Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Martyna Kośka
|
aktualizacja

Prawo pisane na kolanie. Ustawodawca nie zwalnia i pisze coraz więcej przepisów

12
Podziel się:

W 2019 roku politycy "wyprodukowali" ponad 21 tysięcy stron nowych aktów prawnych. Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że produkcja nowych przepisów zwolni, ale jak dotąd brak na tym polu widocznych sukcesów.

Pracowity polski parlament – tak można powiedzieć, gdy wziąć pod uwagę, jak wiele aktów prawnych rocznie wychodzi z Sejmu
Pracowity polski parlament – tak można powiedzieć, gdy wziąć pod uwagę, jak wiele aktów prawnych rocznie wychodzi z Sejmu (PAP, Radek Pietruszka)

- Nadmierna produkcja prawa to choroba, która powoli, ale konsekwentnie rozwijała się w Polsce – czytamy w raporcie „Barometr Prawa” przygotowanym przez firmę Grant Thornton, który przywołuje Radio Zet.

Podczas Forum Ekonomicznego w Krynicy-Zdroju w 2019 r. premier Mateusz Morawiecki obiecał, że z każdym rokiem liczba stron nowych przepisów będzie się zmniejszała. Na deklaracjach się skończyło: w 2019 roku uchwalono w Polsce 21,5 tys. stron nowego prawa, podczas gdy rok wcześniej było ich 14,6 tys. O jakimś postępie możemy mówić, jeśli porównamy zeszłoroczny wynik z liczbą stron z 2016 r., kiedy to padł niechlubny rekord: 35 tysięcy stron nowych przepisów!

Do idealnej sytuacji, w której ustawodawca koncentruje się na jakości, a nie liczbie – oraz przestaje zaskakiwać wciąż zmieniającym się stanem prawnym, jeszcze daleko.

Zobacz także: Obejrzyj: Koronawirus w Polsce. "Wraca temat bezpieczeństwa lekowego"

Nie da się dopracować setek nowych przepisów w tak krótkim czasie, jaki narzucili sobie parlamentarzyści. Statystycznie prace nad ustawą – od wpłynięcia do Sejmu po podpis prezydenta - trwa 69 dni. Jeszcze w 2016 r. opinie publiczną zaskakiwało procedowanie ustawy w średnio 77 dni, ale jak widać, to już żaden rekord.

Eksperci zwrócili też uwagę na osłabioną rolę Senatu, który złożył poprawki do zalewie 24 procent ustaw w 2019 roku.

- Patrząc na rosnącą od 2015 roku liczbę ustaw, do których Senat nie zgłosił poprawek można jednoznacznie stwierdzić, że izba ta schodzi na boczny tor. Biorąc pod uwagę ostanie kilka lat można powiedzieć, że znaczenie Senatu w procesie legislacji spada – powiedział w rozmowie z Radiem Zet Tomasz Wróblewski, partner zarządzający Grant Thornton.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

KOMENTARZE
(12)
WYRÓŻNIONE
AS
5 lata temu
Zgraja ignorantów i nierobów z PIS dorwała się do "władzy". A każda pisowska gęba przed kamerą robi durną minę jakby się znał na tym co robi.
Ogar
5 lata temu
I weź tu teraz ogarnij tyle stron aktów prawnych jako przeciętny obywatel. Nieznajomość prawa szkodzi. PARANOJA
Obywatel
5 lata temu
Komuno błagam wróć !!!