Polska może skorzystać na globalnym problemie. "Warto obserwować sytuację"

Ataki jemeńskich rebeliantów Huti na statki na Morzu Czerwonym mogą wpłynąć na poprawę portów polskich. Rosnące ryzyko może odciągnąć logistykę od portów adriatyckich i przesunąć ją w kierunku naszych. "Nie ma tu automatyzmu, ale warto obserwować sytuację" – pisze Jakub Jakóbowski z Ośrodka Studiów Wschodnich.

Kontenery na statkuAtaki Huti na statki na Morzu Czerwonym stwarzają szansę dla polskich portów (zdj. ilustracyjne)
Źródło zdjęć: © Unsplash.com | Dimitry Anikin
oprac.  KRO

Nasilają się ataki jemeńskich rebeliantów Huti na statki na Morzu Czerwonym, które rozpoczęły się tuż po wybuchu wojny Izraela z Hamasem. Huti w oświadczeniu ostrzegli, że zaatakują każdy kontenerowiec skierowany do izraelskich portów.

Ataki rakietami i dronami frachtowców to ogromny problem dla globalnego handlu. Morze Czerwone określa się bowiem mianem "autostrady morskiej" łącząca Morze Śródziemne z Oceanem Indyjskim, a tym samym Europę z Azją. Corocznie przez Kanał Sueski, będący kolejnym punktem wejścia i wyjścia dla statków przepływających przez ten akwen, pokonuje około 20 tys. statków.

Wspierający Hamas bojownicy Huti stanowią na tyle realne zagrożenie dla światowej logistyki, że zmusiła państwa do powołania w grudniu międzynarodowej koalicji. Ich wywiady i marynarki wojenne wspólnie mają chronić jednostki handlowe na Morzu Czerwonym przed atakami w ramach operacji pod nazwą "Prosperity Guardian".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ceny w Niemczech doszły do ściany. Firmy upadają. "Alarm dla Polski"

Ataki Huti zmieniają globalne łańcuchy dostaw

Narastające zagrożenie zmusiło największe firmy frachtowe do zawieszenia transportu przez Morze Czerwone i przekierowanie szlaków. Problem ten dotyka nawet największych gigantów naftowych jak BP. Ryan Peterson, założyciel i CEO firmy Flexport, która zarządza globalnymi łańcuchami dostaw, zauważył dziś w serwisie X, że 95 proc. statków decyduje się opływać kontynent afrykański, by minimalizować ryzyko.

Wątek ten podchwycił Jakub Jakóbowski, wicedyrektor Ośrodka Studiów Wschodnich (OSW). W wątku w serwisie X zauważa, że przekierowanie dostaw uderza w porty adriatyckie.

Jeśli (!) sytuacja się utrzyma, kanał Sueski się zblokuje i fracht z Azji rzeczywiście zacznie trwale opływać Afrykę – to zła wiadomość dla portów takich jak: Koper, Rijeka, Triest czy Pireus – napisał wiceszef OSW.

W przekrojowej analizie opublikowanej na OSW Sandra Baniak i Konrad Popławski opisywali starania wspomnianych portów w celu poprawy swojej infrastruktury. Mają one ambicję przejęcia części połączeń handlowych kojarzonych dotychczas z portami bałtyckimi i tymi na Morzu Północnym. Chcą też być ważnym partnerem Ukrainy, ułatwiającym eksport towarów i surowców produkowanych przez ten kraj.

Są jednak w znacznym stopniu uzależnione od drożności przepływu towarów przez Morze Czerwone i kanał Sueski. Ataki rebeliantów Huti jednak sprawiają, że coraz więcej firm wybiera porty na morzach Północnym i Bałtyckim. Choć co prawda wydłuża to transport średnio o tydzień, to jednak daje większą gwarancję, że towary dotrą do celu podróży.

Oczywiście każdy logistyk powie, że nie zawsze chodzi o czas: liczy się koszt, jakość serwisu, siatka połączeń itp. Ale blokada Suezu to utrata przez adriatyckich konkurentów tej czasowej przewagi – (transport – przyp. red.) wokół Afryki (sprawia, że – red.) do wszystkich (portów – red.) jest podobnie daleko – wyjaśnił Jakub Jakóbowski.

Konkurencja polskich portów nie śpi

Ekspert OSW podsumował, że nie ma w tym wypadku mowy o automatycznym mechanizmie zakładającym, że blokada Suezu zwiększy transport do Polski. Na ostateczną decyzję firm transportowych wpływa szereg czynników, a do tego jeszcze nasz kraj ma konkurencję w regionie w postaci portów: niemieckich, holenderskichbelgijskich.

"Ale warto obserwować sytuację, bo w globalny świat to system naczyń połączonych" – podsumował.

Wybrane dla Ciebie
Krystyna Pawłowicz przeniesiona w stan spoczynku. Oto na jakie pieniądze mogła liczyć
Krystyna Pawłowicz przeniesiona w stan spoczynku. Oto na jakie pieniądze mogła liczyć
Kurierzy toną w długach. Eksperci tłumaczą: syndrom darmowej paczki
Kurierzy toną w długach. Eksperci tłumaczą: syndrom darmowej paczki
Unijne dotacje dla kolei pod znakiem zapytania
Unijne dotacje dla kolei pod znakiem zapytania
Ile kosztuje euro? Kurs euro do złotego PLN/EUR 05.12.2025
Ile kosztuje euro? Kurs euro do złotego PLN/EUR 05.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 05.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 05.12.2025
Ile kosztuje dolar? Kurs dolara do złotego PLN/USD 05.12.2025
Ile kosztuje dolar? Kurs dolara do złotego PLN/USD 05.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 05.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 05.12.2025
Pozwolenie na pracę w USA. Urząd ogłosił zmiany
Pozwolenie na pracę w USA. Urząd ogłosił zmiany
Sala za 300 mln dolarów na 1000 osób. Trump zatrudnił nowego architekta
Sala za 300 mln dolarów na 1000 osób. Trump zatrudnił nowego architekta
Na Wyspach chcą przekazać miliardy Ukrainie z zamrożonych rosyjskich aktywów
Na Wyspach chcą przekazać miliardy Ukrainie z zamrożonych rosyjskich aktywów
170 tys. zł odprawy i urlop. Sejm przyjął ustawę
170 tys. zł odprawy i urlop. Sejm przyjął ustawę
Wiceprezydent USA ostrzega UE przed nałożeniem kary na platformę X
Wiceprezydent USA ostrzega UE przed nałożeniem kary na platformę X