Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. MIW
|

Gigant wstrzymuje dostawy ropy. Przyczyną ataki rebeliantów na Morzu Czerwonym

15
Podziel się:

W poniedziałek koncern naftowy BP poinformował o tymczasowym wstrzymaniu wszystkich dostaw ropy naftowej przez Morze Czerwone. Decyzja ta jest wynikiem niedawnych ataków rebeliantów Huti na statki.

Gigant wstrzymuje dostawy ropy. Przyczyną ataki rebeliantów na Morzu Czerwonym
BP wstrzymuje dostawy ropy przechodzące przez Morze Czerwone (Getty Images, Jakub Porzycki)

Morze Czerwone jest jednym z najważniejszych szlaków transportowych na świecie, nie tylko dla ropy naftowej i innych paliw, ale także dla towarów konsumpcyjnych. W związku z tym, decyzja BP ma znaczący wpływ na globalny handel.

BP wstrzymuje dostawy ropy przez Morze Czerwone

"Bezpieczeństwo i ochrona naszych pracowników i osób pracujących w naszym imieniu jest priorytetem BP. W świetle pogarszającej się sytuacji w zakresie bezpieczeństwa żeglugi na Morzu Czerwonym BP zdecydowało się tymczasowo wstrzymać wszystkie tranzyty przez Morze Czerwone. Będziemy na bieżąco weryfikować tę zapobiegawczą przerwę, w zależności od rozwoju sytuacji w regionie" - czytamy w komunikacie firmy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Greenpact - rozmowa z Piotrem Soroczyńskim

Rebelianci Huti z Jemenu, wspierani przez Iran, atakują statki przepływające przez cieśninę Bab al-Mandab, mającą 32 km szerokości i znaną z trudności w nawigacji, zwanej również Bramą Łez. Rebelianci wyrazili swoje poparcie dla palestyńskiej organizacji Hamas i oświadczyli, że ich celem są statki płynące do Izraela. Jednak nie jest jasne, czy wszystkie zaatakowane statki rzeczywiście zmierzały do Izraela.

W odpowiedzi na te ataki, wiele firm frachtowych zawiesiło transport towarów przez Morze Czerwone. Wśród nich są dwie największe na świecie firmy frachtowe - MSC i Maersk. W poniedziałek również tajwańska firma Evergreen ogłosiła, że tymczasowo zaprzestaje przyjmowania izraelskich ładunków i poinstruowała załogi swoich kontenerowców, aby do odwołania zawiesiły żeglugę przez Morze Czerwone. Ta sytuacja pokazuje, jak poważne są obecne napięcia w regionie i jak wpływają na globalny handel.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(15)
WYRÓŻNIONE
Zdegustowany
11 miesięcy temu
Takie czasy, kiedyś mogliby co najwyżej z brzegu kamieniami porzucać w statki. A teraz dostają od ruskich i Iranu drony, szkolenie i mogą szkodzić globalnie.
Facepalm
11 miesięcy temu
Czyli koniec ropy z Rosji sprzedawanej jako inna?
Jack
11 miesięcy temu
Tak się kończy jak cywilizowany i kulturalny świat walczy z piratami armatkami wodnymi i daje okup za pojmane statki. Karmcie dalej tych złodziei. A wystarczyło na cały transportowiec wiozący towar za dziesiątki/setki milionów dolarów wynająć 2-3 snajperów i skończyłoby się rumakowanie na łupinkach z kałachami. Szybko by się nierobom-terrorystom odechciało wyciągać łapy po nieswoje. Ale nie. Poprawność polityczna ponad logikę. To macie efekty.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (15)
obsrwator
10 miesięcy temu
Chyba to nie takie proste ,jak z piratami przy wschjodnim wybrzeżu Aryki. To konflikt z armią Huti, która ma do dyspozycji drony i broń rakietową o dostatecznym zasięgu, którą od dawna otrzymują od Iranu do walki wewnętrznej z z legalnym rządem.
sołtys
10 miesięcy temu
to myślenie prawicowe niemcy powiedzieli dwa słowa mądre
Asik
11 miesięcy temu
wielki kolos tankowiec. czy trudno umieścić na nim ekipę oddizał 5-10 najemników uzbrojonych w snejperki aby tych bonobo ODSTRZELILI z odległości kilometra? kolejny PRZEKRĘT aby zwyżkować CENY ropy, opec mafia
Asik
11 miesięcy temu
hehe a my mamy ropę z Rosji.... zaraz czekaj
olo
11 miesięcy temu
wystatczy 4 snajperow by skutecznie ludeczki podplywajace do tych kolosow to tak jakby pare mrowek uniszkodliwilo slonia , hahahahahaha