Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. PBE
|
aktualizacja

Luka energetyczna warta bilion dolarów. Wielkie wyzwanie Niemiec

Podziel się:

Do 2030 r. Niemcy będą potrzebować ok. 250 gigawatów nowej mocy elektrycznej. Transformacja będzie wymagała instalacji paneli słonecznych pokrywających równowartość 43 boisk piłkarskich - czytamy w Bloombergu. - "To być może najśmielszy projekt od czasu odbudowy Niemiec".

Luka energetyczna warta bilion dolarów. Wielkie wyzwanie Niemiec
Olaf Scholz i jego rząd stoją przed dużym energetycznym wyzwaniem. Photographer: Dirk Waem/Belga/Bloomberg via Getty Images (GETTY, Bloomberg)

Berlin od początku inwazji Rosji na Ukrainę miał przeznaczyć ponad 260 mld euro na walkę z bezpośrednim ryzykiem kryzysu energetycznego. Jednak końcowa kwota może być znacznie wyższa - donosi Bloomberg.

Według wyliczeń agencji całkowite uodpornienie systemu energetycznego kraju na przyszłość wyniesie do 2030 r. ponad 1 bilion dol. Koszty obejmują inwestycje w modernizację sieci energetycznych, a przede wszystkim w nową generację, aby poradzić sobie z wycofywaniem elektrowni jądrowych i węglowych. Ponadto sieci muszą obsłużyć zwiększone zapotrzebowanie na samochody elektryczne i systemy grzewcze. Ważne jest również wypełnienie zobowiązań klimatycznych.

43 boiska piłkarskie w fotowoltaice

Transformacja będzie wymagała instalacji paneli słonecznych pokrywających równowartość 43 boisk piłkarskich i 1600 pomp ciepła każdego dnia. Potrzebuje także budowy 27 nowych lądowych i czterech morskich elektrowni wiatrowych tygodniowo - tak wynika z listy przedstawionej przez kanclerza Olafa Scholza w trakcie niedawnej wizyty w siedzibie Volkswagen AG w Wolfsburgu.

- To śmiałe przedsięwzięcie - być może najśmielszy projekt od czasu odbudowy Niemiec - ocenił na początku lutego wicekanclerz Robert Habeck, minister gospodarki i ochrony klimatu.

Szacuje się, że w ciągu najbliższych siedmiu lat zapotrzebowanie na energię wzrośnie o 1/3, a to oznacza, że potrzeba 250 gigawatów nowych mocy - szacuje niemiecki think tank Agora Energiewende.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Scholz znów mówi: nie. "Będzie presja"

"Aby uzmysłowić skalę wyzwania, należy wziąć pod uwagę, że wymagana ilość energii elektrycznej wystarczyłaby do pokrycia obecnego zapotrzebowania gospodarstw domowych dla wszystkich 448 mln mieszkańców Unii Europejskiej. Do tego dojdą odnawialne źródła energii i elektrownie gazowe, które pewnego dnia mogą zostać przystosowane do zasilania wodorem" - zaznacza Bloomberg.

Biurokracja spowolni proces?

Jednym z czynników, który może spowolnić proces zmian, jest biurokracja. Agencja Bloomberga podkreśla, że "w przypadku ekspansji odnawialnych źródeł energii postawienie pojedynczego masztu wiatrowego może zająć nawet siedem lat".

Niemiecki plan energetyczny zakłada również zastąpienie zamykanych do końca kwietnia elektrowni jądrowych oraz przyspieszenie odejścia od węgla. Wojna w Ukrainie i odcięcie od dostaw rosyjskich surowców doprowadziły do budowy terminali LNG. W połowie stycznia do użytku oddano drugi taki terminal, pierwszy wybudowano w 200 dni.

Berlin może pójść drogą Londynu i utworzyć tzw. rynki mocy. To oznacza, że producenci energii będą zarabiać nie tylko na produkcji, ale także dostępności. Ponadto kluczowa będzie dystrybucja zielonej energii z północy do fabryk i konsumentów na południu. Leonhard Birnbaum, dyrektor generalny firmy energetycznej EON SE, która zarządza siecią dystrybucyjną o długości ok. 800 tys. km, zaznacza, że wielkość niemieckiej sieci energetycznej będzie musiała się podwoić do 2030 r.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
energia
energetyka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl