Nieoficjalnie: administracja Donalda Trumpa rozważa inwestycję w Intela
Administracja prezydenta USA Donalda Trumpa prowadzi rozmowy na temat nabycia 10 proc. udziałów Intela - poinformowała agencja Bloomberga. Jeśli transakcja doszłaby do skutku, Stany Zjednoczone stałyby się największym udziałowcem producenta półprzewodników.
Transakcja miałaby polegać na konwersji na akcje części lub całości grantów, które Intel uzyskał w ramach ustawy Chips and Science. Jej celem, przypomnijmy, było pobudzenie produkcji półprzewodników w USA.
Według nieoficjalnych ustaleń Bloomberga, administracja Donalda Trumpa rozważa nabycie 10 proc. udziałów o wartości 10,5 mld dolarów.
Rzecznik Białego Domu, Kush Desai, odmówił komentarza agencji prasowej na temat szczegółów rozmów, podkreślając, że żadna umowa nie jest oficjalna, dopóki nie zostanie oficjalnie ogłoszona. Komentarza nie udzielił również Intel. Doniesienia agencji sprawiły, że kurs spółki spadł o kilka procent.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Robot za 5000 € miesięcznie. Bez urlopu, bez przerw. Pracuje 24h - Kacper Nowicki w Biznes Klasie
Trump stawia na AI
Rozwój sztucznej inteligencji jest postrzegane przez administrację Donalda Trumpa jako priorytet ze względu na rywalizację z Pekinem. 23 stycznia Bank Chin zaprezentował "Plan Działań na rzecz Wspierania Rozwoju Łańcucha Przemysłu Sztucznej Inteligencji". Przez najbliższe pięć lat bank przeznaczy co najmniej 1 bilion juanów, czyli 130 mld dolarów na wsparcie finansowe podmiotów z branży AI.
Prezydent USA zadeklarował w lipcu, że Stany Zjednoczone wygrają wyścig o dominację w sferze sztucznej inteligencji (AI). Podczas szczytu w Waszyngtonie Trump podpisał trzy rozporządzenia dotyczące rozwoju tej branży w USA.
Jedno z nich dotyczyło uproszczenia regulacji w sprawie budowy infrastruktury centrów danych, a drugie — zwiększenia eksportu amerykańskich modeli AI za granicę. Trzeci dekret przewiduje, że modele AI kupowane przez rząd federalny będą promować "neutralność ideologiczną".