Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Jacek Frączyk
Jacek Frączyk
|
aktualizacja

Płaca minimalna 2020 to trzęsienie ziemi w 170 tysiącach mikrofirm

467
Podziel się:

Zatrudniają prawie 360 tys. osób i niedługo będą musieli im dać wysokie podwyżki. Mikrofirmy w kilku branżach czeka od nowego roku rewolucja. Płaciły dotąd sporo poniżej 2,6 tys. zł brutto.

Jarosław Kaczyński złożył obietnice i mikrofirmy będą musiały wyciągnąć pieniądze.
Jarosław Kaczyński złożył obietnice i mikrofirmy będą musiały wyciągnąć pieniądze. (East News, East News)

Omówienia raportów GUS o pensjach w firmach średnich i dużych co miesiąc przyprawiają o irytację tysiące Polaków. "Gdzie się tyle zarabia?" - czytamy w komentarzach. Najnowsze opracowanie urzędu statystycznego wskazuje jasno, gdzie się tyle NIE zarabia. I zarazem, które branże już z obawą zastanawiają się nad swoja bliską przyszłością.

Od przyszłego roku płaca minimalna wzrośnie do 2,6 tys. zł brutto - to już zatwierdzone. W kolejnym roku ma to być 3 tys. zł, a w 2023 roku - 4 tys. zł - wynika z deklaracji wyborczej prezesa Jarosława Kaczyńskiego. Pod warunkiem, że PiS wygra wybory, a Kaczyński nie zrezygnuje ze swoich pomysłów.

Mikrofirmy zmierzą się z wyższymi stawkami za pracę już za trzy miesiące. Dlaczego właśnie o nich wspominamy w kontekście wzrostu płacy minimalnej? Bo to głównie tam płaci się aż tak marnie.

Zobacz też: Płaca minimalna do góry. "Po takim ruchu na Węgrzech 10 proc. straciło pracę"

Małe firmy, mała płaca

W najnowszym raporcie GUS o mikrofirmach, czyli tych zatrudniających mniej niż dziesięciu pracowników, podano, że średnia płaca wynosiła w nich w ubiegłym roku zaledwie 3081 zł brutto. Owszem, mocno wzrosła z 2,8 tys. zł rok wcześniej, ale i tak poziom zarobków jest tu tragicznie niski. Dla porównania w większych przedsiębiorstwach płaciło się średnio 4852,29 zł brutto, a w sferze budżetowej 4751,63 zł. Po prostu przepaść.

Mniej niż wyniesie płaca minimalna w 2020 r. płacą mikrofirmy zatrudniające łącznie aż 357,5 tys. pracowników.

Najmniej zarabia się w branży hotelarsko-restauracyjnej - średnio 2420 zł brutto miesięcznie. To o 31 proc. mniej niż w firmach większych w tej samej branży.

Na drugim miejscu od końca jest branża leśna i rybacka - średnia płaca to 2440 zł brutto. Ścinanie drzew czy łowienie ryb, choć daje przyjemność bliskiego kontaktu z przyrodą, jak widać nie wiąże się z wysokimi poborami. Ewentualnie nagminnie rozlicza się tam pod stołem. Mikrofirmy z tych branż będą zmuszone do wielkiego wysiłku finansowego od stycznia.

Padną, czy zadowolą się mniejszym zyskiem?

O ile z podwyżkami pensji problem będą mieć hotele i restauracje, bo tam rentowność działalności jest o połowę niższa niż średnia w mikrofirmach i nawet spadła rok do roku, to już w leśnictwie i rybołówstwie raczej nie powinno być z tym problemu. Zyski to aż 31 proc. przychodów mikrofirm w tej branży. Jak widać, tani pracownik pozwala tym przedsiębiorstwom solidnie zarabiać. I teoretycznie stać je na podwyżki, nawet te wymuszone przez państwo.

Mikrofirmy zatrudniały w ubiegłym roku łącznie 4,17 mln osób - podaje GUS. To więcej niż co czwarty pracujący w polskiej gospodarce. Tworzą poważną część naszego PKB. Dla porównania, większe przedsiębiorstwa dają pracę 6,23 mln ludzi.

Co więcej, te biznesowe maleństwa zatrudniały na koniec ubiegłego roku o 83,4 tys. pracowników więcej niż dwanaście miesięcy wcześniej. To duży wzrost, choć mniejszy niż w większych jednostkach, gdzie przybyło 213 tys. miejsc pracy.

Najniższe średnie płace w mikrofirmach są w województwach: warmińsko-mazurskim, podkarpackim, podlaskim i świętokrzyskim - wszędzie były mniejsze od minimum płacowego Anno Domini 2020. I to tam nowa płaca minimalna wzbudzi największy popłoch wśród przedsiębiorców. Czy skończy to się zwolnieniami, czy może przedsiębiorcy zrezygnują z części swojego zysku? O tym przekonamy się obserwując statystyki bezrobocia w przyszłym roku.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(467)
WYRÓŻNIONE
sami
5 lata temu
Głupie ludzie nie wiedzą, że jak prywatna firma da podwyżki, to musi podnieść cenę za swoje usługi czy produkty, czyli, że wszyscy w produkcie finalnym te pieniądze wydadzą. Część firm się zamknie i nie tylko nie będzie podwyżek, ale też żadnych pieniędzy dla tych co się tak cieszą.
Zibi
5 lata temu
Czyli moja emerytura za 4 lata to będzie 50% płacy minimalnej! Teraz będę musiał pracować już do śmierci żeby godnie żyć!
Jarek
5 lata temu
Kto zarobi na podwyższeniu płacy minimalnej o 350 zł brutto? Zarobi państwo. Miesięcznie - 151 zł zapłaci dodatkowo pracownik i pracodawca ZUSowi, 59,50 zł zapłaci więcej pracownik podatku PIT skarbówce (stawka 17 proc.), a ponieważ zwiększone koszty pracy trzeba będzie wliczyć w cenę towaru/usługi, to fiskus zgarnie jeszcze o 80,50 zł większy VAT. I proszę wybaczyć, że nie uwzględniłem tutaj wielu czynników (kwoty wolnej od podatku, ulg, niższej stawki VAT na niektóre towary, możliwości zmniejszenia marży itp.). Rachunek jest zgrubny – bardziej chodzi o unaocznienie mechanizmu.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (467)
Ceny do góry ...
5 lata temu
Jak chcą podnosić minimalne wynagrodzenie, to niech równolegle ze wzrostem wynagrodzenia zmniejszą podatek dochodowy dla małych i mikro przedsiębiorców. Z nieba nikt nie natrzepie..
Angela
5 lata temu
Ta podwyzka tylko zapewnia kase dla ZUS i US,czlowiekowi niewiele zostanie i zjje to inflacja,podwyzki. Cudow nie ma. Ci co straca prace moga za ZUS 1500 zl otworzyc swoje.Powodzenia
Ma rację.
5 lata temu
Pan Korwin powiedział do biznesmenów ===== nie stać cię godnie wynagradzać pracowników zlikwiduj firmę - nie męcz ludzi !!!!!!!!!.
dobrobyt/w/pl
5 lata temu
tak sie zastanawiam, kto pisze te wszystkie durne komentarze? Powinnismy sie cieszyc wszyscy (pracobiorcy i pracodawcy), ze place rosna. Majac wiecej pieniedzy w portfelu mozemy wiecej kupic, dlatego przedsiebiorca cieszcie sie bo wasze przychody wzrosna. Owszem poszczegolne produkty tez troche wzrosna, ale i tak pozostanie wam wiecej w portfelu. Ceny produktow chemicznych, oraz sprowadzanych z zagranicy nie wzrosna. Jedynie ceny uslug wzrosna, ale to normalne skoro wszyscy chcemy wiecej zarabiac. Popatrz na kraje zachodnie, ceny towarow sie nieznacznie roznia, ale uslugi to juz inna bajka np. strzyzenie meskie okolo 70 zl, wymiana kol w samochodzie okolo 300-350zl i sa to ceny z malego miasteczka. W Posce niedawno za te uslugi u fryzjera okolo 17-20zl a u wulkanizatora okolo 80zl.
realnie
5 lata temu
Co 7-8 pracownik straci pracę i tyle samo firm zostanie zamkniętych.
...
Następna strona