Kandydatem Polski do Komisji Europejskiej będzie europoseł PO Janusz Lewandowski (na zdjęciu).
Jak pisze Dziennik, minimalny plan to objęcie przez posła Platformy jednego z trzech najważniejszych resortów Komisji: budżetu, handlu lub przemysłu. Plan maksimum to stanowisko szefa unijnego rządu.
Prominentny polityk PO powiedział _ Dziennikowi _, że zapadła już decyzja: to właśnie Lewandowski zastąpi w Komisji Danutę Huebner po wyborach do Parlamentu Europejskiego w 2009 roku. Działacz Platformy zaznaczył w rozmowie z gazetą, że pozycja polskiego komisarza ma podkreślać naszą pozycję w Unii.
- ZOBACZ TAKŻE:
Poza komisarzem Polska chce także, by nasz polityk piastował jedno z czterech najważniejszych unijnych stanowisk. Według _ Dziennika _ gra toczy się o szefa Komisji Europejskiej, przewodniczącego Parlamentu Europejskiego, szefa unijnej dyplomacji, a także przewodniczącego Rady UE.
Radosław Sikorskidostał od władz PO zadanie wynegocjowania dla Polski najbardziej prestiżowych stanowisk W Unii Europejskiej.
W opinii gazety, wybór szefa MSZ nie jest przypadkowy. Bo oprócz Lewandowskiego do unijnych stanowisk aspirują europosłowie PO Jacek Saryusz Wolski iJerzy Buzek. Sikorski jako polityk z zewnątrz ma sprawić, by ich rywalizacja nie przeszkadzała w uzyskaniu jak najlepszej pozycji Polski.
Według gazety, wszystkich czterech kluczowych stanowisk w Unii Polska nie otrzyma. Władze PO będą więc- zdaniem _ Dziennika _- musiały podjąć decyzje, o co tak naprawdę gramy.