Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Konrad Wojciechowski
|

Polskie firmy mają szansę stać się eksportowymi potentatami. Także poza Unią

42
Podziel się:

Ostatnia dekada była bardzo udana dla polskiej gospodarki. Udało jej się wejść do światowej czołówki eksporterów. Czy teraz nasze firmy stać więc na to, aby osiągały za granicą pozycję globalnych czempionów? Z analiz Banku Pekao S.A. wynika, że jest na to duża szansa.

Wciąż niewiele polskich przedsiębiorstw za granicą jest w stanie odgrywać tam wiodącą rolę z powodu ograniczonego zaangażowania kapitału.
Wciąż niewiele polskich przedsiębiorstw za granicą jest w stanie odgrywać tam wiodącą rolę z powodu ograniczonego zaangażowania kapitału. (Pixabay.com, Pixabay.com/Domena publiczna)

Regularnie rośnie znaczenie Polski w światowym handlu. Wśród naszych specjalizacji eksportowych można wskazać żywność, wyroby mineralne i papiernicze, a przede wszystkim meble i wyroby z drewna (to 4,9 proc. udziału w światowym handlu – tak wynika z danych za 2018 rok).

Elitarne grono eksporterów

Dźwignią rozwojową polskiej gospodarki pozostaje eksport. Tylko w ciągu ostatnich kilkunastu lat relacja polskiego eksportu do PKB wzrosła o ponad 20 proc., a w ubiegłym roku osiągnęła poziom 55 proc.

– W efekcie dołączyliśmy do elitarnego grona 25 największych eksporterów globu. Spośród blisko 90 krajów o liczbie ludności przekraczającej 10 mln mieszkańców silniejszy wzrost odnotował na całym świecie tylko Wietnam – mówi Michał Krupiński, prezes zarządu Banku Pekao S.A.

Sprzedaż eksportowa Polski w ostatnim czasie wzrosła niemal czterokrotne, a nasza gospodarka z długoletniego importera towarów i usług przepoczwarzyła się w liczącego eksportera. Tylko w ciągu minionych trzech lat nadwyżka w handlu zagranicznym kształtowała się na rekordowym poziomie 70-80 mld zł.

11 tysięcy liderów

To nie oznacza, że nie mogłoby być lepiej. Prawie połowa naszego eksportu została wypracowana przez zaledwie 11 tys. firm z kapitałem zagranicznym działających na naszym rynku. Polska produkcja jest też nadmiernie zorientowana na Unię Europejską, a tylko 20 proc. sprzedaży zagranicznej trafia do państw pozostających poza orbitą UE. Dla przykładu na ogromny chiński rynek wysyłamy towary o łącznej wartości ok. 2,5 mld dol., co stanowi zaledwie 15 proc. tego, co trafia z Polski do niewielkich Czech.

Wciąż niewiele polskich przedsiębiorstw za granicą jest w stanie odgrywać tam wiodącą rolę z powodu ograniczonego zaangażowania kapitału.

– Polska gospodarka powinna przechodzić z fazy stricte eksportowej w ekspansję kapitałową. Rodzime spółki mają realną szansę stać się kreatorami światowych trendów i aktywnymi aktorami na międzynarodowej scenie fuzji i przejęć. Odważniejsze wyjście polskich przedsiębiorców za granicę mogłoby także stanowić ważny bodziec rozwojowy polskiej gospodarki, która skuteczniej umacniałaby swoją pozycję na unijnym i światowym rynku – uważa prezes Banku Pekao S.A.

Trzeba połączyć siły

Czynniki, na których do tej pory opierał się wzrost polskiego eksportu powoli się zużywają. Jest szansa, aby utrzymać tempo dynamiki sprzedaży zagranicznej na poziomie 5 proc. rocznie, ale trzeba stawić czoła wielu wyzwaniom tj.: niekorzystne trendy demograficzne, wzrost kosztów energii, perspektywa ograniczenia funduszy unijnych czy dokonująca się czwarta rewolucja przemysłowa, odpowiedzialna za automatyzację i cyfryzację procesów produkcji.

Aby sprostać nowym zadaniom trzeba połączyć siły sektora państwowego, finansowego i wysiłek polskich firm. Rolą państwa jest tworzenie zachęt inwestycyjnych i promowanie kultury innowacji, a banków – pomoc w ich sfinansowaniu. To podniesie rozpoznawalność polskich marek za granicą i pozwoli pozycjonować je w dolnych segmentach cenowych.

Nie bez znaczenia dla polskiej gospodarki jest także bliskie otoczenie geopolityczne i wzrost przedsiębiorczości naszych sąsiadów.

– Jeśli Ukraina przeprowadzi niezbędne reformy i osiągnie podobny stopień rozwoju gospodarczego co Polska, będzie to dla waszego kraju bardzo dobra wiadomość. Dzięki temu zyskacie naturalnego partnera gospodarczego, który będzie ważnym oparciem dla waszej gospodarki – twierdzi Daniel Fried, były ambasador USA w Polsce.

Dane pochodzą z zaprezentowanego przez Bank Pekao raportu "Czy Polskę stać na globalnych czempionów?".

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(42)
stefan
5 lata temu
Jak tylko przyjdzie PO z koalicjantami do władzy to wszystko sprzeda.za pół darmo.
czes
5 lata temu
opowiastki z ''mchu i paproci'' byla taka wieczorynka.
Jerry
5 lata temu
Do jakiego elitarnego grona ? Wypad z tym tirami na tory kolejowe a nie jeździć po nowych drogach i stwarzać zagrożenie !
Drrrrry
5 lata temu
Koalicja Obywatelska tego nie zdefrauduje plusami
ewa
5 lata temu
Dlatego niech wygra PiS.Gospodarka super,będzie dobrze.
...
Następna strona