Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Monika Rosmanowska
Monika Rosmanowska
|
aktualizacja
Materiał powstał przy współpracy z PGNiG

Polityka energetyczna Polski. 60 mld zł na zmiany w regionach górniczych

12
Podziel się:

Ministerstwo Klimatu zakończyło konsultacje projektu Polityki Energetycznej Polski do 2040 roku. Pięć regionów górniczych otrzyma 60 mld zł na transformację. Szerszy strumień pieniędzy popłynie z Europy, która przeznaczy dodatkowe środki na odbudowę krajowych gospodarek po pandemii.

Jerzy Kwieciński, prezes PGNiG: - Transformacja energetyczna nie będzie możliwa bez gazu.
Jerzy Kwieciński, prezes PGNiG: - Transformacja energetyczna nie będzie możliwa bez gazu. (Wirtualna Polska)

Sprawiedliwa transformacja, budowa równoległego, zeroemisyjnego systemu energetycznego oraz dobra jakość powietrza, to główne filary "Polityki energetycznej Polski (PEP) do 2040 roku". Ministerstwo Klimatu zakończyło etap konsultacji.

O wyzwaniach i szansach stojących przed branżą energetyczną dyskutowali paneliści podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu.

Trzy filary PEP

Zapisana w PEP sprawiedliwa transformacja oznacza przekazanie w ciągu najbliższych 10 lat 60 mld zł dla pięciu regionów kraju, których gospodarka uzależniona jest od wydobycia paliw kopalnych.

– To historyczna szansa. Wykorzystamy pieniądze, która będą płynęły z UE na odbudowę gospodarek krajowych po pandemii COVID-19. Przeznaczymy 60 mld zł na projekty tworzące ok. 300 tys. nowych, wysokopłatnych miejsc pracy – zapowiada Michał Kurtyka, minister klimatu.

PEP zakłada także stworzenie w ciągu 20 lat zeroemisyjnego systemu energetycznego o porównywalnej do obecnego wielkości. Do 2040 roku ma powstać ok. 8-11 GW mocy wiatrowych na morzu, a także bloki jądrowe o mocy 6-9 GW. Łączny koszt tych inwestycji to ok. 280 mld zł.

Ostatni filar projektu – dobra jakość powietrza – zakłada rezygnację z węgla jako źródła ogrzewania w ciepłownictwie indywidualnym, a także elektryfikację transportu.

– Transformacja tych dwóch sektorów: ciepłownictwo i transport mają szczególne znaczenie dla poprawy jakości powietrza i likwidacji smogu. W latach 2030-2040 chcemy całkowicie zrezygnować z najbardziej zanieczyszczających paliw. Z kolei do 2025 chcemy zorganizować zeroemisyjny transport publiczny w miastach powyżej 100 tys. mieszkańców – mówi minister Kurtyka.

Bez gazu i wodoru transformacji nie będzie

Czy firmy energetyczne są przygotowane na rewolucję? Zdaniem Jerzego Kwiecińskiego, prezesa PGNiG, potencjał jest duży, o czym świadczy fakt, że wśród największych polskich firm dominują właśnie przedsiębiorstwa energetyczne.

– Jeszcze nigdy sprawy dotyczące energetyki czy – szerzej – klimatu nie były tak bardzo obecne w polityce europejskiej. 30 proc. największego budżetu w historii UE ma być przeznaczone na politykę klimatyczną. To olbrzymie wyzwanie i jeszcze większa szansa. Mamy potencjał, by ją wykorzystać. Zanotowaliśmy najlepsze wyniki, jeśli chodzi o zyski w drugim kwartale tego roku, w historii firmy i polskiej giełdy – zwraca uwagę prezes Kwieciński.

Transformacja – jak zauważa Kwieciński – nie będzie możliwa bez gazu. PGNiG chce inwestować również w program biometanowy (wspólnie z Orlenem) i technologie wodorowe.

– Czeka nas głęboka transformacja aktywów węglowych nie tylko w energetyce, ale też w ciepłownictwie i transporcie. Co trzeci nowy autobus rejestrowany w Polsce jest napędzany gazem CNG. Wzrasta wykorzystanie LNG w transporcie. Na jednym tankowaniu można już przejechać ponad 1000 km. Na LNG przechodzi też transport morski – zapewnia prezes Kwieciński.

W nową politykę energetyczną wpisane jest połączenie dwóch koncernów paliwowych: Grupy Lotos i PKN Orlen. W ciągu najbliższych 20 lat mix paliwowy w dużej mierze będzie oparty o paliwa alternatywne. Lotos chce nadal inwestować w rozwój technologii wodorowych.

– Zamierzamy pracować na najbardziej efektywnym wykorzystaniem wodoru w energetyce i transporcie. Potrzebujemy jeszcze zmian w legislacji, które pozwolą na szersze wykorzystanie wodoru. Dzięki połączeniu z Orlenem, a w dłużej perspektywie – PGNiG – zyskamy dużo większe możliwości w pozyskiwaniu pieniędzy na badania – tłumaczy Paweł Jan Majewski, prezes Lotosu.

Materiał powstał przy współpracy z PGNiG

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(12)
Pola
4 lata temu
W 2015 roku pis zniszczył rozwoj wiatraków. 5 lat stracone , bo oklamywali górników, że polska węglem stoi i zawsze bedziemy go spłacać. Atakowano premier Kopacz która chciała zamykac nierentowne kopalnie . PiS dawał kasę górnikom w zamian za poparcie. A teraz kasa z UE potrzebna.
MASONSKI GAN...
4 lata temu
CO TO JEST 60 MLD !!!!!!!!!!!!!!!! TO JEST NAPIWEK A MASONI SWOJE ROBIA !!!!!!!!!!!!!!
Fzr
4 lata temu
Zamiast zmieniac profil Polskiej enwrgetyki,- zamykają kopalnie. Czyli węgiel dalej będzie potrzebny. Tyle że że wschodu. Widać, że PiS działa w interesie Rosji...
HETMAN POLNY
4 lata temu
JUŻ ORGANIZUJĄ SPRZEDAŻ GAZU Z NORD STREAM 2? GAZ Z KOPALŃ DO DO POWIETRZA, LIKWIDACJA KOPALŃ TO TYLKO KWESTIA CZASU BO SMAROWANIE JEST GAZEM DOBRE.
złodzieje
4 lata temu
Górnictwo to jak kler , dajcie , dajcie.