Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Martyna Kośka
|

Sektor publiczny narusza przepisy o stawce minimalnej. Bo cięcia, niejasne przepisy...

3
Podziel się:

Generalnie polskie firmy wypłacają zleceniobiorcom i samozatrudnionym wynagrodzenia w co najmniej minimalnej wysokości. Na niekorzyść wypada sektor publiczny – powszechnie postrzegany jako uczciwy pracodawca, który przestrzega prawa pracy.

Instytucje publiczne często obchodzą przepisy o minimalnym wynagrodzeniu
Instytucje publiczne często obchodzą przepisy o minimalnym wynagrodzeniu (Wikimedia Commons CC BY, Piotrus/wikimedia, licencja CC BY SA 4.0)

Sektor publiczny narusza regulacje w zakresie wypłaty zleceniobiorcom i samozatrudnionym stawki minimalnej, która w tym roku wynosi 14,7 zł za godzinę. W 2018 r. w administracji odnotowano najwyższy, 33-proc. wskaźnik naruszeń przepisów o minimalnym wynagrodzeniu – ze wszystkich 19 wyodrębnionych branż – informuje "Dziennik Gazeta Prawna".

Jeremi Mordasewicz, doradca zarządu Konfederacji Lewiatan komentuje, że jeśli państwo stanowi prawo, a potem samo go nie przestrzega, to podważa swój autorytet. I trudno, by później wymagało od sektora prywatnego przestrzegania zasad.

Zapytani przez gazetę eksperci wskazują, że powołane do tego instytucje muszą przeanalizować, dlaczego właśnie sektor publiczny nie stosuje się do przepisów. Może to wynikać z faktu, że z płacy minimalnej wyłączane są kolejne dodatki do wynagrodzenia – albo bardziej ogólnego problemu, jakim jest topniejący budżet instytucji publicznych. Obowiązków samorządom przybywa, ale nie idzie za tym dodatkowe finansowanie. W tej sytuacji urzędy próbują oszczędzać na wynagrodzeniach.

Zobacz także: Obejrzyj: W IT jest praca dla 90 tys. osób. Po trzech latach można zarabiać dwie średnie krajowe

Przepisy dotyczące wynagrodzenia minimalnego dla samozatrudnionych i zleceniobiorców mogą wymagać doprecyzowania. Ministerstwo pracy wskazuje, że pomóc może doprecyzowanie terminu i zasad wypłaty wynagrodzenia gdy np. umowa uzależnia wypłatę wynagrodzenia od dostarczenia rachunku lub faktury, a zleceniodawca nie ma a to wpływu – oraz w pierwszym miesiącu zatrudnienia.

Jeremi Mordasewicz zauważył przy tym, że zwłaszcza małe firmy nie nadążają za zmianami w przepisach i z tego może wynikać naruszanie przez nie pewnych regulacji i procedur.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(3)
WYRÓŻNIONE
taka prawda.
5 lata temu
pracownik cywilny w sluzbie mundurowej na litere S G zarabia nieco wiecej niż najnizsza krajowa tymczasem ponoc pokrzywdzony przez panstwo funkcjonariusz siedzacy razem z nim i robiacy to samo zarabia kilkakrotnie wiecej, krzyczy o platne 100% L4, o za niskie emetury, a czesto nawet nie umie wlaczyc komputera.
xxxx
5 lata temu
Nigdzie nie ma większego naruszania prawa pracy niż z urzędach. A jeszcze PiP staje po ich stronie.
Arogancję Wła...
5 lata temu
A kogo mają się bać skontrolować ich mogą tylko zależni od nich A więc Arogancja wladzy
NAJNOWSZE KOMENTARZE (3)
Arogancję Wła...
5 lata temu
A kogo mają się bać skontrolować ich mogą tylko zależni od nich A więc Arogancja wladzy
taka prawda.
5 lata temu
pracownik cywilny w sluzbie mundurowej na litere S G zarabia nieco wiecej niż najnizsza krajowa tymczasem ponoc pokrzywdzony przez panstwo funkcjonariusz siedzacy razem z nim i robiacy to samo zarabia kilkakrotnie wiecej, krzyczy o platne 100% L4, o za niskie emetury, a czesto nawet nie umie wlaczyc komputera.
xxxx
5 lata temu
Nigdzie nie ma większego naruszania prawa pracy niż z urzędach. A jeszcze PiP staje po ich stronie.