Wskutek eksplozji ładunku w centrum miasta rannych zostało co najmniej pięć osób.
Do wybuchu doszło podczas wiecu, którego uczestnicy wspierali ideę ogłoszenia republiki Nepalu. To trzeci w ostatnich dniach zamach w Kathmandu.
Do zamachu doszło w tradycyjnym miejscu organizowania wieców politycznych w centrum miasta - Ratna Park. Nieopodal znajduje się zawsze pełen ludzi dworzec mikrobusów kursujących na trasach podmiejskich.
Według policji odpowiedzialność za zamach ponosi podziemna organizacja Ranbir Sena, będąca prywatną armią dawnych feudałów. Organizacja działa zarówno w Nepalu, jak i w Indiach, przede wszystkim w graniczącym z Nepalem stanem Bihar.
Do eksplozji doszło mimo wprowadzenia w Kathmandu nadzwyczajnych środków bezpieczeństwa. Miasto pełne jest oddziałów policji, a w pobliżu wielu gmachów rządowych oraz pałacu królewskiego ustawiono zasieki z drutu kolczastego. Jutro ma się zebrać w Kathmandu zgromadzenie konstytucyjne, które najprawdopodobniej ogłosi koniec nepalskiej monarchii i ustanowi republikę.