Sankcje na Rosję i Białoruś bez nadzoru? NIK ostro o działaniach KAS
Najwyższa Izba Kontroli oceniła negatywnie działania Krajowej Administracji Skarbowej w zakresie egzekwowania sankcji wobec Rosji i Białorusi. W latach 2022–2023 KAS nie prowadziła żadnych kontroli, a systemowe rozwiązania wdrożono dopiero w 2024 roku.
NIK skontrolowała, jak KAS realizowała obowiązki wynikające z ustawy o przeciwdziałaniu wspierania agresji na Ukrainę, która weszła w życie w kwietniu 2022 r. Ustawa ta wprowadzała sankcje na podmioty z Rosji i Białorusi.
"Szef Krajowej Administracji Skarbowej w latach 2022-2023 nie prowadził działań mających na celu identyfikację podmiotów spełniających warunki objęcia sankcjami wynikającymi z unijnych i krajowych przepisów prawa, co NIK oceniła negatywnie. Dopiero w 2024 r. wdrożono systemowe rozwiązania dotyczące prowadzenia działań analitycznych w zakresie przestrzegania sankcji nałożonych na Federację Rosyjską i Białoruś w związku z wojną w Ukrainie" - czytamy w raporcie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
5 tys. zł za jeden dzień jazdy. Ujawnia kim są jego klienci
Brakowało zasad i trybu prowadzenia spraw
Izba zauważyła, że nie wdrożono rozwiązań dotyczących prowadzenia analiz pod kątem typowania podmiotów i sporządzania wniosków Szefa KAS o wpis na listę sankcyjną. Brakowało również zasad i trybu prowadzenia spraw związanych z kontrolą przestrzegania sankcji.
Organy KAS nie prowadziły kontroli przestrzegania sankcji w 2022 r. i w pierwszych dwóch kwartałach 2023 r. W 2022 r. Ministerstwo Finansów nie kierowało wniosków do izb administracji skarbowej i urzędów celno-skarbowych o przeprowadzenie pogłębionej analizy podmiotów i wszczęcie kontroli celno-skarbowych - zauważyła NIK.
NIK negatywnie oceniła fakt, że Minister Finansów przez ponad dwa lata od wejścia w życie ustawy sankcyjnej nie wprowadził kompleksowego modelu realizacji zadań nałożonych na KAS związanych z kontrolą przestrzegania sankcji, w tym analiz i typowania podmiotów do wpisu na listę sankcyjną.
Według NIK Szef KAS "co do zasady, prawidłowo i rzetelnie realizował obowiązek" w zakresie wydawania decyzji o zwalnianiu lub udostępnianiu zamrożonych środków finansowych lub zasobów gospodarczych. Nieprawidłowości wykryto w przypadku dwóch rozstrzygnięć (spośród 40 badanych) wydanych przez Naczelnika Dolnośląskiego Urzędu Celno-Skarbowego we Wrocławiu.
NIK przyznała, że zlecane przez urzędy celno-skarbowe badania węgla, mające zweryfikować źródło jego pochodzenia, były wykorzystywane w ograniczonym stopniu z uwagi na wysoki odsetek niejednoznacznych rozstrzygnięć oraz długi czas oczekiwania na wynik.
Dodała, że skuteczność organów KAS w zakresie kontroli przemieszczania towarów objętych sankcjami była w znacznej mierze ograniczona, ponieważ brakowało realnych narzędzi pozwalających potwierdzić lub wykluczyć źródło pochodzenia lub faktycznego miejsca przeznaczenia towaru. "NIK zauważa potrzebę wypracowania systemowego rozwiązania mającego na celu zwiększenie skuteczności w tym zakresie" - podsumowała Izba.