Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Malwina Gadawa
Malwina Gadawa
|
aktualizacja

Oni kryzysu się nie boją. Już dawno nie mają kopciuchów. Teraz chcą małego atomu

59
Podziel się:

Samorządowcy alarmują: rachunki w gminach i powiatach mogą wzrosnąć nawet o kilkaset procent, a drastyczne podwyżki cen prądu, gazu i węgla odbiją się na mieszkańcach. Jednak nie wszyscy są przerażeni takim obrotem sprawy. - Chcemy postawić małą, kieszonkową elektrownię atomową - zapowiada w rozmowie z money.pl prezydent Lubina Robert Raczyński. Samowystarczalna energetycznie chce być także Bydgoszcz.

Oni kryzysu się nie boją. Już dawno nie mają kopciuchów. Teraz chcą małego atomu
Lubin wiele lat temu zlikwidował ok. 30 węglowych kotłowni (PAP, Wojciech Pacewicz)

Prezydent Lubina, w przeciwieństwie do innych samorządowców, którzy w ubiegły piątek protestowali w Warszawie m.in. przeciwko podwyżkom cen energii, ze spokojem obserwuje aktualną sytuację.

Powiedzieli "nie" kopciuchom

W latach 90. zdecydowałem się na likwidację w mieście małych węglowych kotłowni. W sumie przestało wtedy istnieć ponad 30 takich obiektów. Pieców węglowych nie ma też w naszych zasobach komunalnych - mówi w rozmowie z money.pl prezydent Lubina Robert Raczyński.

Raczyński przyznaje, że zdecydował się przed laty na taki krok, bo sam kiedyś mieszkał obok kotłowni. - Nie było to przyjemne sąsiedztwo - wspomina samorządowiec.

Prezydent Lubina chwali się, że w ciągu trzech ostatnich lat w jego mieście wymieniono wszystkie lampy, co według szacunków pozwoli zaoszczędzić nawet 80 proc. To jednak nie wszystko.

Lubin chce małego atomu

- Naszym planem jest postawienie małej, kieszonkowej elektrowni atomowej - przyznaje w rozmowie z money.pl prezydent Lubina. W przyszłym miesiącu o projekcie Raczyński chce rozmawiać z około 200 samorządami z trzech województw, które skupione są w grupie zakupowej działającej pod przewodnictwem lubińskiego magistratu.

- Taka elektrownia nie zajmowałaby dużo miejsca, wcale nie trzeba na realizację tego projektu dużej działki. Szacunkowy koszt to ok. 66 mln euro. Inwestycja mogłaby zostać wykonana przez amerykańską firmę - opowiada Raczyński, który nie ukrywa, że liczy na wprowadzenie odpowiednich przepisów umożliwiających sprawną realizację takiej inwestycji.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Prezydent Gdańska szykuje budżetowe cięcia. "Oszczędzanie na ulicznych lampach to mit"

Koncepcja małych reaktorów modułowych (small modular reactor – SMR) pojawiła się dekadę temu w USA. Ma ona na celu przyspieszenie budowy, obniżenie kosztów i poprawę bezpieczeństwa w porównaniu z tradycyjnymi reaktorami jądrowymi, których rozmiary są dużo większe.

Główną zaletą SMR jest jej zmniejszony wpływ środowisko i fakt, że ta innowacyjna technologia jest stosunkowo tania w użyciu. Eksperci zwracają uwagę, że tego typu reaktory można budować blisko odbiorców, co obniża koszty sieci i przesyłu.

Bydgoszcz chce być samowystarczalna

Pomysłu na obniżenie wysokich rachunków szuka także Bydgoszcz. Miasto otrzymało ofertę opiewającą na ok. 2,7 tys. zł za MWh, co oznacza dla gminy wzrost cen prądu o około 140 mln zł rocznie. To pięciokrotnie więcej niż dotychczas.

Ciepło dla miasta jest zabezpieczone, gdyż na jego terenie działa elektrociepłownia, a część ciepła pochodzi z odpadów przetwarzanych w spalarni. W zakresie prądu powtarzamy przetarg i liczymy, że rząd ograniczy możliwe monopolistyczne działania państwowych spółek - mówi w rozmowie z money.pl Michał Sztybel, wiceprezydent Bydgoszczy.

Władze miasta chcą stworzyć system pozwalający na osiągnięcie przez Bydgoszcz samowystarczalności energetycznej. W jaki sposób? Chodzi m.in. o zwiększenie własnych źródeł wytwarzania prądu, stawiając w pierwszej kolejności na odnawialne źródła energii.

Prezydent Bydgoszczy podpisał już w tej sprawie porozumienie z trzema miejskimi spółkami, które pośrednio wytwarzają energię. Skierował także pismo do minister klimatu i środowiska apelując o "pilne działania prawne ograniczające rolę spółek skarbu państwa w dystrybucji prądu".

- Mówiąc o odnawialnych źródłach energii, myślimy przede wszystkim o farmach fotowoltaicznych. Już dziś wytwarzamy ponad 1 MW energii na swoich instalacjach. Chcemy mieć możliwość tworzenia klastrów energii, które pozwolą przekazywać wytworzoną energię pomiędzy jej członkami bez prawa zamówień publicznych, akcyzy i opłat dystrybucyjnych - przekonuje wiceprezydent Bydgoszczy. Jak dodaje, aktualne przepisy zabraniają miastu przekazania prądu np. szkołom bez wcześniejszych uzgodnień z producentem energii - spółką Enea.

Rząd obiecuje pomoc gminom

Zdecydowanie więcej jest samorządów, które przez rosnące kwoty na rachunkach przygotowują programy oszczędnościowe i zastanawiają się, jak przetrwać najbliższą zimę. Rząd obiecuje, że wprowadzi rozwiązanie, które zablokuje podwyżki cen prądu nawet o kilkaset procent.

Rząd ma w tym tygodniu przedstawić propozycje dotyczące zamrożenia taryf dla gmin oraz małych i średnich przedsiębiorców. To ma być rozwiązanie ws.rosnących rachunków za energię elektryczną. W money.pl jako pierwsi przedstawiliśmy szczegóły szykowanych przepisów w tym zakresie.

Według wstępnych założeń zmiany mają doprowadzić do tego, aby spółki energetyczne sprzedawały prąd możliwie najbliżej ceny wytworzenia, która według wyliczeń współpracowników szefa rządu wynosi ok. 650 zł za 1 MWh.

Malwina Gadawa, dziennikarka i wydawca money.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(59)
kiki
7 miesięcy temu
Jakie korzyści płyną z inwestowania w obligacje skarbowe, zwłaszcza w kontekście planowania na przyszłość, takiej jak emerytura?
bebe
8 miesięcy temu
Jakie są główne rodzaje obligacji skarbowych dostępne na rynku?
Niki
2 lata temu
Atom to najgorszy syf jaki można sobie wyobrazić.
piguła od ran...
2 lata temu
Kopciuchy zabijają i szkodzą. Atom daje życie i witalność:P
Kuba
2 lata temu
Czy w tych czasach warto inwestować w obligacje?
...
Następna strona