Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Damian Szymański
Damian Szymański
|
aktualizacja

Niemiecka minister dla money.pl: "Śmierć ryb w Odrze szokuje i bardzo mnie smuci"

613
Podziel się:

Niemcy dają jasny sygnał - skażenie Odry to katastrofa ekologiczna. - Śmierć ryb w rzece szokuje i bardzo mnie smuci - mówi w oświadczeniu przesłanym dla money.pl Steffi Lemke, niemiecka minister środowiska. Jak podkreśla, władze w Berlinie działają ze stroną polską, a na ostateczny osąd, co zabiło tysiące zwierząt w Odrze, musimy jeszcze poczekać. W sobotę po godz. 10 do całej sprawy odniosła się Anna Moskwa.

Niemiecka minister dla money.pl: "Śmierć ryb w Odrze szokuje i bardzo mnie smuci"
Steffi Lemke w przesłanym do redakcji money.pl oświadczeniu mówi o pomocy w rozwiązaniu tej sprawy oraz rozmowach ze stroną polską (East News, Tomasz Jastrzebowski/REPORTER)

Od końca lipca lokalne media dzięki interwencji wędkarzy, a później ogólnopolska prasa nagłaśniają temat ton śniętych ryb w Odrze. Rząd i podległe mu organy przez długi czas bagatelizowały problem. W piątek za ten stan rzeczy posypały się głowy.

Premier Mateusz Morawiecki zdymisjonował szefa Wód Polskich Przemysława Dacy oraz Michała Mistrzaka, Głównego Inspektora Ochrony Środowiska. - Podzielam obawy i oburzenie związane z zatruciem Odry. Tej sytuacji w żaden sposób nie można było przewidzieć, ale reakcja odpowiednich służb mogła nastąpić szybciej - napisał premier.

Niemiecka minister środowiska dla money.pl: "To szokuje"

Strona niemiecka od kilku dni, kiedy problem dotarł do jej granicy, czynnie uczestniczy w badaniach Odry. Najpierw dowiedzieliśmy się, że próbki badań pokazały w wodzie zawartość rtęci, a później soli. Ministerstwo środowiska Brandenburgii wydało w tej sprawie niedawno komunikat. Redakcja money.pl postanowiła zapytać u źródła, jak przebiega współpraca niemieckiego rządu federalnego z polskimi politykami, czy coś w tej sprawie już wiadomo oraz co tak naprawdę wydarzyło się pod koniec lipca w drugiej największej rzece w Polsce.

Niemieckie federalne ministerstwo środowiska wysłało do nas specjalne oświadczenie, w którym wyraża swoje "głębokie zaniepokojenie" skażeniem Odry, podkreślając, że to rząd kraju związkowego w Brandenburgii jest w pełni odpowiedzialny za postępowanie w przypadku tego typu zdarzeń.

"Władze regionu, jak i rząd federalny są w ścisłym kontakcie z polskim Ministerstwem Środowiska w Warszawie. W tej chwili wszyscy wymieniamy się informacjami, aby uzyskać pełny obraz i móc zdecydować, jak najlepiej poradzić sobie z katastrofą ekologiczną. Dlatego nie możemy w tym momencie wysnuwać dalszych wniosków" - czytamy w przesłanej odpowiedzi do naszej redakcji.

"Śmierć ryb w Odrze szokuje i bardzo mnie niepokoi". Polska strona odpowiada

Głos zabrała także Steffi Lemke, niemiecka minister środowiska. - Śmierć ryb w Odrze szokuje i bardzo mnie niepokoi. Mamy do czynienia ze zbliżającą się katastrofą ekologiczną - pisze dla money.pl Lemke.

Według niej jak dotąd "przyczyna jest nadal niejasna i ważne jest pełne wyjaśnienie tej sprawy". - W tej chwili wiele stron stara się wyjaśnić przyczyny masowego wymierania ryb, a tym samym ograniczyć potencjalne dalsze szkody i maksymalnie ograniczyć straty - przekonuje Steffi Lemke.

Dodaje, że ministerstwo środowiska dołoży wszelkich starań i zasobów, by pomóc przy wyjaśnieniu przyczyn skażenia Odry.

Po godz. 10 w sobotę do całej prawy odniosła się także polska minister środowiska Anna Moskwa. - Otrzymaliśmy oficjalnie od strony niemieckiej aktualne wyniki badań wody. Nie stwierdzono obecności rtęci. Analizy po obu stronach granicy wykazują wysokie zasolenie. W Polsce trwają kompleksowe badania toksykologiczne. Poinformujemy o kolejnych wnioskach - napisała na Twitterze Moskwa.

Damian Szymański, zastępca szefa money.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(613)
Konrad
2 lata temu
Ruskie zatruli Odre. Macie odpowiedź. Dziękuję
Abc
2 lata temu
Wszędzie tam, gdzie odpowiedzialność ponoszą samorządy, jest syf. I to akurat jest wina PiS, bo nie wykopcił skunksów ze wszyatkich obszarów, a tylko z tych, które im pasowały, tzn. spółki skarbu państwa i media publiczne.
anonim
2 lata temu
Ciekawe co Enerdowcy zrobią i powiedzą jak się okaże że zanieczyszczenia pochodziły od nich albo z Czech, tak jak w latach 80 tych i 90 tych kiedy było to normą!
jsm
2 lata temu
A ja jestem ciekaw w jakim stopniu zanieczyszczeniami są chemikalia przywiezione z Niemiec do Polski i czy Niemcy nie obawiają się że to wyjdzie ?
Uno
2 lata temu
Gdzie są ekolodzy????!!!!@
...
Następna strona