Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Tomasz Sąsiada
|
aktualizacja

Morawiecki grozi wetem unijnego budżetu. Minister finansów: pan premier ma rację

39
Podziel się:

- Nie może być tak, że wprowadza się metodę kija i marchewki - mówi Tadeusz Kościński o proponowanym przez Brukselę mechanizmie "pieniądze za praworządność", który miałby obowiązywać w unijnym budżecie na lata 2021-2027. Premier Morawiecki już zagroził, że zawetuje budżet z takim mechanizmem.

Morawiecki grozi wetem unijnego budżetu. Minister finansów: pan premier ma rację
Morawiecki grozi wetem unijnego budżetu. Minister finansów: pan premier ma rację (Krajowa Administracja Skarbowa, KAS)

Premier wysłał listy do liderów Unii Europejskiej, w których poinformował, że Polska nie zgadza się na projekt rozporządzenia warunkującego wypłacanie unijnych pieniędzy od przestrzegania zasad praworządności - podało w czwartek RMF FM.

Rzecznik Komisji Europejskiej Eric Mamer potwierdza, że KE dostała taki list, a rzecznik rządu Piotr Mueller opublikował komunikat w tej sprawie. Jak napisał, premier podkreślił, że "uznaniowe mechanizmy, oparte na arbitralnych, politycznie motywowanych kryteriach nie mogą zostać zaakceptowane".

"Nie uwzględniają one istotnych, merytorycznych aspektów prawa europejskiego, a ich przyjęcie mogłoby doprowadzić do usankcjonowania stosowania podwójnych standardów, odmiennego traktowania poszczególnych państw członkowskich UE" - napisał Mueller.

Zobacz także: Deficyt budżetu. "Czekamy na pieniądze z UE, aby uruchomić inwestycje"

Podobnego zdania jest minister finansów Tadeusz Kościński, który w czwartek był gościem Polsatu News. - Myślę, że pan premier ma rację - mówił, oceniając list Mateusza Morawieckiego do europejskich liderów.

- Nie może być tak, że wprowadza się metodę kija i marchewki. Poza tym kto zdecyduje, czy praworządność jest, czy jej nie ma? To będzie jakiś urzędnik w Brukseli czy przewodniczący Komisji Europejskiej? - pytał Kościński. - Urzędnicy unijni są trochę oderwani od rzeczywistości - dodał.

Minister był też pytany o przygotowanie polskiej gospodarki do koronakryzysu i ewentualne skutki drugiego, pełnego lockdownu. Jak tłumaczył, obecnie radzimy sobie lepiej niż podczas pierwszego zamknięcia gospodarki, jesteśmy przygotowani, a Polacy nauczyli się już funkcjonować w realiach pandemii. - Mamy pracę zdalną, a zakupy robimy przez internet - wymieniał Kościński.

Jak przypomniał, niezłe prognozy na przyszłość Polski ma nie tylko jego ministerstwo, ale także KE. Według resortu finansów ten rok zakończymy z recesją na poziomie 4,6 proc. PKB, z kolei według Komisji Europejskiej będzie to tylko 3,6 proc. To na tle innych europejskich krajów relatywnie dobry wynik.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(39)
Karol
3 lata temu
Jak Morawiecki zablokuje budżet,to unja powinna czekać,wypłacać tylko ochłapy.niemcy i Francja mają dosyć pieniędzy dla siebie.pisowska polska jak nie dostanie pieniędzy,to bendzie prosić unja o podpisanie
werrf
3 lata temu
no tylko chyba zostanie mu machanie łapami na hektarach pod Wrockiem (od byłego księcia kk?) i wspominania tego co ...no warte...?
Nick
3 lata temu
Jakoś prędzej zaufam urzędnikowi z Brukseli niż ludziom, którzy są sędzią we własnej sprawie. I bardzo boją się parworządności.
nie dać
3 lata temu
praworządność macie w głębokim poważaniu ale forsę chcecie
gulasch
3 lata temu
Hipokryci per, doleni, dlaczego wetuja. Bo dobrze wiedza, ze w tym kraju nie ma praworzadnosci i tej kasy nie dostana. Tylko lapy wyciagac i brac, ale dac cos z siebie to nic. Zalosny ten rzad.....
...
Następna strona