Rząd ogłosił plan ws. akcyzy. Branża piwna mówi, czym to się skończy
Wskutek wzrostu akcyzy spadek sprzedaży piwa może osiągnąć około 20 proc., co oznacza, że wpływy z akcyzy nie wzrosną - ocenia Związek Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego - Browary Polskie. Branża ostrzega, że w wyniku zmian coraz więcej piwa będzie sprowadzane np. z Niemiec, gdzie akcyza jest trzykrotnie niższa.
"Rząd liczy na większe wpływy do budżetu, ale rzeczywistość będzie inna. W wyniku wzrostu akcyzy spadek sprzedaży piwa może osiągnąć około 20 proc. (kolejne 7 milionów hektolitrów). To oznacza, że wpływy z akcyzy nie wzrosną, a z VAT-u spadną o co najmniej 1 miliard złotych rocznie. Polacy - zamiast sięgać po legalne, warzone w Polsce i tworzące wartość w gospodarce piwo - będą coraz częściej wybierać tani, mocny alkohol z szarej strefy lub piwo sprowadzane z Niemiec czy z Czech, gdzie podatki są znacznie niższe" - napisano w komunikacie prasowym.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Friz kończy karierę influencera i buduje imperium - Biznes Klasa Young
Jeśli akcyza wzrośnie tak drastycznie, od przyszłego roku piwo stanie się na tyle drogie, że wielu Polaków po prostu nie będzie na nie stać. A co gorsza - coraz więcej piwa będzie sprowadzane np. z Niemiec, gdzie akcyza jest trzykrotnie niższa. Polskie browary będą zamykane, a tysiące ludzi straci pracę" - dodano.
Ministerstwo Finansów proponuje od 1 stycznia 2026 r. podwyższenie stawek akcyzy na napoje alkoholowe o 15 proc. w stosunku do stawek z 2025 r., a od 2027 r. stawki akcyzy mają wzrosnąć o 10 proc. MF chce też podwyższyć stawkę opłaty cukrowej.
W czwartek Ministerstwo Finansów zaproponowało aktualizację stawek akcyzy na wszystkie napoje alkoholowe.
Od 1 stycznia 2026 r. nastąpić ma podwyższenie stawek akcyzy na alkohol etylowy, piwo, wino, napoje fermentowane i wyroby pośrednie o 15 proc. w stosunku do stawek z 2025 r., a od 2027 r. stawki akcyzy mają wzrosnąć o 10 proc.