Pokazany w środę 11 grudnia plan to zestawienie inicjatyw, które zamierza przedstawić Komisja Europejska. Część z nich dotyczy zmiany unijnego prawa, część to dokumenty strategiczne, które będą dopiero podstawą do dalszych działań. Najważniejsze jest kilka punktów. Po pierwsze, ma powstać europejskie prawo klimatyczne, zakładające neutralność klimatyczną w 2050 r. Po drugie, cel redukcji emisji CO2 na 2040 r. ma zostać podniesiony "w odpowiedzialny sposób" z 50 do 55 proc.
Czytaj też: Na zwałach zalega już 13,5 mln ton węgla
W ślad za tym wymienione są obszary, w których Unia Europejska powinna działać. W 2021 r. czekają nas zatem kolejne zmiany m.in. w dyrektywie ETS, dyrektywie OZE i efektywności energetycznej. Ale w propozycji nie ma wprost mowy o włączeniu do ETS sektora transportu i budownictwa, choć wcześniej były takie pomysły.
Cło klimatyczne, nazywane teraz „klimatycznym mechanizmem dostosowawczym” aby uniknąć drażnienia głównych partnerów handlowych UE (czyli USA i Chin) ma być przedstawione również w 2021 r. W tym samym czasie ma się pojawić nowelizacja dyrektywy o opodatkowaniu energii – emisyjne paliwa będą zapewne obłożone większą akcyzą.
W czerwcu 2020 r. Komisja Europejska skończy oceniać krajowe plany dla energii i klimatu, tak aby układały się one w spójną całość. Ma być również zrobiony przegląd programu TEN czyli wsparcia sieci transgranicznych, prawdopodobnie pod kątem zmniejszenia liczby gazociągów transportujących gaz ziemny. Komisja chce też przedstawić strategię dla sektora morskiej energetyki wiatrowej oraz strategię dla europejskiego przemysłu. Nacisk na offshore będzie sprzyjać polskim planom budowy morskich farm wiatrowych na Bałtyku.
Kolejna strategia ma powstać dla przemysłu. Komisja chce też wspierać dekarbonizację produkcji stalowego, co źle wróży kolejnej polskiej firmie górniczej – Jastrzębskiej Spółce Węglowej wydobywającej węgiel koksujący dla hut. Jednak jego zastąpienie, np. wodorem, może potrwać kilkanaście lat.
Komisja chce również zrobić przegląd budżetów państw UE pod kątem wydatków na „zielone cele”. Co najmniej 25 proc. pieniędzy z budżetu Unii ma pójść na cele związane z klimatem.
A to bynajmniej nie wszystkie inicjatywy. Jakie jeszcze są plany? Na jakich jeszcze frontach trwa klimatyczna ofensywa? Jak polski rząd patrzy na politykę energetyczną? O tym w dalszej części artykułu na portalu WysokieNapiecie.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl