Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Jakub Ceglarz
|

Przekop Mierzei Wiślanej. Wykonawca już na placu budowy, mieszkańcy protestują

363
Podziel się:

Polsko-belgijskie konsorcjum NDI Besix weszło już na plac budowy przy przekopie Mierzei Wiślanej - poinformował Urząd Morski w Gdyni. To oznacza, że mogą już ruszyć prace przy jednej z kluczowych obietnic Prawa i Sprawiedliwości.

Podczas przekazania placu budowy pod przekop Mierzei Wiślanej protestowali lokalni mieszkańcy i aktywiści
Podczas przekazania placu budowy pod przekop Mierzei Wiślanej protestowali lokalni mieszkańcy i aktywiści (East News, Wojciech Strozyk/REPORTER)

Przekazania terenu dokonał Urząd Morski w Gdyni. Nie spodobało się to lokalnym aktywistom, którzy pojawili się na placu budowy z transparentami, krytykującymi pomysł przekopu. Niewiele jednak zdołali zdziałać.

- Wykonawca pracuje nad harmonogramem prac budowlanych i dokumentami kontraktowymi, wymaganymi przed rozpoczęciem robót. Teren prac zostanie zabezpieczony, z zachowaniem ciągłości komunikacji drogowej - powiedziała PAP Magdalena Kierzkowska, rzeczniczka Urzędu Morskiego w Gdyni.

Przekop Mierzei wykona konsorcjum składające się z belgijskiej spółki N.V.Besix SA i spółek NDI SA oraz NDI sp. z o.o. Za pierwszy etap prac, czyli budowę portu osłonowego, kanału żeglugowego oraz sztucznej wyspy, trzeba będzie zapłacić ponad 992 mln zł.

Obejrzyj: Podatek handlowy? Nie łudźmy się: będzie drożej

To więcej niż pierwotnie planowane 880 mln zł na całą inwestycję (drugim etapem prac ma być obudowanie brzegów, a trzecim pogłębienie Zalewu Wiślanego).

Nowa droga wodna połączy Zatokę Gdańską z Zalewem Wiślanym. Pod umową na początku października podpisali się dyrektor Urzędu Morskiego w Gdyni kapitan żeglugi wielkiej Wiesław Piotrzkowski oraz przedstawiciele polsko-belgijskiego konsorcjum prezes NDI Małgorzata Winiarek - Gajewska oraz menedżer regionalny firmy Besix, Nic de Roeck.

W ramach inwestycji powstanie port osłonowy od strony Zatoki Gdańskiej, kanał żeglugowy ze śluzą i konstrukcją zamknięć wraz ze stanowiskami oczekiwania od strony Zatoki Gdańskiej i Zalewu Wiślanego oraz sztuczna wyspa na zalewie.

Jak twierdzą przedstawiciele resortu gospodarki morskiej, nowy kanał żeglugowy ma ułatwić dostęp do portu w Elblągu i zagwarantować swobodny dostęp z Zalewu Wiślanego do Bałtyku, z pominięciem kontrolowanej przez Rosję Cieśniny Piławskiej.

Sam kanał ma mieć 1 km długości i 5 metrów głębokości. Konstrukcja pozwoli na wpływanie do portu w Elblągu dużym jednostkom, o zanurzeniu do 4 m, długości 100 m, szerokości - 20 m.

Budowa kanału ma się zakończyć w 2022 roku.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(363)
Janko 21
4 lata temu
Po co port oslonowy w ktorym statki maja czekac na wejscie do portu, skoro do portow Trojmiasta mozna wplynac bez czekania ???
kopia
4 lata temu
Zalew Wiślany do jedno najzasobniejszych łowisk słodkowodnych w Polsce, a tam gdzie ma być przekop i gdzie będzie regularnie pogłębiany tor morski do Elbląga znajdują się jedne z największych tarlisk na zalewie. Wszystko można by uzasadnić gdyby Elbląg miał szanse stać się znaczącym portem morskim. Problem w tym że tak się nie stanie bo nie ma szans na wygranie konkurencji z portami z Trójmiasta, które są o miedzę i mają coraz bardziej dogodne połączenia z Elblągiem: modernizacja trasy S7 i planowana w najbliższych lata linii kolejowej Malbork-Braniewo. Żegluga kabotażowa przy tak niewielkiej odległości nie ma ekonomicznego sensu, a sam Elbląg wraz z okolicą nie jest na tyle istotnym ośrodkiem gospodarczym by sam wygenerował odpowiedni ruch w porcie. I jeszcze jedno, przy wszystkich tych liczbach dotyczących rekordowych przeładunków w porcie Elbląskim w ostatnich latach dyskretnie nie wspomina się o jednym fakcie, znaczna ich cześć to rejsy płaskodennymi barkami z Kaliningradu, na które przekop nie będzie miał żadnego wpływu. Przekop miałby tylko sens dla turystyki ale tu dla odmiany nie ma potrzeby kopać tak głęboko, próba zrobienia z Elbląga portu morskiego z prawdziwego zdarzenia jest skazana na porażkę. Zwłaszcza że sam przekop to dopiero początek niekończących się wydatków, trzeba będzie przekopać i utrzymywać w odpowiedniej głębokości tor wodny przez zalew, sam port w Elblągu jest w odległości kilku km od zalewu, dopływa się rzeką Elbląg więc dochodzą holowniki i lodołamacze (zimą zalew zamarza). Sam port wymagałby inwestycji w modernizację infrastruktury przeładunkowej i ma ograniczone możliwości rozwoju ze względu na okoliczną zabudowę. Ważne że kilku lokalnych kacyków przy inwestycji się obłowi a za resztę zapłaci podatnik.
TURYSTA
4 lata temu
bylem widzialem spotkalem sie z robotnikami niektorzy zadali 2000zl. za to ze robilem zdjecia budowy. byly grozby pobicia oj dlugo beda budowac jesli naprawde nie zajma sie robota tylko przeganianiem siekawskich pozdrawiam budowlancow .
Ed
4 lata temu
Interesują mnie dwie sprawy.Po pierwsze dlaczego mają być dwa mosty podnoszone.Czy przewidywany jest tak duży ruch samochodowy że jeden most nie zapewni płynności tego ruchu?Po drugi dlaczego mają być aż dwie śluzy.Przecież niecałe 50 km.na wschód jest naturalne przejście z Bałtyku na Zalew i tam nie ma żadnej śluzy.Dlaczego na przekopie mają być aż dwie.Czym to jest uzasadnione.Przecież tam nie będzie żadnego ruchu wody.Tak jak nie ma tego ruchu w naturalnym przejściu koło Bałtijska.Odnoszę wrażenie że to jest jedynie zabieg podnoszący koszt budowy o kilka lub kilkadziesiąt mln zł.Na czym skorzysta tylko wykonawca przekopu i ew.ktoś jeszcze.
Stach
4 lata temu
Inwestycja kompletnie nie trafiona. Wie to każdy kto miał okazcję żeglować/ pływać po zalewie wiślanym. Większość akfenu nie jest przystosowana do swobodnej żeglugi jednostek powyżej 3/2,5 m zanużenia. Statki? co niby będą miały wozić do lub z Elbląga? Moim zdaniem zrobią ten przekop a po kilku latach po jego ukończeniu nie będzie tam praktycznie żadnego ruchu.
...
Następna strona