Koniec sporu o Turów. Wiadomo, ile Polska za to zapłaci. Premier Czech: podpisaliśmy umowę
To moim zdaniem ogromny sukces. Udało nam się usunąć głaz, który obciążał relacje Polski i Czech - powiedział Petr Fiala, premier czeskiego rządu, na wspólnej konferencji prasowej z Mateuszem Morawieckim w Pradze. Jednym z elementów zawartej umowy jest 45 mln euro, które Czechom zapłaci strona polska. Przelew to warunek wycofania skargi do TSUE.
Premier Czech dodał, że elementem tej umowy jest m.in. budowa bariery, która zapobiec odpływowi wód podziemnych z Czech do Polski. Uzgodniono też budowę wału ziemnego, który ma chronić mieszkańców Czech przed zanieczyszczeniami z kopalni Turów. - Do zakończenia wydobycia będzie monitorowany m.in. hałas, poziom wód gruntowych, zanieczyszczenie powietrza - wymieniał szef czeskiego rządu.
To porozumienie przynosi wielkie korzyści i namacalne korzyści dla regionów, które cierpią wskutek wydobycia w Turowie. To był główny cel tej umowy. Dzięki niej będziemy mieć dostęp do wszystkich danych dotyczących wydobycia i będziemy mogli lepiej reagować w razie potencjalnych problemów - dodał Fiala.
Premier Czech dodał też, że powstanie fundusz mikroprojektów, z którego będą finansowanie inicjatywy lokalne i regionalne, mające na celu ochronę środowiska.
Nieoficjalne informacje na temat polsko-czeskiego porozumienia ws. Turowa pojawiły się już przed południem. W reakcji na te doniesienia o miliard złotych wzrosła wartość państwowej spółki PGE na warszawskiej giełdzie.
TSUE nakazał wstrzymanie wydobycia węgla brunatnego w Turowie
Morawiecki: umowa i wycofanie skargi do TSUE kończy ten spór
- Za nami miesiące negocjacji, które były trudne i wyboiste, ale zakończyły się sukcesem - podkreślił premier Mateusz Morawiecki. - Niemal codziennie rozmawialiśmy w tej sprawie, te rozmowy posuwały umowę do przodu. To fundamentalnie ważne także ze strategicznego punktu widzenia. Kończy ona okres zahamowania czy zamrożenia bardzo dobrych relacji polsko-czeskich. Jako sąsiedzi potrzebujemy z optymizmem patrzeć w przyszłość - dodał.
- Mam nadzieję, że dziś lub jutro Republika Czeska wycofa swoją skargę ws. Turowa z Trybunału Sprawiedliwości UE w Luksemburgu - powiedział Morawiecki. Będzie to formalne zakończenie sporu, który toczy się przed TSUE.
W czwartek rzecznik generalny Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydał opinię, w której ocenił, że Polska naruszyła prawo UE, przedłużając o sześć lat termin obowiązywania koncesji na wydobywanie węgla brunatnego w kopalni Turów bez przeprowadzania oceny oddziaływania na środowisko.
- Ewentualna wygrana przed Trybunałem nie pozwoliłaby nam na osiągnięcie tych wszystkich korzyści i gwarancji, które daje nam podpisana umowa - dodał premier Petr Fiala.
Polska zapłaci Czechom 45 mln euro
Ceną finansową za zakończenie sporu jest 45 mln euro, które mają otrzymać Czesi.
- W umowie zostało zawarte, że warunkiem wycofania skargi jest przelew środków finansowych. Wtedy będzie to już kwestia kilku godzin - powiedział premier Czech. Chodzi o 35 mln euro, które zapłaci polski rząd. Kolejne 10 mln euro dla Kraju Libereckiego ma zapłacić PGE.
Artykuł aktualizowany