Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
MWL
|

Resort chwali się "nadepnięciem na odcisk". RPO wkłada kij w szprychy limitowi e-recept

7
Podziel się:

Resort zdrowia wprowadził dzienny limit e-recept dla lekarzy. W ten sposób chce walczyć z biznesem i wystawianiem ich na masową skalę. - Może to ograniczać prawo pacjentów do świadczeń zdrowotnych - uważa Rzecznik Praw Obywatelskich i pyta Ministerstwo Zdrowia o podstawę prawną.

Resort chwali się "nadepnięciem na odcisk". RPO wkłada kij w szprychy limitowi e-recept
MZ postawił szlaban na masowe wystawianie e-recept przez internet. Limit na lekarza to 300 e-recept dziennie (Adobe Stock, " ")

Od 3 lipca obowiązują limity liczby pacjentów, którym lekarz przepisuje recepty, oraz liczby wystawionych recept. Lekarz w ciągu 10 godzin pracy może przyjąć do 80 pacjentów, którym przepisze receptę, a liczba przepisanych recept w dziesięciogodzinnym cyklu pracy nie może przekroczyć 300. Rozwiązania te – jak uzasadnia MZ – mają zapobiegać nadużyciom.

Może to prowadzić do ograniczenia praw pacjentów do świadczeń zdrowotnych – napisano w poniedziałkowym komunikacie Biura RPO.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: "Lekarze ratowali pacjentów, a lobby myślało, jak zabrać komuś zawód". Spór w branży beauty

RPO o "hipotetycznej sytuacji"

Podkreślono, że w przestrzeni publicznej formułowane są obawy co do hipotetycznej sytuacji, gdy do poradni zgłosi się więcej niż 300 pacjentów potrzebujących leków na receptę.

Projekt rozporządzenia w tej sprawie nie został opublikowany – wskazuje biuro RPO.

Jak poinformowano, dyrektor Zespołu Prawa Administracyjnego i Gospodarczego BRPO Piotr Mierzejewski poprosił dyrektora Departamentu Lecznictwa MZ Michała Dzięgielewskiego o stanowisko, zwłaszcza o wskazanie podstawy prawnej limitów wprowadzonych na wystawianie e-recept przez lekarzy.

Ministerstwo: lekarze próbują obejść system

Rzecznik MZ Wojciech Andrusiewicz 8 lipca poinformował, że resort na bieżąco monitoruje wystawianie e-recept i próby przekraczania progu maksymalnie 300 recept na góra 80 pacjentów w ciągu 10 godzin.

- Już pierwszego dnia mieliśmy nieco ponad 280 lekarzy, którzy próbowali testować, czy system działa. Do piątkowego wieczora liczba lekarzy, którzy chcieli przekroczyć limit 300 recept na 10 godzin znacząco nie wzrosła. Mamy ich 323. W sumie próbowali oni obejść system i wystawić więcej recept aż 5,5 tys. razy – powiedział.

Co najważniejsze – jak zaakcentował – żadne z tych przekroczeń nie dotyczy wizyty stacjonarnej pacjenta w placówce podstawowej opieki zdrowotnej.

- Wszystkie próby przekroczenia limitu miały miejsce albo za pośrednictwem automatów receptowych zwanych receptomatami, albo za pośrednictwem tzw. lekarskich porad internetowych, które najczęściej z żadną poradą nie mają nic wspólnego – podał Andrusiewicz.

Kłamstwem jest więc sugerowanie, że ograniczyliśmy możliwość wystawiania recept w podstawowej opiece zdrowotnej. Żaden pacjent POZ nie miał utrudnień w otrzymaniu recepty – zaznaczył.

Resort zdrowia: nadepnęliśmy na odcisk biznesowi

Rzecznik resortu zdrowia zwrócił uwagę, że w systemie jest 136 tys. lekarzy wystawiających recepty, a więc limit próbowało przekroczyć 0,23 proc. lekarzy.

"Jeżeli ktoś pyta, jakim prawem wprowadziliśmy ograniczenia, to odpowiadam: prawem ochrony zdrowia pacjentów, którzy w tzw. receptomatach mogli otrzymać każdy lek bez żadnych konsultacji lekarskich, przynajmniej w dwóch przypadkach doprowadziło to do śmierci" – powiedział Andrusiewicz.

Ocenił, że na pewno wprowadzone limity zadziałały. "Wiemy, że nacisnęliśmy na odcisk biznesowi i stąd taka wrzawa. Wolność prowadzenia biznesu ma jednak swoje granice i są nimi zdrowie i życie ludzkie. Nie regulujemy rynku sklepów z kosmetykami, tylko rynek porad medycznych. Dlatego będziemy tu kategoryczni" – podkreślił rzecznik MZ.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(7)
krk88
10 miesięcy temu
Recepty należy w całości zlikwidować. To nie czasy króla Ćwieczka, że jedynie bazgrolący po łacinie mają licencję na wiedzę medyczną i jej stosowanie. Niech każdy decyduje o swoim zdrowiu sam. Usługi medyczne powinny być ograniczone do chirurgii, onkologii i innych potrzebnych specjalizacji, baby zza biurek - do roboty!
serato
10 miesięcy temu
Oczekuję likwidacji dworców kolejowych w ramach walki z prostytucją. To w końcu ten sam sposób myślenia.
Drugs
10 miesięcy temu
Bardzo dobrze, że walczą z oszustami żerującymi na zdrowiu pacjentów.
Yyyy
10 miesięcy temu
Gupi przepis bo uderza w nie tych co trzeba wiem bo empirycznie przebandane. Proponuje zeby minister podusnol pomysł ministrowi od ruchu i niech wprowadza limit y 5km bo sa jednostki co jeżdżą bardzo szybko
emeryt
10 miesięcy temu
Dlaczego RPO nie zainteresuje sie oszukancza waloryzacja ,okradaniem emerytow przy wyplacie 14 -tki , ogromnymi rosnacymi cenami lekow ,niesprawiedliwym przyznawaniem emerytur U. , brakiem wyrownania dla wszystkich wczesiejszych emerytow , ktorzy zostali okradzeni wprowadzeniem ustawy w 2012 r. , nie tylko kobiet z rocznika 53 ?