"Pierwszy raport o 12". Minister reaguje na wielki pożar w Ząbkach
Minister rozwoju Krzysztof Paszyk poinformował, że w związku z pożarem budynku wielorodzinnego w Ząbkach zobowiązał Głównego Inspektora Nadzoru Budowlanego o pilne wsparcie powiatowego nadzoru budowlanego w działaniach mających m.in. wyjaśnić przyczyny pożaru i ocenić stan budynku. - Pierwsze raporty MRiT otrzyma ok. godz. 12.00 - poinformował.
- W związku z rozległym pożarem budynku wielorodzinnego w Ząbkach pod Warszawą, zobowiązałem Głównego Inspektora Nadzoru Budowlanego o pilne wsparcie powiatowego nadzoru budowlanego w prowadzonych działaniach, które mają wyjaśnić przyczyny pożaru oraz ocenić stan techniczny budynku, oszacować konieczne prace i możliwości usunięcia zniszczeń. GUNB jest w stałym kontakcie z powiatowym inspektorem nadzoru budowlanego w Wołominie. Pierwsze raporty MRiT otrzyma ok. godz. 12.00 - poinformował w piątek minister rozwoju i technologii Krzysztof Paszyk.
W czwartek wieczorem zapaliło się poddasze w jednym z budynków na osiedlu przy ulicy Powstańców w Ząbkach, ogień objął przynajmniej dwa budynki. W nocy straż pożarna poinformowała, że pożar bloków w Ząbkach został już opanowany, dogaszane są zarzewia ognia. Według wojewody mazowieckiego pożar uszkodził ponad dwieście mieszkań.
Rzecznik rządu Adam Szłapka poinformował, że na godz. 12 premier Donald Tusk zwołał pilne spotkanie - z udziałem szefa MSWiA Tomasza Siemoniaka i przedstawicieli służb - w sprawie ostatnich pożarów i sytuacji na granicy. Prokuratura okręgowa Warszawa-Praga poinformowała o wszczęciu śledztwa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Spór o dom jednorodzinny z 30 pokojami. Deweloper: to jest normalna inwestycja
Nadbryg. Wojciech Kruczek, komendant główny PSP poinformował, że pożar strawił cały dach obiektu w kształcie litery U, spłonęły też wszystkie lokale mieszkalne na czwartej kondygnacji. Dodał, że pozostałe mieszkania również będą zniszczone przez zalanie albo przez przedostanie się do nich ognia.
Wojewoda mazowiecki Mariusz Frankowski podał, że pożar dotknął ponad dwieście lokali, a więc ponad pięćset osób.
- Niestety te osoby szybko do mieszkań nie wrócą. Na miejscu jest powiatowy inspektor nadzoru budowlanego, który będzie oceniał zniszczenia budynku - powiedział Frankowski. Dodał, że po zakończeniu działań straży będzie można przystąpić do szacowania zniszczeń.
Wsparcie dla pogorzelców. Wojewoda informuje
Poinformował również o możliwym wsparciu materialnym. Przekazał, że standardowo pomoc doraźna dla osób pokrzywdzonych w pożarze to 8 tys. zł, w zależności od zniszczeń mieszkania będzie możliwe uruchomienie dalszych środków finansowych. Na ten moment po pomoc zgłosiło się kilkanaście osób. - Jeśli będzie potrzeba, uruchomimy pomoc na poziomie rządowym - dodał.
Przekazał też, że może zostać uruchomiona pomoc żołnierzy, ale jak zaznaczył, na razie nie jest to potrzebne.
W działaniach gaśniczych brało udział około 60 zastępów Państwowej Straży Pożarnej, Ochotniczej Straży Pożarnej - to jest ok. 250 ratowników.
Na miejsce pożaru w Ząbkach skierowano też dwustu funkcjonariuszy policji. Zastępca komendanta stołecznego policji podinsp. Krzysztof Ogroński wyjaśnił, że policjanci kierują ruchem, by umożliwić pracę strażakom, na miejscu są też technicy kryminalistyczni, którzy zabezpieczają ślady niezbędne do ustalenia przyczyn pożaru.
Mobilizacja mieszkańców. Błyskawiczna pomoc
Mieszkańcy Ząbek w trzy godziny po informacji o pożarze bloków na "osiedlu zielonych dachów" przy ulicy Powstańców założyli w mediach społecznościowych grupę pomocową, która ma już prawie 4 tysiące członków. Oferują miejsca noclegowe w swoich domach, opiekę nad zwierzętami i pomoc rzeczową.
Harcerze z hufca Ząbki, którzy kontrolują akcję pomocową, zaapelowali o wstrzymanie się z przywożeniem darów i o nieprzyjeżdżanie na miejsce ewakuacji.
W piątek rano planowane jest spotkanie zespołu zarządzania kryzysowego, by podsumować nocną akcję oraz ustalić plan dalszych działań.
Wszystkie okoliczności pożaru w Ząbkach zostaną dokładnie zbadane - zapewnił w czwartek wieczorem rzecznik rządu Adam Szłapka. Jednocześnie zaapelował, by nie ulegać fake newsom i dezinformacji ws. pożaru.