Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. KRO
|

Pogłębiają się podziały gospodarcze w Polsce. Cztery regiony śrubują wynik całego kraju

173
Podziel się:

Plan Prawa i Sprawiedliwości mający na celu zrównoważenie rozwoju gospodarczego wszystkich regionów Polski, zdaje się spełzać na niczym. 2018 rok był bowiem kolejnym, w którym najbogatsze województwa powiększyły przewagę nad biedniejszymi. Rynek pokazuje, że trend ten będzie się nasilać.

PKB na jednego mieszkańca wynosi ponad 121 tys. złotych. Dla całej Polski - ok. 55 tys.
PKB na jednego mieszkańca wynosi ponad 121 tys. złotych. Dla całej Polski - ok. 55 tys. (flickr.com)

Województwa wielkopolskie, śląskie i dolnośląskie wraz z Warszawą jako jedyne regiony w Polsce osiągnęły wynik wzrostu PKB powyżej średniej dla całego kraju. Te cztery regiony wspólnie złożyły się na niemal połowę całego wyniku PKB Polski. Dla porównania: dziewięć najbiedniejszych województw "dorzuciło" do gospodarki mniej niż 5 proc.

Najgorsze wyniki zanotowały województwa lubelskie i warmińsko-mazurskie. Ich wyniki to odpowiednio: 67,4 proc. i 68,7 proc. średniej. Tak wynika z danych GUS-u, które przeanalizował "Puls Biznesu".

Profesor Krzysztof Marczewski, ekspert Polskiego Instytutu Ekonomicznego, w rozmowie z dziennikiem nakazuje jednak ostrożność w spoglądaniu na wyniki największych regionów. Wskazuje przy tym na sposób obliczeń przyjęty przez GUS, który może zawyżać ich wyniki.

Zobacz też: 30 lat reform Balcerowicza. "Nie ma kraju, który dał radę tak jak Polska"

- Stosowana jest tzw. metoda przedsiębiorstwa, co oznacza, że cała produkcja wielozakładowego przedsiębiorstwa jest zaliczana do produkcji wytworzonej na terenie województwa, w którym ma ono główną siedzibę, bez względu na to, gdzie są zlokalizowane jeg

o poszczególne zakłady - tłumaczy prof. Marczewski, cytowany przez "PB".

Jednocześnie wskazał przy tym, że obecnie przyjęta polityka równomiernego rozwoju regionów nie jest "dostatecznie efektywna". Ta ocena nie może być w smak Prawu i Sprawiedliwości. PiS przed trzema laty skupił się właśnie na rozwoju biedniejszych regionów, kosztem tych bogatszych.

Jak wskazuje dziennik, to odwrotna droga, niż przyjęta w 2009 przez rząd PO-PSL, który zakładał inwestycje w bogatsze regiony. Ówczesna rządząca ekipa zakładała, że jeżeli bogaci będą się nadal dynamicznie rozwijać, to staną się atrakcyjniejszymi regionami dla inwestorów zagranicznych. A to też przełoży się na rozwój gorzej rozwiniętych regionów.

Jak wskazuje profesor Grzegorz Gorzelak z Uniwersytetu Warszawskiego, globalizacja oraz ułatwienia handlowe wpływają na koncentrację innowacyjnego segmentu gospodarki, zwanego "wysokim", w największych ośrodkach państw najlepiej rozwiniętych.

Natomiast segment "niski", dla którego najważniejsza jest relatywnie niska cena, odbywa do państw słabiej rozwiniętych. Jednak inwestorzy wybierają w nich najbogatsze regiony, gdyż tam łatwiej o wykształconą kadrę oraz infrastrukturę potrzebną do prowadzenia biznesu. Jak ocenia "Puls Biznesu", w "wojnie idei" rację miał zatem rząd PO-PSL, gdyż biznes na świecie dąży do koncentracji, aniżeli do dekoncentracji.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

gospodarka
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(173)
daro
4 lata temu
czy jest coś, co wyszło Polsce na dobre, odkąd za sterami siedzi pis i kaczyński?
Chippo
4 lata temu
A zapomnieli wspomnieć o imperium towarzysza Rydzyka z Torunia który bardzo dużo dok(r/ł)ada do rozwoju Polski!
Jerzyk D.
4 lata temu
W lubelskiem Czarnek niczego dobrego nie zrobił, zastąpił go Sprawka - zobaczymy co ten zwojuje. Oczywiście oprócz rozbudowy struktur pisu.
Mali
4 lata temu
panie Morawiecki, a posadził pan już miliard drzew? I gdzie te samochody elektryczne? A tanie domy?
kol bolka
4 lata temu
znawca sprzedawczyk niema co ukrasc sprzedac krzywda mu się dzieje
...
Następna strona