Szefowa Kancelarii Prezydenta szkodzi negocjacjom z USA ws. tarczy antyrakietowej - uważa szef MSZRadosław Sikorski.
RządDonald Tuskachce w ramach negocjacji z Amerykanami w sprawie rozmieszczenia w Polsce elementów tarczy antyrakietowej chce wzmocnienia polskiej obrony powietrznej rakietami Patriot czy rakietami systemu THAAD.
Tymczasem zdaniem Anny Fotygi modernizacja armii niekoniecznie musi się wiązać z uzyskaniem pomocy od Amerykanów. Według niej, w rządzieJarosława Kaczyńskiego, w którym kierowała MSZ, omawiane były kwestie bardziej zaawansowanych technologii i możliwości ich pozyskania: "Polsce powinno też na tym zależeć. Niekoniecznie musimy to dostawać. Polskę też stać na modernizację armii, natomiast ważne jest żebyśmy ją rzeczywiście mieli nowoczesną" - mówiła Fotyga.
Szefowa Kancelarii Prezydenta oceniła również, że system Patriot (rakiety krótkiego i średniego zasięgu) jest przestarzały już w tej chwili.
"Rząd ma pewną pozycję negocjacyjną w rozmowach ze Stanami Zjednoczonymi i bardzo proszę, aby pani minister Fotyga tej polskiej pozycji negocjacyjnej nie podcinała" - komentuje Sikorski. - "Fotyga jako ekspert od wyposażenia wojskowego to dla mnie nowość. System Patriot 3 nie wydaje się być przestarzały dla takich krajów jak Japonia, która na technologii trochę się zna i Izrael, który też ma niezłą technikę wojskową"