

Aby akcja przyniosła skutki, nasz południowy sąsiad musi uniemożliwić "sabotaż", czyli przekraczanie granicy przez nieprzebadanych obcokrajowców. I tak, od poniedziałku 2 listopada od wjeżdżających na teren Słowacji wymagane jest posiadanie zaświadczenia o negatywnym wyniku testu na koronawirusa.

Dotyczy to nie tylko wjazdów celowych, lecz również tranzytu przez teren Słowacji (również z Polski). Wyjątkiem jest powrót do Polski z krajów niezaliczanych do państw bezpiecznych pod względem zagrożenia epidemicznego (m.in. Belgia, Chorwacja, Czarnogóra, Czechy, Francja, Hiszpania, Holandia, Malta, Portugalia, Rumunia, Serbia i Ukraina). W takiej sytuacji Polacy mogą przekroczyć granicę bez okazania zaświadczenia, ale w ciągu maksymalnie ośmiu godzin muszą opuścić teren Słowacji.

Zobacz także: Lockdown nie rozwiąże problemu. Ekspert ma inny pomysł

Mogą zatrzymać się wyłącznie po to, by zatankować samochód.

Naruszenie tych zasad grozi mandatem w wysokości do 1659 euro. 

Granice otwarte, ale ludzie są proszeni o powstrzymanie się przed podróżowaniem

Zebraliśmy informacje na temat najważniejszych ograniczeń w wybranych krajach Europy. Trzeba pamiętać, że zasady zmieniają się, więc kto potrzebuje precyzyjnych informacji, powinien na bieżąco sprawdzać je na stronach rządowych czy ministerialnych poszczególnych państw.

Przydatnym narzędziem dla osób planujących podróż za granice jest strona Reopen.Europa.eu. To oficjalny serwis Unii Europejskiej, na którym zebrano wszystkie najważniejsze informacje praktyczne.

Praktycznie w całej Unii Europejskiej obowiązuje nakaz noszenia maseczek w zamkniętych przestrzeniach, w większości krajów – również na świeżym powietrzu.

Choć granice są strefie Schengen pozostają otwarte, władze apelują o powstrzymanie się od podróży, które nie są niezbędne. W niektórych krajach lub regionach hotele nie kwaterują turystów.

Austria

Zamknięte są restauracje i kawiarnie. Możliwa jest jedynie sprzedaż na wynos lub z dowozem do domu. W hotelach nie będą przyjmowani nowi goście. Wyjątek stanowią obecni goście hoteli oraz osoby przybywające do danej miejscowości w sprawach służbowych.

Ośrodki rekreacyjne (takie jak baseny czy ogrody zoologiczne) oraz instytucje kulturalne (np. kina, teatry, muzea) zostaną zamknięte. Odbywać się będą zawody sportowe, ale tylko w ramach profesjonalnego współzawodnictwa (bez publiczności).

Nie odbędą się tradycyjne jarmarki bożonarodzeniowe. Nie będą funkcjonować też wyciągi narciarskie.

W prywatnych spotkaniach mogą brać udział osoby z dwóch gospodarstw domowych. Organizacja uroczystości rodzinnych (urodziny, wesela) w przestrzeni publicznej będzie niedozwolona.

Otwarte pozostają sklepy i punkty usługowe (salony fryzjerskie, kosmetyczne, gabinety fizjoterapeutyczne.

Do Austrii obywatele wszystkich innych państw UE - mogą swobodnie wjeżdżać, chyba że w ciągu 10 dni poprzedzających przekroczenie granicy byli w regionie uznanym przez austriackie władze za niebezpieczny ze względów epidemicznych. Takimi regionami są na przykład francuskie Lazurowe Wybrzeże czy portugalska Lizbona. Żaden polski region nie został uznany za rejon podwyższonego ryzyka.

Ograniczenia wprowadzono do 30 listopada, ale ich obowiązywanie może zostać wydłużone.

Francja

Od 30 października 2020 r. na terenie całej Francji obowiązuje lockdown. Obywatele muszą pozostać w domu. Dopuszczalne są wyjścia w celach zawodowych (jeśli nie jest możliwa praca zdalna), do szkoły, po niezbędne zakupy, z ważnych powodów rodzinnych oraz do lekarza. W celach rekreacyjnych wolno wyjść tylko na godzinę dziennie, a spacer może odbywać się w promieniu 1 km od miejsca zamieszkania. Wychodząc z domu, trzeba mieć ze sobą zezwolenie, w którym wpisuje się adres zamieszkania.

Otwarte są wyłącznie sklepy i punkty usługowe podstawowej potrzeby. Działają za to żłobki, przedszkola i szkoły i świetlice.

Parki, plaże, ogrody i cmentarze pozostają otwarte.

Kościoły i inne miejsca kultu są otwarte dla wiernych. Zakazane są ceremonie religijne z wyjątkiem pogrzebów (do 30 uczestników) i ślubów (do 6 uczestników). Msze święte nie będą się odbywać.

W Paryżu, regionie paryskim, a także w 8 innych miastach i obszarach metropolitalnych w godzinach od 21 do 6 rano obowiązuje godzina policyjna.

Nieprzestrzeganie zakazów jest zagrożone karą pieniężną od 135 euro.

Przekraczający granicę muszą okazać negatywny wynik testu na obecność koronawirusa wykonany nie wcześniej niż 72 godziny przed podróżą.

Niemcy

Wjeżdżający z Polski do Niemiec muszą okazać negatywny wynik testu na koronawirusa oraz podać adresu pobytu miejscowemu urzędowi ds. zdrowia. Niemieckie urzędy ds. zdrowia uznają testy PCR, zrobione najwcześniej 48 godz. przed przekroczeniem granicy. Czas liczy się od wykonania testu; inne zasady przyjęła Nadrenia Północna-Westfalia, gdzie liczy się moment otrzymania wyniku testu.

Do negatywnego wyniku powinno być dołączone zaświadczenie lekarskie, a wynik musi być podany w języku angielskim lub niemieckim. Tłumaczenie to dodatkowy koszt (w sumie wykonanie testu kosztować będzie ok. 550 zł).

Kto nie chce robić testu, musi poddać się 14-dniowej kwarantannie.

Naruszenie przepisów grozi karą do 25 tys. euro.

Jak przypomina Deutsche Welle, przepisy dotyczące testów i izolacji są ustalane przez władze związkowe i różnią się od siebie. Landy ustalają też konkretnie, jak wygląda testowanie dzieci. Kraje związkowe graniczące z Polską (Brandenburgia, Meklemburgia-Pomorze Przednie i Saksonia) wprowadziły wiele wyjątków dla pracowników transgranicznych, uczniów i odwiedzin rodzinnych.

W wielu landach przewidziane są wyjątki dotyczące kwarantanny dla osób, które przebywały w strefie ryzyka krócej niż 24, 48 lub 72 godziny z powodu odwiedzin członków rodziny lub udziału w szczególnej rodzinnej uroczystości, takiej jak ślub czy pogrzeb. W Nadrenii Północnej-Westfalii wyjątek dotyczy 72 godzin. W Badenii-Wirtembergii, Bawarii czy Dolnej Saksonii – 48. Takich wyjątków (poza pracownikami transportu) nie przewiduje np. Berlin, który od dawna już znajduje się w "czerwonej" strefie. 

Trudno jest mówić o ogólnoniemieckich ograniczeniach, bo poszczególne kraje związkowe decydują, jakie restrykcje zostaną zastosowane. Przykładowo, Szlezwik-Holsztyn, Meklemburgia-Pomorze Przednie i Brandenburgia wezwał wszystkich turystów do powrotu do kraju w terminie 7 dni. W Szlezwiku-Holsztynie od 2 listopada turyści i goście nie będą mogli nocować w tym landzie. Również w pozostałych krajach związkowych hotele i pensjonaty będą działały w bardzo ograniczonym zakresie: zaoferują nocleg tylko gościom, którzy podróżują w celach innych niż turystyczne. 

Od 2 listopada zamknięte są restauracje, bary, ośrodki kultury, siłownie.

Wielka Brytania

Wszyscy przyjeżdżający do Zjednoczonego Królestwa z Polski od 3 października podlegają obowiązkowi poddania się 14-dniowej samoizolacji w zadeklarowanym przez siebie miejscu.

Lockdown w Wielkiej Brytanii będzie obowiązywał od czwartku 5 listopada. Od tego dnia zamknięte będą wszystkie sklepy z wyjątkiem sprzedających produkty pierwszej potrzeby. Zamknięte pozostaną restauracje, kina i teatry. Mieszkańcy Wielkiej Brytanii będą musieli powstrzymać się od zapraszania gości, a spotkania będą mogły odbywać się wyłącznie na świeżym powietrzu i uczestniczyć w nich będą mogły maksymalnie 2 osoby.

Nie będą odbywały się śluby i inne uroczystości rodzinne, wyjątek stanowić będą pogrzeby, w których jednorazowo weźmie udział do 30 osób.

Otwarte pozostaną przedszkola, szkoły i uniwersytety. Dozwolone będzie też uprawianie sportu na świeżym powietrzu.

Ograniczenia obowiązywać będą co najmniej do 2 grudnia.

Włochy

W poniedziałek 2 listopada premier Włoch Giuseppe Conte ogłosił nowe ograniczenia. Rząd nie zdecydował się na ogólnokrajowy lockdown, lecz potęgowanie działań w regionach, w których sytuacja epidemiczna jest najtrudniejsza.

W weekendy w centrach handlowych otwarte będą tylko sklepy spożywcze, apteki, kioski z gazetami i tytoniem. Sklepy i odzieżowe czy obuwnicze w takich miejscach będą otwarte wyłącznie od poniedziałku do piątku. Do tej pory ograniczenie takie obowiązywało tylko w niektórych regionach.

Zamknięte będą wszystkie muzea, galerie, a także kolektury gier liczbowych. Poniedziałkowy dekret przewiduje też przejście na nauczanie zdalne w szkołach średnich - dodał premier.

Conte nie ogłosił wprowadzenie godziny policyjnej, ale wspomniał, że ograniczenia takie ograniczenie też zostanie wprowadzone.

Władze samorządowe mogą natomiast zarządzić zamknięcie po godzinie 21 ulic lub placów, gdyby istniało niebezpieczeństwo, że zostaną na nich zorganizowane demonstracje lub inne zgromadzenia. W dalszym ciągu będzie można jednak przez nie przechodzić.

Polacy wjeżdżający do Włoch nie muszą przedstawiać negatywnego wyniku testu ani poddawać się kwarantannie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(93)
sceptyk
3 lata temu
Zamknąć granice. Żadnych zawodów, nawet bez udziału publiczności. Czyżby fundowało nam się igrzyska jak w starożytnym Rzymie? Oby piekarze na się nie rozchorowali.
Jano
3 lata temu
Protesty już nic nie dadzą. Rząd sięganął po wojsko. Dodatkowo mobilizacja rezerwy ok 20 tyś, na początek. Wyposażeni zostaną w broń i środki. 1 uzbrojony panuje na 100 cywilami na miękko. Gdy ustrzeli 5, 95 położy się pokornie na ziemi z rękami na głowie. Tak to działa😃
healer
3 lata temu
przecież tu tylko chodzi o gonienie króliczka a nie o złapanie go. Gdyby na poważnie chciano walczyć z "plandemią" to pierwsza zaporą powinny być PRZYCHODNIE. A one zostały praktycznie zamknięte więc nikt mnie nie przekona że tu NIE chodzi o wywołanie ogólnoświatowego głębokiego kryzysu i "nowego porządku". Kto, dlaczego i co dalej to pole do różnych teorii "spiskowych" które tym razem są wielce prawdopodobne...
Alpen
3 lata temu
Co ten lockdown ma zmienić. Więcej ludzi padnie na zawał serca. Wyobraźcie sobie, że przez lockdown mielibyście powstrzymać grypę ... Bez komentarza. To jest grupa tych samych wirusów - ten sam sposób przenoszenia.
Lobo36
3 lata temu
'zaostrza obostrzenia' - doskonale 'wyartykułowany artykuł' ;)
...
Następna strona