Popyt na miedź rośnie i – jak szacują eksperci Trafigury, jednej z największych grup kapitałowych na świecie zajmującej się handlem surowcami – już w 2030 r. będzie znacząco wyższy od obecnego. To efekt m.in. dynamicznego rozwoju centrów danych i sztucznej inteligencji, dzięki którym roczne zapotrzebowanie na miedź może się zwiększyć o 1 mln ton w ciągu najbliższych pięciu lat.
Miedź ma szerokie zastosowanie w przemyśle, a rozwój badań oraz nowych technologii to zastosowanie sukcesywnie zwiększa. Szczególnie duży apetyt na miedź ma dziś sektor motoryzacyjny, który stawia na rozwój elektromobilności, oraz energetyczny, w tym źródła wytwórcze energetyki odnawialnej: fotowoltaika, turbiny wiatrowe, energetyka wodna, a także geotermalna i wykorzystująca biomasę. Generalnie – jak podkreślają eksperci KGHM – transformacja energetyczna oznacza dla górnictwa miedziowego nowe szanse rozwoju.
Europa importuje surowce krytyczne
Żeby nie być gołosłownym, przywołajmy kilka ważnych z punktu widzenia sektora liczb. Zapotrzebowanie na miedź elektrolityczną w Europie wynosi obecnie ok. 3,8 mln ton. Roczna produkcja miedzi górniczej w UE to 780 tys. ton. Miedzi elektrolitycznej produkuje się więcej, bo ok. 2,5 mln ton, ale większość tej produkcji pochodzi z przetopu złomu lub importowanych spoza kontynentu koncentratów Cu. KGHM Polska Miedź S.A., jeden z największych producentów miedzi i srebra na świecie, odpowiada za produkcję 48 proc. unijnej miedzi górniczej, co daje spółce 1. pozycję w UE.
Globalnie produkcja miedzi górniczej wyniosła w 2023 r. 22 mln ton, a roczne zużycie miedzi elektrolitycznej – 28 mln ton. Szacuje się, że w 2034 r. światowe zapotrzebowanie na miedź zwiększy się do 35 mln ton, a znaczącym konsumentem tego surowca będą wspomniane już nowe technologie i OZE. Przykład? Jedna turbina wiatrowa o mocy 3 MW potrzebuje nawet 4,7 ton miedzi, a instalacja fotowoltaiczna o mocy 1 MW od 3,1 do 4,5 tony. Co więcej, do produkcji samochodu elektrycznego potrzeba cztery razy więcej miedzi niż do produkcji jego spalinowego odpowiednika.
Dlatego też miedź znalazła się na liście surowców krytycznych, a więc o dużym znaczeniu gospodarczym dla UE, których podaż z dużym prawdopodobieństwem może zostać ograniczona. Europa, która stawia na zielone technologie, a nie na rozwój nowoczesnego górnictwa metali, jest dziś uzależniona od dostaw wielu podstawowych minerałów i metali z krajów trzecich. Co ciekawe, niejednokrotnie mają one dużo wyższy ślad węglowy niż surowce produkowane w Europie. I co jest pewnym paradoksem, właśnie te metale i minerały mają napędzać transformację cyfrową i zrównoważony rozwój UE.
Euromines chce zwiększenia wydobycia
Euromines (Europejskie Stowarzyszenie Przemysłu Górniczego, Rud Metali i Minerałów Przemysłowych) ostrzega europejskich decydentów przed rezygnacją z przemysłu wydobywczego na rzecz importu. Tego rodzaju działania to odejście od zasad ładu środowiskowego i społecznego (ESG).
Rozwiązanie? Przyjęcie w Europie do 2030 r. 20-30 nowych strategicznych projektów górniczych. Wsparcie górnictwa przez UE i zwiększenie wydobycia na Starym Kontynencie – zdaniem Euromines – umożliwi reaktywację europejskiego przemysłu wydobywczego. Co więcej, autonomia surowcowa kontynentu zwiększy się, a to przełoży się na konkretne korzyści gospodarcze.
Warto przy tym pamiętać, że projekty górnicze to działalność długoterminowa, a zwrot z inwestycji rozłożony jest w czasie. Dlatego Euromines oczekuje od europejskich decydentów opracowania stabilnych ram prawnych w zakresie ochrony środowiska, energii, klimatu i innych istotnych przepisów, które mogą mieć wpływ na funkcjonowanie górnictwa. Jasno określone regulacje przełożą się na inwestycje, a co za tym idzie utrzymanie poziomu wydobycia lub jego wzrost w przyszłości. Ważna jest również zmiana przepisów dotyczących pomocy państwa, co pozwoli odblokować wiele inwestycji.
Przedstawiciele przemysłu górniczego apelują także o zwiększenie nakładów na dekarbonizację. Transformacja energetyczna tylko do 2030 r. wymaga inwestycji w dotychczasową infrastrukturę, nowe technologie oraz badania i rozwój w wysokości 350 mld euro.
Co ważne, jak zauważa Euromines, Europa ma już przemysł wydobywczy, który jest dostosowany do wyśrubowanych wymogów ESG. Zastosowanie najnowocześniejszych technologii sprawia, że kopalnie w UE już dziś stosują zrównoważone i odpowiedzialne praktyki górnicze.
KGHM szykuje się do inwestycji
Przykładem firmy, która spełnia wymagania ESG jest europejski lider górnictwa miedziowego – KGHM Polska Miedź S.A. Spółka nie tylko wydobywa miedź, ale też dostarcza surowce wyprodukowane zgodnie z najwyższymi standardami zrównoważonego rozwoju. Huty miedzi KGHM regularnie uzyskują certyfikat Copper Mark potwierdzający spełnianie wysokich norm środowiskowych, stosowanie odpowiedzialnej produkcji oraz doskonałą współpracę z otoczeniem i społecznością lokalną.
Wykonana w 2023 r. przez Instytut Gospodarki Surowcami Mineralnymi i Energią PAN analiza śladu środowiskowego i węglowego wykazała, że huty KGHM generują mniejszy ślad węglowy od średniej globalnej. Co więcej, firma zobowiązała się osiągnąć neutralność klimatyczną do 2050 r. Do celu KGHM mają przybliżyć m.in. inwestycje w odnawialne źródła energii, raportowanie śladu węglowego czy modernizacja linii produkcyjnych.
Rosnący popyt na miedź, a także cena surowca i zmiana formuły podatku miedziowego – ministerstwo finansów zapowiada ograniczenie podatku od wydobycia niektórych kopalin – stwarzają dobre warunki do zwiększenia działań inwestycyjnych przez KGHM, co oczywiście wymaga zwiększenia finansowania. Stąd wdrożenie Planu Optymalizacji Kosztowej, a więc dalszej poprawy efektywności podstawowych procesów biznesowych oraz ich optymalizacja właśnie od strony kosztowej. W pierwszej kolejności spółka przyjrzy się m.in. zakupom, technologii, odzyskowi odpadów czy gospodarce wodą.
- Jako zarząd jesteśmy zobligowani do stałego poszukiwania możliwości optymalizacji zarówno efektywnościowej, jak i kosztowej. Obecne warunki makroekonomiczne, poziomy cen miedzi oraz trwające rozmowy o ewentualnej zmianie formuły podatku miedziowego, stwarzają dogodne warunki do intensyfikacji działań inwestycyjnych. Naszym celem jest długoterminowe zwiększenie bazy zasobowej aktywów krajowych, które są przyszłością KGHM – zapowiada Andrzej Szydło, prezes zarządu KGHM Polska Miedź S.A.
Tylko w tym roku KGHM planuje inwestycje w rozbudowę infrastruktury, poprawę wydajności oraz zwiększenie bezpieczeństwa operacyjnego, m.in. przez modernizację hut i unowocześnienie zakładów górniczych na łączną kwotę 3,8 mld zł. Na inwestycje kapitałowe, w tym projekty dotyczące OZE, spółka przeznaczy 679 mln zł.
KGHM Polska Miedź S.A. planuje wyprodukować w tym roku 567,1 tys. ton miedzi elektrolitycznej, 392,3 tys. ton miedzi w koncentracie i 1278 ton srebra. Do tego dochodzi produkcja miedzi płatnej w KGHM International na poziomie 52,1 tys. ton oraz w kopalni Sierra Gorda w Chile, w której spółka ma 55 proc. udziałów – 87,2 tys. ton.
Płatna współpraca z KGHM Polska Miedź S.A.