Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Andrzej Zwoliński
|

Szczyt w Brukseli. Polska montuje koalicję

0
Podziel się:

Kraje Unii poświęciły na walkę z kryzysem już ponad 1,5 bln euro - podsumował Money.pl.

Szczyt w Brukseli. Polska montuje koalicję
(PAP/Radek Pietruszka)

Szczyt w Brukseli ma pokazać, że choć kryzys w różnym stopniu uderza w państwa członkowskie, to Unia chce mówić jednym głosem. W praktyce każdy kraj osobno tworzy własne pakiety antykryzysowe. Jak szacuje Money.pl, Wielka Brytania, Niemcy, Francja i Irlandia na ratowanie swoich gospodarek przeznaczyły już ponad 1,5 bln euro.

Pomimo iż niedzielny szczyt w Brukseli jest nieformalnym spotkaniem, polska delegacja nie szczędzi przygotowań. Nasz rząd od kilku dni montuje koalicję, która ma się sprzeciwić rosnącemu protekcjonizmowi ze strony _ wielkich _ w UE oraz pomysłowi tworzenia rynku euroobligacji. Jak twierdzi premier, mamy już w tej sprawie poparcie rządów ośmiu państw: Czech, Słowacji, Węgier, Litwy, Łotwy, Estonii, Rumunii i Bułgarii.

Raport Money.pl
*Gospodarcze potęgi w zapaści. PKB pikuje * Poznaliśmy dane o PKB w Niemczech i Wielkiej Brytanii. Eksperci nie mają wątpliwości. W tym roku nie należy oczekiwać dobrych wiadomości. zobacz raport Money.pl

Rząd Tuska zabiega też o poparcie głównych graczy w Unii. Dziś wieczorem Tusk spotka się w Hamburgu z kanclerz Angelą Merkel. Wiadomo, że ona również euroobligacjom nie sprzyja.

Nawet jeśli niedzielny miniszczyt w Brukseli zakończy się korzystnym dla nas stanowiskiem 27 rządów, to i tak dopiero najbliższe trzy tygodnie pokażą, czy traktują one swoje słowa serio. Do 19 marca w UE zapadnie kilka ważnych decyzji gospodarczych. Bruksela musi m.in. zdecydować o powołaniu ogólnoeuropejskich instytucji nadzoru finansowego, oraz o planach ratowania koncernów samochodowych, jakie zgłaszają poszczególne rządy.

Liderzy unijnych potęg o nowym finansowym ładzie (CNN, ang):

Póki co, sygnały z Komisji są pozytywne: nie godzi się ona na taką pomoc, która szkodzi innym krajom Unii, chodzi tutaj szczególnie o pomysły na ratowanie własnego przemysłu motoryzacyjnego.

Drugim testem będzie sprawa dodatkowych 3,75 mld euro z budżetu UE na inwestycje w energetykę, z czego ponad 500 mln euro ma przypaść Polsce, a kolejne 110 mln euro na projekty współrealizowane przez nasz kraj. Komisja chce dać nam te pieniądze, ale kilka państw (w tym Niemcy) wciąż blokuje wypłatę. Ta kwestia będzie też poruszana podczas dzisiejszych rozmów Tuska z Merkel.

**W sumie Wielka Brytania, Niemcy, Francja i Irlandia na ratowanie swoich gospodarek przeznaczą niebagatelną sumę, bo ponad 1,5 bln euro. Polska na razie planuje wydać ponad 87 mld złotych, czyli 18,5 mld euro (według wczorajszego średniego kursu NBP)
.

Polska - pakiet antykryzysowy w większości tylko na papierze

Z postulatów, które premier Tusk ogłosił w listopadzie 2008 r., mocy prawnej nabrał zaledwie jeden - gwarancje ochrony depozytów do 50 tys. euro. Pozostałe są na razie propozycjami.

Cel Wartość przeznaczonych środków [mld zł]
Gwarancje bankowe 40
Kredyty dla firm 20
Środki europejskie 16,8
Dokapitalizowanie BGK 5
Dodatkowa zaliczka z UE 3
NFOŚiGW 1,5
Rezerwa Solidarności Społecznej 1,14
SUMA 87,44

Pomoc ma trafić nie tylko do firm

W środę poznaliśmy szczegóły planu pomocy dla osób, które utraciły pracę, a które spłacają kredyty hipoteczne.Z dopłat będzie można skorzystać do końca 2010 roku. Co miesiąc dostaniemy wówczas z funduszu pracy średnio od 500 do 1200 zł. To jednak wciąż założenia, projekt ustawy ma powstać w najbliższych tygodniach.

*Wielka Brytania - 530 mld funtów (592 mld euro) *

Plan Londynu składa się z trzech części. Największe banki i kasy oszczędnościowe są dokapitalizowane kwotą 50 miliardów funtów. Bank of England, w ramach swojego planu poprawy płynności finansowej wpompuje w sumie na rynek finansowy 200 miliardów funtów. Kolejne 250 miliardów funtów to rządowe gwarancje dla zobowiązań banków. Będą obowiązywać przez trzy lata.

Ponadto premier Gordon Brown i sekretarz skarbu Alistair Darling przygotowali drugi plan ratunkowy. Banki będą mogły uzgadniać z rządem wielkość strat jakich spodziewają się z tytułu konkretnych długów i ubezpieczać się przed nimi. W zamian mają odkręcić kurek z kredytami.

Rząd brytyjski ogłosił też wielomiliardowy plan pomocy dla małych i średnich firm

Obliczany na 30 miliardów funtów program przewiduje wydatkowanie 10 miliardów na krótkoterminowe kredyty oraz 20 miliardów w rządowych gwarancjach dla banków, które udzielą kredytu małym i średnim firmom. Gwarantowane kredyty mają być udzielane w pierwszej kolejności firmom rozwijającym się oraz działającym na rynku nowych technologii.

*Francja - 366 mld euro *

Francja jako pierwsze państwo zorganizowała w październiku pomoc finansową dla swoich dużych banków. Na ratowanie sektora przeznaczy łącznie 360 miliardów euro. 320 mld euro zostanie przeznaczonych na gwarancje dla pożyczek międzybankowych i 40 mld euro na podwyższenie kapitału własnego zagrożonych banków.

Banki korzystając z pomocy nie muszą zobowiązywać się do rezygnacji z dywidendy. W zamian za pomoc muszą natomiast zwiększyć o trzy do czterech procent liczbę udzielanych kredytów.

Francuskie koncerny motoryzacyjne dostaną od państwa 6,5 mld euro pomocy. Renault i Pegeot-Citroen dostaną po 3 mld euro. Z kolei firma Renault Trucks - której właścicielem jest szwedzkie AB Volvo - otrzyma 500 mln euro.

Prezydent Francji Nicolas Sarkozy poinformował, że w zamian za pomoc producenci zobowiązali się, że ich fabryki na terenie Francji nie zostaną zamknięte. Producenci samochodów to jedni z największych pracodawców we Francji.

Niemcy **- 550 mld euro* *

Rząd Angeli Merkel dwukrotnie przeforsował w parlamencie projekty ustaw, które złożyły się na program antykryzysowy. Opiewający na około 500 mld euro program publicznej dla niemieckich banków przyjęto jeszcze w 2008 roku. W ramach programu na państwowe gwarancje kredytowe dla banków przeznaczono 400 mld euro, a na dofinansowanie ich własnego kapitału do 80 mld. Niemcy muszą co sześć miesięcy informować Komisję Europejską o przebiegu realizacji pakietu ratunkowego. Komisja chce w ten sposób zapewnić, by wraz z ustaniem kryzysu przedsięwzięcia pomocowe zostały wstrzymane.

Przyjęty niedawno przez Bundestag drugi pakiet opiewa na 50 miliardów euro i przewiduje przede wszystkim inwestycje w infrastrukturę oraz szkoły.

Prorozwojowe plany rządu Angeli Merkel (niem):

W ramach walki z recesją rząd Angeli Merkel zaplanował również zmniejszenie ciężarów podatkowych poprzez obniżenie pierwszego progu podatkowego z 15 do 14 procent oraz wzrost kwoty wolnej od podatku.

Częścią pakietu są również dopłaty do zakupu nowych oszczędnych samochodów. Kto w tym roku odda na złom co najmniej dziewięcioletnie auto, może otrzymać 2500 euro premii na zakup nowego.

Irlandia - 12,5 mld euro

Po trwającym dziesięć lat boomie, irlandzka gospodarka kurczy się najszybciej w całej strefie euro. Akcje instytucji finansowych straciły na wartości 93 procent w ciągu roku. W ramach zmagań z kryzysem rząd w Dublinie ogłosił plan dofinansowania trzech największych banków na wyspie. Plan o wartości 12,5 miliarda euro zakładał wykupienie akcji Allied-Irish Bank, Bank of Ireland i Anglo-Irish Bank.

AIB dostał 1,5 miliarda za 75 proc. udziałów i gwarancją 10-procentowej dywidendy rocznej. Allied Irish Banks i Bank of Ireland dostały po 3,5 miliarda euro. W zamian za pomoc irlandzki rząd chce możliwości przejęcia 25 procent udziałów w obu instytucjach. Premier Brian Cowen wyjaśnił, że na pomoc dla największych pożyczkodawców na Zielonej Wyspie zdecydował się pod wpływem rosnących strat, jakie ponosiły na kredytach hipotecznych.

**Komentarz Money.pl

Andrzej Zwoliński, Money.pl Jeżeli ktoś liczy na przełom w Brukseli, to najpewniej się rozczaruje. Nie spodziewałbym się utworzenia wspólnego i spójnego planu ratowania instytucji finansowych i gospodarek krajów Unii Europejskiej. Takie deklaracje padały już jesienią 2008 roku i jak dotąd taki wspólny plan nie powstał. Komisja Europejska jak dotąd wydaje z siebie co najwyżej groźne pomruki i ostrzeżenia przed nadmiernym protekcjonizmem. W Brukseli warto jednak być, mamy do ugrania przynajmniej trzy ważne dla nas sprawy: * 1. - zaakcentowanie sprzeciwu wobec pomysłów emisji euroobligacji wraz z innymi krajami regionu - wygląda na to, że taką koalicję udało się zmontować. * 2. - przekonanie opornych, szczególnie Włochów i Niemców do realizacji planu dofinansowania planowanych przez nas inwestycji w energetyce. * 3. sprawa - zaznaczenie naszej determinacji w dążeniu do przyjęcia euro. Wreszcie wartością dodaną tego szczytu jest
też porozumienie miedzy małym i dużym pałacem w sprawie wyjazdu do Brukseli. Nareszcie kancelarie premiera i prezydenta zaoszczędzą nam zamieszania i przepychanek wokół kwestii, kto nas tam powinien reprezentować. Polskę reprezentować będzie tylko premier. Prezydent nie poleci. **

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)