Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
AZI
|

Reforma jakości dla szpitali. Utoną w papierkowej robocie i będą donosić

31
Podziel się:

NFZ weźmie się za kontrolę szpitali. Nowa ustawa ma odsiać szpitale i placówki, które z jakością i dobrym zarządzaniem mają niewiele wspólnego. W praktyce, jak twierdzą eksperci cytowani przez "Gazetą Wyborczą", szpitale utoną w dodatkowej papierkowej robocie, do tego będą na siebie nawzajem donosić.

Reforma jakości dla szpitali. Utoną w papierkowej robocie i będą donosić
Projekt Ministerstwa Zdrowia dotyczący poprawy jakości w szpitalach jest w konsultacjach społecznych (Adobe Stock, patrikslezak)

O zapowiadanym projekcie poprawy jakości w polskich szpitalach pisaliśmy już w Wirtualnej Polsce. Dokument Ministerstwa Zdrowia znajduje się od drugiej połowy lipca w konsultacjach społecznych i budzi niejedną kontrowersję.

Jakość leczenia w szpitalach

Zmiany obejmą zasady udzielania szpitalom autoryzacji. To proces, jakiemu podlega każda nowo otwarta placówka medyczna bądź rutynowo kontrolowana już istniejąca. W projekcie jest też mowa o akredytacji, która nie jest obowiązkowa, ale daje szpitalowi szanse na lepszy kontrakt z NFZ - donosi "Gazeta Wyborcza".

Zobacz także: Rząd ma plan na zalegające szczepionki. Możliwa opłata

Ustalając jakość leczenia danego szpitala, w myśl projektu NFZ będzie analizował trzy obszary - kliniczny, zarządczy i konsumencki. Ten ostatni ma być odzwierciedleniem zadowolenia leczonych w danej placówce pacjentów.

Placówki medyczne będą również zobowiązane do zaostrzenia procedur monitorowania kontroli jakości i zdarzeń niepożądanych, włącznie z publikacją raportów na temat stanu jakości świadczonych przez siebie usług. Zdaniem dra Adama Kozierkiewicza, rozmówcy "GW", skutek będzie odwrotny do zamierzonego. - Monitorowanie jakości przerodzi się w donosicielstwo - mówił.

Jak pisaliśmy w Money.pl, to element szerszego usprawnienia polskiej służby zdrowia. Pandemia COVID-19 ujawniła dramatyczny stan, w jakim się znajduje. Dlatego też Sejm przyjął zapowiadany od jakiegoś czasu projekt zwiększający nakłady na służbę zdrowia. Do 2023 r. ma to być 6 proc. PKB, docelowo 7 proc. PKB do 2027 r. Oznacza to, że służba zdrowia otrzyma dodatkowe 83 mld zł.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(31)
E600
2 lata temu
Ciekawe pomysły, jak na teraz to brakuje lekarzy i pielęgniarek, donosicielstwo nic nie pomoże
Monika
3 lata temu
Drogie WP, proszę używać sformułowania Ochrona Zdrowia, a nie Służba Zdrowia, ta druga nie istnieje od 1999 roku.
ja50
3 lata temu
Ale czy zwieksza nakład na wyżywienie?
terra 65
3 lata temu
Powstanie NFZ-tu to powstanie medycyny urzędniczej.Służba Zdrowia ma zadowolić NFZ a nie wyleczyć pacjenta.Nie neguje nadzoru merytorycznego ale bez wolności decydowania przez lekarza o sposobie leczenia jest końcem sztuki medycznej. Obciążenie go pracą biurokratyczną jest marnowaniem cennego czasu pracy lekarza. Zwiększanie biurokracji w celu polepszenia jakości leczenia to co najmniej śmieszne.
Jajacek.
3 lata temu
Może się skończy wreszcie nieróbstwo pielęgniarek, ratowników i lekarzy. Jakby POPRACOWALI przez osiem godzin, to nie mogliby pracować na drugim etacie. Co innego spać, plotkować i przyjmować prywatnych pacjentów. I jeszcze to gadanie że mało zarabiają.
...
Następna strona